Protestujący górnicy z Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia w Czechowicach-spędzają pod ziemią piąty dzień, w tym całe Święta Bożego Narodzenia. Walczą oni o to, aby kopalnia Silesia cały czas istniała. „Nie warto tracić zdrowia dla takiego człowieka, który za przeproszeniem ma nas gdzieś. Jest okres świąteczny. On na pewno siedzi dzisiaj z rodziną przy świątecznym obiedzie. Natomiast ci górnicy na dole takiego świątecznego obiadu z własną rodziną nie zjedzą, bo taki los im zafundował właśnie minister Miłosz Motyka swoimi działaniami” - mówił w rozmowie z Telewizją wPolsce24 szef „Solidarności” w PG Silesia Grzegorz Babij.
Minister energii Miłosz Motyka skierował do protestujących górników oficjalne pismo, w którym apelował o zawieszenie akcji protestacyjnej do stycznia.
Z informacji, do których dotarła Telewizja wPolsce24, wynika, że górnicy odpowiedzieli na apel ministra.
Pana pismo z dnia 25 grudnia powoduje tylko większą determinację wśród załogi PG Silesia. Jeżeli pan chciałby rozwiązać ten konflikt, to po pierwsze powinien pan przyjechać na PG Silesia i rozmawiać z przedstawicielami załogi. Tylko rozmowa może doprowadzić do przerwania protestu
— wskazali.
Porozumienie
Głos w rozmowie z Telewizją wPolsce24 zabrał szef „Solidarności” w PG Silesia Grzegorz Babij.
To, co dzisiaj może już zrobić pan minister Miłosz Motyka, to na pewno podpisać takie porozumienie, które gwarantuje, że w przypadku likwidacji, upadłości czy decyzji pracownika będzie możliwość alokowania pracownika PG Silesia na inną kopalnię, czyli odchodzimy trochę od ustawy w tym momencie, ale to wiemy, że może zrobić
— wskazał.
Drugi punkt to już nawiązanie do ustawy mówiący o tym, że wniosą nowelizację ustawy, aby uwzględniała PG Silesia w całym tym programie osłonowympracowników do końca stycznia 2026 roku. I to są te dwa postulaty skierowane stricte do pana ministra Miłosza Motyki
— dodał.
Grzegorz Babij podkreślił, że zaproszenie do ministra Motyki, aby przyjechał do kopalni, jest cały czas aktualne. Wskazał, że zostało ono wysłane już na początku grudnia.
Pan Miłosz Motyka powiedział, że pracowników PG Silesia nie pozostawi samych sobie, więc wypowiadając te słowa jakiś pomysł na tych górników miał, ale nie możemy się do dzisiaj dowiedzieć, jaki to pomysł, dlatego że on nie przyjeżdża. Zaprasza nas na 7 stycznia, gdzie my już mamy margines czasowy bardzo wąski. My po prostu nie jesteśmy w stanie zaczekać do 7 stycznia. W związku z tym tak bardzo napieramy, aby ten przyjazd był jak najszybszy. A jeżeli boi się do nas przyjechać, to przynajmniej przez maila możemy czy przez osoby inne, które mogłyby tu być z ministerstwa, podpisać takowe porozumienie
— wskazał.
Stan zdrowia górników
Grzegorz Babij został zapytany o to, jaki jest stan zdrowia górników od pięciu dni przebywających pod ziemią.
To jest piąty dzień, kiedy ci ludzie nie widzieli, jak wygląda życie na powierzchni. Za chwileczkę udaję się na dół tam do protestujących, będę z nimi rozmawiał. Wielokrotnie powtarzałem, żeby nie „chojrakować”, że jeżeli naprawdę ktoś nie czuje się dobrze, będzie miał jakieś inne dolegliwości, proszę o wyjazd, bo naprawdę zdrowie jest najważniejsze
— powiedział.
Nie warto tracić zdrowia dla takiego człowieka, który za przeproszeniem ma nas gdzieś. Jest okres świąteczny. On na pewno siedzi dzisiaj z rodziną przy świątecznym obiedzie. Natomiast ci górnicy na dole takiego świątecznego obiadu z własną rodziną nie zjedzą, bo taki los im zafundował właśnie minister Miłosz Motyka swoimi działaniami, jak i też właściciel, bo też trzeba się do tego odnieść, że również ze strony właściciela i zarządcy sądowego na chwilę obecną nie mamy jakiegoś konkretnego rozwiązania postulatów, które również są skierowane do nich
— dodał.
Apel
Szef „Solidarności” w Silesii zwrócił uwagę, że cała ta sytuacja jest winą ministra Motyki.
Gdyby pan minister z nami się spotkał po naszym apelu z początku grudnia, to przecież do świąt było bardzo dużo czasu. Cóż szkodziło przyjechać, porozmawiać, ewentualnie nawet nas zaprosić tam do Warszawy, ale nikt tego nie zrobił. Dopiero pod presją, kiedy ludzie nie wyjechali z dołu, przychodzą pisma, że zapraszają nas na 7 stycznia, gdzie już może być pozamiatane
— wskazał.
