Chciałbym wierzyć, że dziś jak nigdy dotąd olbrzymia większość Polaków zrozumie, że obecny rząd należy odsunąć od władzy nie później niż podczas najbliższych wyborów parlamentarnych, a więc za dwa lata. Choć prawdę mówiąc, powiedzenie „Im szybciej tym lepiej” jak nigdy dotąd nie pasuje do noworocznych życzeń, aby ten rząd i jego zaplecze parlamentarne odeszły w przeszłość. Bo też to, jak dziś rząd traktuje strajkujących pod ziemią górników, moje pokolenie zna dobrze z czasów PRL, kiedy postępowanie rządzących wobec ludzi pracy odzwierciedlało określenie „arogancja władzy”. I o to niespodziewanie dziś mamy do czynienia z żywym nawiązaniem do epoki, która znajduje na dzisiejszych szczytach władzy naśladowców dawnych metod rządzenia.
W przypadku obecnych wydarzeń, kiedy górnicy kopalni „Silesia” zdeterminowani lękiem o utratę pracy zdecydowali się strajkować pod ziemią, spotkała ich ze strony władzy podwójna arogancja. Minister Motyka, odpowiedzialny m.in. za sektor górnictwa, nie był łaskawy przyjąć zaproszenia, by spotkać się z górnikami, aby rozładować napięcie i doprowadzić do zawieszenia strajku. A przecież czas przejazdu samochodem z Katowic, gdzie urzęduje minister Motyka, do kopalni „Silesia” w Czechowicach-Dziedzicach to raptem ok. 20 min. Zaś swój prawdziwy stosunek do sprawy minister zajął w skierowanym do strajkujących piśmie, którego wymowę zawarł jeden z przywódców strajku, mówiąc: „To pismo, to jest strzał prosto w twarz górnika”.
Musimy także pamiętać, że mamy do czynienia z wydarzeniem, które ma miejsce w szczególnym dla Polaków czasie – na dzień przed Wigilią Świąt Bożego Narodzenia. Związkowcy którzy brali udział w konferencji prasowej, odmowę ministra Motyki, aby spotkać się z górnikami, przyjęli za objaw cynicznej z jego strony gry. Wiedząc, jak mocne jest przywiązanie górników do wiary i tradycji, jak silne są więzy rodzinne, zakładał że strajk pod ziemią zostanie zawieszony do pierwszej dekady stycznia, co właśnie proponował w swoim piśmie.
Znamiennym akcentem w dzisiejszym wydarzeniu była wizyta w kopalni „Silesia” dwóch ministrów z Kancelarii Prezydenta Karola Nawrockiego, którzy zjechali pod ziemię, aby spotkać się górnikami. Ich przyjazd został przez górników przyjęty z niekłamanym aplauzem. Warto przy okazji zauważyć, że błyskawiczna i konkretna reakcja prezydenta Karola Nawrockiego na wydarzenia wskazuje, że punkt ciężkości zmagań politycznych z obecnym rządem i wszystkimi jego szkodliwymi dla Polski i Polaków działaniami, powoli przenosi się do Pałacu Prezydenckiego, zmniejszając tym samym rolę partii opozycyjnych.
Traktowanie pracowników przez rząd
Wracając zaś do pierwszych zdań tego tekstu muszę dodać, dlaczego wydają mi się one tak ważne? Ponieważ to, jak postępuje rząd wobec górników, jak ich traktuje, spotyka coraz częściej pracowników innych branż i innych wielkich zakładów pracy. Również kluczowych dla rozwoju kraju czy dla szeroko rozumianego bezpieczeństwa Polaków, w tym tego codziennego, bytowego ich samych i ich rodzin. W tym prostu dzieci.
I każdego dnia spotkać może to samo innych.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/749010-gornicy-silesii-walcza-nie-tylko-o-siebie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.