Ministerstwo Obrony Narodowej podpisało dziś akt notarialny kończący proces nabycia przez resort Huty Częstochowa. Jak ocenił minister Władysław Kosiniak-Kamysz, to dzień historyczny dla bezpieczeństwa Polski i łańcucha dostaw produktów strategicznych dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. W Częstochowie podpisany został też list intencyjny przez Polską Grupę Zbrojeniową, Węglokoks oraz Hutę Częstochowa, dotyczący współpracy w obszarze wykorzystania potencjału Huty na potrzeby przemysłu obronnego.
Akt notarialny nabycia Huty za 253,8 mln zł podpisał wiceminister obrony Paweł Bejda.
To dzień historyczny nie tylko dla bezpieczeństwa Polski, ale też dla łańcucha dostaw produktów strategicznych dla potrzeb polskiego przemysłu zbrojeniowego, dla rozwoju Częstochowy, makroregionu częstochowskiego, woj. śląskiego i dla bezpieczeństwa przemysłu polskiego. To niezwykle ważna decyzja dla wszystkich w Polsce
— stwierdził Kosiniak-Kamysz.
Przypomniał etapy procesu przejmowania huty rozpoczętego przed ponad rokiem wydzierżawieniem majątku zakładu przez Węglokoks i następnie przywróceniem produkcji. Dziękował syndykowi zakładu za działania prowadzące nie tyle do sprzedaży, co przywrócenia huty do życia. Zaznaczył, że wiosną br. z inicjatywy MON rząd wpisał hutę na listę strategicznych spółek działających na rzecz bezpieczeństwa państwa.
Unikalne zdolności
Warto przypomnieć, że jesienią ubiegłego roku pracownicy Huty Częstochowa byli zmuszeni do obrony swoich miejsc pracy i przyszłości zakładu. Hutnicy przyjechali do Warszawy, ponieważ mieli dość bierności rządu. Domagali się wsparcia, bo od września 2024 r. nie otrzymywali już pensji. Około 300 pracowników Huty Częstochowa protestowało przed Kancelarią Premiera Donalda Tuska, którego nie zastali, zostawili jednak petycję. Stanowcze postawienie sprawy przez hutników dało efekty.
CZYTAJ TAKŻĘ; Protest pracowników Huty Częstochowa przed KPRM! Zostawili petycję do Tuska. „Żaden z polityków nie odważył się do nas wyjść”
Minister Kosiniak-Kamysz zaznaczył dziś, że MON po raz pierwszy w historii skorzystało z art. 311 Prawa upadłościowego, wyrażając chęć zakupu strategicznej dla bezpieczeństwa państwa spółki, mającej unikalne zdolności w produkcji hartowanych blach grubych, potrzebnych w obecnych niebezpiecznych czasach przemysłowi zbrojeniowemu. Resort zabezpieczył pod tym kątem ponad 250 mln zł.
Podkreślił, że huta, z jej konwertorownią i walcownią o powierzchni prawie 50 hektarów pod dachem hali produkcyjnej, ma unikalne zdolności do produkcji blach grubych w całym ciągu produkcyjnym, w tym blach pancernych o grubości 3000 mm.
Huta ma unikalne zdolności do produkcji blach grubych w całym ciągu produkcyjnym: od momentu pierwszego etapu wytwarzania stali, przez jej hartowanie, cięcie, trawienie. To duże zdolności i kapitał ludzki, 128 lat funkcjonowania Huty Częstochowa
— zaznaczył szef MON, odnosząc się do 1,2 tys. osób załogi zakładu i 5 tys. osób wraz z kooperantami.
Wicepremier oświadczył, że „państwo polskie nie mogło pozwolić, żeby Huta Częstochowa wpadła w niepowołane ręce, które nie gwarantują najlepszej zdolności do produkcji”.
Nawet jeżeli na pozór wydawałoby się to dość atrakcyjne z punktu widzenia przedsiębiorstwa, historia tego zakładu nauczyła nas, że ci, którzy przychodzą często jako inwestorzy zagraniczni, bardziej chcą kupić, wykorzystać i wygasić
— mówił Kosiniak-Kamysz.
Obawialiśmy się, nie bez podstaw, że jeżeli doszłoby do sprzedaży Huty Częstochowa w otwartym przetargu, kto wie, kto stałby w drugim szeregu za nazwanym inwestorem. Czy nie byłby to wzrok patrzący daleko ze wschodu, niebezpieczny po prostu i niemożliwe byłoby zapewnienie w kluczowym momencie dostaw blach dla przemysłu zbrojeniowego
— uściślił szef MON.