Szanowny panie ministrze, bardzo pana prosimy, prosimy dla tych rodzin. Niech pan się zdobędzie na tę odwagę. Niech pan przyjedzie do nas jak najszybciej. Spróbujmy wypracować pewien model taki, żeby zadowalał tych górników, żeby ci górnicy mogli wyjechać i przynajmniej może ten dzisiejszy dzień, być może ten weekend, który jest przed nami, mogli oni spędzić z własną rodziną, dziećmi, znajomymi. Ci ludzie na to zasługują za swoją ciężką pracę przez cały rok
— podkreślił.
Akcja protestacyjna
Protest rozpoczął się 22 grudnia rano. Nie ma charakteru strajku. Obecnie w kopalni trwa przerwa świąteczna. Po niej wydobycie zostanie wznowione.
Protestujący domagają się przyjazdu do Czechowic-Dziedzic ministra energii Miłosza Motyki, który jeszcze przed świętami prosił ich o zawieszenie akcji i przystąpienie do rozmów po 6 stycznia. Ta oferta nie zadowoliła górników.
Motyka w przesłanym 25 grudnia drugim piśmie zadeklarował gotowość wsparcia dialogu społecznego i rozwiązania sporu. Zaprosił protestujących oraz związkowców na posiedzenie Trójstronnego Zespołu Branżowego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników. Ma się ono odbyć 7 stycznia w śląskim urzędzie wojewódzkim.
Odpowiedź związkowców
Do tej propozycji górnicy i związkowcy również odnieśli się krytycznie. Przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda napisał na platformie X, że „wobec braku jakiejkolwiek odpowiedzi na postulaty, górnicy kontynuują protest i deklarują, że zostaną pod ziemią do skutku”.
Duda opublikował także stanowisko podpisane przez liderów związków zawodowych w Silesii. Wskazali w nim, że tylko przyjazd ministra Motyki do protestujących i rozmowa z przedstawicielami załogi może doprowadzić do przerwania protestu.
Związkowcy zaproponowali też warunki porozumienia. Ministerstwo energii ma zagwarantować pracownikom Silesii - w przypadku upadłości, likwidacji lub decyzji zatrudnionego – alokację na najbliższą kopalnię od ich miejsca zamieszkania.
Domagają się by resort skierował do Sejmu nowelę ustawy górniczej, która spowoduje objęcie nią Silesii (Chodzi o instrumenty osłonowe, jakie od 1 stycznia 2026 r. znowelizowana w grudniu ustawa zapewnia pracownikom spółek z udziałem Skarbu Państwa likwidującym kopalnie. Nie objęła ona Silesii, bo ta jest prywatna – PAP).
Od właściciela PG Silesia, czyli Grupy Bumech, a także zarządcy sądowego, górnicy domagają gwarancji na piśmie, że wobec protestujących nie zostaną wyciągnięte konsekwencje, ustalenia terminu wypłaty nagrody barbórkowej, a także powołania zespołu, którego celem będzie poprawa bezpieczeństwa związanego z niskim obłożeniem stanowisk pracy.
Działania prezydenta
23 grudnia prezydencki minister Karol Rabenda, który był na kopalni, przypomniał o deklaracji prezydenta Karola Nawrockiego. Po podpisaniu ustawy zwracał on uwagę, że znowelizowane prawo nie obejmuje wszystkich górników w Polsce, a przez to nie traktuje ich równo. Zapowiedział wniesienie własnej poprawki do ustawy.
Pracujemy nad nią, aby przed najbliższym posiedzeniem Sejmu wystąpić z inicjatywą zmiany tej ustawy, by objęła ona wszystkich górników
— podkreślił minister.
29 grudnia w kopalni zbierze się rada sekcji górnictwa węgla kamiennego NSZZ Solidarność.
Silesia
Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia w Czechowicach-Dziedzicach jest największą prywatną kopalnią węgla w Polsce. Jej udział w polskim rynku w 2022 r. wynosił około 3 proc. w produkcji węgla energetycznego i 2,3 proc. w produkcji węgla kamiennego łącznie.
Pod koniec listopada zarządca masy sanacyjnej Silesii zawiadomił związki o zamiarze zwolnień grupowych. Dotyczyłyby one ponad 750 osób.
Grupa Bumech, właściciel spółki PG Silesia eksploatującej kopalnię, podała 8 grudnia br., że złożyła zarządcy masy sanacyjnej PG Silesia ofertę dzierżawy kopalni. Bumech zadeklarował przejęcie wybranych pracowników w trybie art. 23(1) Kodeksu pracy. W tej sytuacji zarządca masy sanacyjnej przesunął ewentualne zwolnienia na styczeń.
CZYTAJ TAKŻE:
Adrian Siwek/wPolsce24/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/749144-tylko-u-nas-piaty-dzien-protestu-gornikow-co-z-motyka
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.