„Grubo. Pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości nie trafią do 1.01.26 r. do pokrzywdzonych i pomocy nie będzie. Za to Ministerstwo Sprawiedliwości zleciło prywatnej spółce ocenę wniosków za 1 MILION złotych…. nie przekazując jeszcze żadnych dokumentów. Ale bałagan i kompromitacja” - napisał w mediach społecznościowych mec. Bartosz Lewandowski, komentując doniesienia „Rzeczpospolitej”.
Kilka dni temu pojawiły się alarmujące doniesienia dotyczące Funduszu Sprawiedliwości. Jak ujawniła Wirtualna Polska, Ministerstwo Sprawiedliwości nie zdążyło rozstrzygnąć konkursu, co spowoduje, że ofiary przestępstw nie otrzymają wsparcia.
CZYTAJ TAKŻE: Fundusz Sprawiedliwości sparaliżowany! Ofiary przestępstw zostaną bez wsparcia. Polowanie na Ziobrę zastraszyło urzędników?
„Rzeczpospolita” ujawniła, że ministerstwo do oceny wniosków formalnych zatrudniło dodatkowych dziesięciu urzędników, a do oceny merytorycznej wniosków – zewnętrzną firmę z Warszawy.
Przetarg na wyłonienie firmy zewnętrznej, która miała dokonać oceny merytorycznej ofert konkursowych dla organizacji, ogłoszono pod koniec lipca tego roku z datą składania ofert do 30 września. Jak ustaliła „Rz”, przetarg ten rozstrzygnięto dopiero po kolejnych dwóch miesiącach – 25 listopada wybrano spółkę Varsovia Capital z Warszawy. Była to jedyna firma, która stanęła do tego przetargu. Swoje usługi wyceniła na 959 tys. zł
— czytamy w „Rz”.
Milion złotych ma zapłacić Ministerstwo Sprawiedliwości firmie która merytorycznie rozpatrzy wnioski w konkursie z Funduszu Sprawiedliwości! - donosi „Rzeczpospolita”. W dodatku umowę z firmą ministerstwo podpisało dopiero dwa dni po publikacji „Wirtualnej Polski”!! Choć konkurs powinien być rozstrzygnięty 6.12!! SZOK!!!
— skomentował Michał Janczura z WP.
Megaskandal
Sprawę skomentował mecenas Adam Gomoła.
To jest megaskandal. Zewnętrzna firma została wynajęta przez Waldemara Żurka za prawie MILION ZŁOTYCH do oceny ofert na pomoc w konkursach na pomoc pokrzywdzonym z Funduszu Sprawiedliwości. Czyli wynajęto ją do pracy, którą powinni robić urzędnicy Ministerstwa, bo za to im płacą. Ogłoszono przetarg, w którym wystartował TEN JEDEN podmiot. Umowę podpisano PRZEDWCZORAJ gdy o sprawie zaczęło się robić głośno dzieki Wirtualnej Polsce i Michałowi Janczurze
— wskazał.
Do dziś ta firma nie zajęła się pracą, bo nie mają dokumentów z Ministerstwa Sprawiedliwości. Program pomocy pokrzywdzonym stoi. Minister Żurek nawet się o tym nie zająknął wczoraj w mediach społecznościowych
— zauważył.
I na koniec hit. Do pracy przy ocenie ofert próbowano zaangażować panią Karolinę, moją klientkę, b. urzędniczkę, wysyłając jej maila z ofertą! A zatem, Panie Ministrze Żurek, chcieliście aby oferty w tym NOWYM KONKURSIE oceniała Pani Karolina - członek zorganizowanej grupy przestępczej, którą chce Pan wtrącić do więzienia? Tylko pokrzywdzonych żal, jakby powiedział Pana Szef. Porażające ustalenia „Rzeczpospolitej”
— napisał.
Bałagan i kompromitacja
Głos zabrał także mecenas Bartosz Lewandowski.
Grubo. Pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości nie trafią do 1.01.26 r. do pokrzywdzonych i pomocy nie będzie. Za to Ministerstwo Sprawiedliwości zleciło prywatnej spółce ocenę wniosków za 1 MILION złotych… nie przekazując jeszcze żadnych dokumentów. Ale bałagan i kompromitacja
— ocenił.
Adrian Siwek/X/”Rzeczpospolita”/Wirtualna Polska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/748717-paraliz-funduszu-sprawiedliwosci-nowe-informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.