Piotr Polaszczyk został dziś skazany na 14 lat więzienia w procesie dotyczącym SKOK-u Wołomin. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga uznał go za winnego w procesie dotyczącym „wyprania” około 358 mln zł ze SKOK Wołomin. Zgodnie z orzeczeniem, były agent Wojskowych Służb Informacyjnych współkierował zorganizowaną grupą przestępczą. Wcześniej sąd skazał go także za składanie fałszywych zeznań, które miały obciążyć polityków Prawa i Sprawiedliwości: Jacka Sasina, Jana Marię Jackowskiego i Grzegorza Biereckiego.
Po trwającym 5 lat procesie Piotr Polaszczyk usłyszał wyrok 14 lat więzienia za „wypranie” ok. 358 mln zł ze SKOK Wołomin. Sprawa obejmowała ponad 220 zarzutów, a odczytanie sentencji wyroku trwało blisko godzinę.
Każdy może podzielić kwotę wypranych środków przez 14 lat. Jak jest kara za jeden miesiąc? Kara w sprawie „prania pieniędzy” ze SKOK Wołomin powinna być wymierzona w maksymalnym zagrożeniu. Przeciętny przestępca nie zbliża się w ogóle do takich kwot
— ocenił dziś stołeczny Sąd Okręgowy.
Oskarżony w sprawie to były oficer Wojskowych Służb Informacyjnych, który zasiadał we władzach SKOK Wołomin, Piotr Polaszczyk. Prokuratura wnioskowała o wymierzenie mu 15 lat pozbawienia wolności. Obrona i oskarżony wnioskowali o uniewinnienie.
SKOK Wołomin to jest afera elity III RP, która pozwalała na to, żeby oficerowie Wojskowych Służb Informacyjnych mieli licencje na okradanie. James Bond miał licencję na zabijanie. Ci oficerowie mieli licencje na okradanie i robili to w wielu miejscach bardzo intensywnie i bezkarnie
— powiedział kilkanaście dni temu w Telewizji wPolsce24 Grzegorz Bierecki, senator Prawa i Sprawiedliwości.
Sąd uznał winę Polaszczyka w odniesieniu do większości zarzutów, zmieniając i modyfikując opis większości z nich. Oskarżonemu wymierzył karę 14 lat pozbawienia wolności, a także ponad pół miliona zł grzywny. Ma też wpłacić blisko 35 mln zł na konto wołomińskiej kasy w ramach częściowego naprawienia szkody. Wyrok jest nieprawomocny, obrona już zapowiedziała apelację.
Uzasadnienie
W ocenie sądu obrona nie odniosła się merytorycznie do wielu zarzutów oskarżenia.
Argumentem było to, że zaszły zmiany polityczne, a Polaszczyk jest wrogiem systemu
— mówił sędzia Dobrasiewicz i dodał, że ta ocena „jest dziwaczna”.
W toku tego procesu w zasadzie nigdy nie pojawiły się wątki polityczne (…). Jak to interpretować? Wrogiem, którego systemu był Polaszczyk? Tego, w którym rozkręcił ten przestępczy interes jeszcze przed 2010 r.? Wrogiem systemu, w którym doszło do jego zatrzymania i aresztowania w 2014 r.? Później znowu sytuacja polityczna się zmieniła, został wrogiem nowego systemu, a teraz wróciliśmy do poprzedniego
— mówił sędzia. Jak wskazał Dobrasiewicz, chodzi raczej o to, że oskarżony był wrogiem systemu bankowego.
Zasadniczą działalnością, czyli tym, co było w SKOK robione, było okradanie tego systemu -– powiedział sędzia.
Różne dziwne rzeczy działy się w tym SKOK, w tym takie, że niektóre z pań zajmujących się obsługą kasową w ciągu kilku minut były w stanie przyjąć i wypłacić kwoty liczone w milionach złotych. Sprawność tych osób naprawdę zdumiewa. Tylko w momencie, gdy kontrolerzy zaczęli to weryfikować, to okazało się, że tam nic nie było, nie było żywej gotówki, tylko były zapisy księgowe. Dalej mamy twierdzić, że to nie było pranie pieniędzy?
— zaznaczył sędzia Marek Dobrasiewicz uzasadniając wymiar kary.
Proces toczy się dalej
Według zarzutów oskarżony prowadził działalność zmierzającą do ukrycia przestępczego pochodzenia pieniędzy z wyłudzonych pożyczek i kredytów w SKOK w Wołominie.
Tymczasem główny proces ws. afery SKOK Wołomin rozpoczął się na początku grudnia br., także przed praskim sądem okręgowym. Łączna kwota wyłudzeń jest tam szacowana przez prokuraturę na ponad 3 mld zł. Na ławie oskarżonych w głównym procesie zasiada ponad 60 osób, w tym Polaszczyk, a sam akt oskarżenia liczy 29 tomów, ponad 5,5 tys. stron. Były agent WSI twierdzi, że to polityczny proces.
Akt oskarżenia (…) jest przykładem politycznego gangsterstwa
— mówił dziś w sądzie Polaszczyk.
CZYTAJ TAKŻE: Ważny wyrok ws. fałszywych zeznań dot. SKOK-u Wołomin! Oskarżał polityków PiS o przyjmowanie łapówek
Chciał obiążyć polityków PiS
Polaszczyk został już dwukrotnie skazany w związku z innymi wątkami afery SKOK-u Wołomin. W marcu zapadł prawomocny wyrok w procesie dotyczącym brutalnego pobicia byłego wiceszefa KNF Wojciecha Kwaśniaka nadzorującego kontrolę w SKOK Wołomin. Warszawski Sąd Okręgowy uznał Polaszczyka za winnego podżegania do tej napaści i skazał go na 8 lat więzienia oraz pół miliona zł zadośćuczynienia.
Na początku grudnia tego roku Polaszczyk został uznany za winnego składania fałszywych zeznań przed sądem, których celem było obciążenie polityków Prawa i Sprawiedliwości: Jacka Sasina, Jana Marię Jackowskiego i Grzegorza Biereckiego.
Im bardziej atakowało mnie środowisko Platformy, tym lepsze wyniki osiągałem w moim okręgu wyborczym, więc myślę, że to czynienie z ofiary przestępcy było tak widocznie, że rozsądni ludzie doskonale widzieli, co się dzieje. Ale przez wiele lat byłem obrzucany błotem przez ludzi z najwyższych stanowisk w Polsce i to się wciąż dzieje ponieważ powtarzają te kłamstwa. Czekam na przeprosiny. Z całą pewnością film Sekielskiego, który powiela nieprawdziwą narrację powinien zniknąć z przestrzeni medialnej
— powiedział w rozmowie z telewizją wPolsce24 senator Prawa i Sprawiedliwości Grzegorz komentując skazanie Polaszczyka za składanie fałszywych zeznań.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Wyrok ws. SKOK Wołomin. Senator Bierecki: Czekam na przeprosiny. Film Sekielskiego powinien zniknąć. WIDEO
Robert Knap/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/748865-14-lat-wiezienia-dla-polaszczyka-za-afere-skok-u-wolomin
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.