CZYTAJ TAKŻE: Zwijanie gospodarki! Trwa likwidacja zakładu w Częstochowie. W efekcie pracę stracą setki osób. „Nagle podjęto decyzję”
Ustawa o bezpieczeństwie łańcucha dostaw
Wicepremier wskazał, że obecnymi zadaniami są: rozwinięcie Huty Częstochowa „do najlepszej huty” i rozbudowa jej potencjału. Dziękując za dotychczasowe działania w zakresie zdolności produkcji blach pancernych zasygnalizował, że w styczniu 2026 r. huta powinna uzyskać określone pozwolenia w tym celu. W tym kontekście Kosiniak-Kamysz zachęcił polski przemysł, w tym prywatny, do zakupu blach z Huty Częstochowa. Podał, że już teraz budowane są z nich polskie fregaty w programie Miecznik czy powstające na Bałtyku farmy wiatrowe, a zakład eksportuje m.in. do Niemiec czy Słowacji.
Ponadto szef MON zapowiedział też nową ustawą o bezpieczeństwie łańcucha dostaw, która ma gwarantować dostawy dla polskiego przemysłu, szczególnie zbrojeniowego. Podkreślił, że Polska musi mieć „przygotowane regulacje, które uniezależnią nas od Azji, od Indii, od Chin, od innych producentów w tym wypadku w przemyśle ciężkim”, a wcześniejsze doświadczenia, np. z pandemii Covid, pokazały taką konieczność w kwestii „substancji czynnych czy półprzewodników”.
CZYTAJ TAKŻE: Prezes Kaczyński: W tej sytuacji wydatki na wojsko powinny być powiększane. Nie wierzę, że ten rząd jest w stanie to zrobić
Huta
Wiceprezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Arkadiusz Bąk podkreślił w poniedziałek, że koncern angażuje się w Hutę Częstochowa z powodu umiejętności jej pracowników oraz potencjału miejsca, które „może proponować suwerenność produkcji zbrojeniowej w Polsce”.
Staramy się realizować w ramach polskiej zbrojeniówki pełną, suwerenną produkcję od wlewek, płyt walcowanych przez software, montaż, integrację, po dostarczenie polskiemu wojsku wszystkiego, co powstaje na terytorium Rzeczypospolitej
— powiedział Bąk nawiązując też do zapowiedzi ministra aktywów państwowych Wojciecha Balczuna ws. działań na rzecz jak największej produkcji własnej.
Nie chcemy dopuszczać, aby polski produkt zbrojeniowy oznaczał coś zmontowanego w Polsce. Dlatego polskie fregaty Miecznik będą pływać na stali z Huty Częstochowa, a naszą intencją jest, żeby Borsuki, Rosomaki, Kraby i Jelcze zaczynały swoje życie w tej hali, w której teraz jesteśmy. Chcemy, aby począwszy od Gdyni, przez Bumar-Łabędy na Śląsku, skończywszy w Stalowej Woli, większość produktów zaczynała swe życie w Częstochowie. Do tego będziemy dążyć
— zadeklarował Bąk.
Węglokoks
Majątek Huty Częstochowa ma zostać przekazany do Agencji Mienia Wojskowego, agencji wykonawczej MON. Następnie planowane jest wniesienie wykupionego i przekazanego majątku aportem do spółki Huta Częstochowa z grupy Węglokoksu, która dotąd była dzierżawcą zakładu i prowadzi działalność operacyjną.
Od początku podstawowym celem projektu było nabycie majątku Huty i na jego bazie przywrócenie produkcji w nowej spółce Huta Częstochowa
— powiedział prezes Węglokoksu Tomasz Ślęzak. Dodał, że poniedziałkowe wydarzenie jest częścią planu przejęcia zakładu na podstawie decyzji rządu z lutego br. roku.
Przybliża nas to bardzo do finalizacji celu, którym jest ostateczne uformowanie Huty Częstochowa jako spółki z własnym majątkiem produkcyjnym i odpowiednim poziomem kapitalizacji. Stworzy to stabilne warunki do dalszego funkcjonowania zakładu w oparciu o mocne fundamenty. Huta stała się ważnym elementem nowej strategii Węglokoksu
— podkreślił Ślęzak
Kłopot w tym, że rząd Donalda Tuska likwiduje wydobycie węgla w Polsce, w tym niezbędnego do produkcji stali koksu. Dziś górnicy z kopalni Silesia rozpoczęli strajk i odmówili wyjazdu na górę. Zwolnienia w branży mają dotknąć dziesiątki tysięcy górników.
CZYTAJ TAKŻE: Górnicy Silesii strajkują, odmówili wyjazdu na górę. „Spowodowany jest złym traktowaniem nas, pracowników, przez rządzących”
Robert Knap/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/748890-ministerstwo-obrony-narodowej-nabylo-hute-czestochowa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.