Prezydent Karol Nawrocki zdecydował się zawetować przygotowaną przez MEN nowelizację ustawy Prawo oświatowe. „W czwartek każdy z działaczy, który poświęcili ostatnie dwa lata na rzecz dobra polskich dzieci i szkoły, czuł olbrzymią satysfakcję i wielką radość z weta prezydenta. Tu nie chodzi o to, że zawetował cokolwiek. On postawił tamę tsunami, które uderza w polską szkołę, w sumienia polskich uczniów” - oceniła decyzję głowy państwa na antenie Radia Maryja Hanna Dobrowolska, ekspert ds. oświaty.
Hanna Dobrowolska punktowała próbę zmiany prawa oświatowego przez koalicję Donalda Tuska, a konkretnie przez minister edukacji Barbarę Nowacką.
Wszystkie cząstkowe decyzji minister Barbary Nowackiej są absolutnie fatalne. One składają się na jedną całość. To jest tsunami transformacji, którą chce się na siłę wprowadzić do polskich szkół. Arogancja sięga zenitu, bo minister Barbara Nowacka ogłosiła, iż pomimo weta prezydenta będzie te zmiany w jakiś sposób wprowadzać
— podkreśliła Hanna Dobrowolska.
Ekspert ds. oświaty wskazała na wsparcie protestującej przeciwko nowelizacji prawa oświatowego Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły (KROPS) przez Karola Nawrockiego jeszcze w czasie, gdy nie był prezydentem.
Solidarność ze strony Karola Nawrockiego czuliśmy już od grudnia 2024 roku, bowiem będąc kandydatem na urząd prezydenta, odwiedził manifestację w Warszawie. Był w gronie rodziców i protestujących nauczycieli. To zrobiło na nas ogromne wrażenie i od samego początku czuliśmy, że myślimy podobnie. Teraz, kiedy przyszło do decyzji w kwestii zmian prawa oświatowego, to prezydent bardzo trafnie uzasadnił swoją odmowę wobec złożenia podpisu pod nowelizacją prawa oświatowego
— mówiła Dobrowolska.
„Tamę muszą stawiać rodzice”
Tamę muszą stawiać rodzice, ale także politycy, którzy mają narzędzia w postaci zaskarżania bezpodstawnych rozporządzeń. Związki zawodowe także mogą występować z zaskarżeniem nieprawnych decyzji minister. Liczę na to, że w końcu nauczyciele i rodzice wejdą na drogę obywatelskiego sprzeciwu, ponieważ będą bronić dzieci przed ogłupianiem. Podatnicy mają prawo żądać od systemu edukacji właściwego poziomu nauczania, a nie eksperymentowania na zdrowym ciele małych dzieci i młodzieży
— zaznaczyła.
Wady propozycji MEN
Z kolei Jolanta Dobrzyńska, ekspertka ds. edukacji działająca w Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły (KROPS), przedstawiła szereg wad propozycji MEN. Poniżej przedstawiamy te, które wymieniono w komunikacie KROPS na temat całej sprawy:
Wada I: Brak przejrzystości i jednoznaczności
Nowe przepisy ustawy charakteryzują się skomplikowaniem i niejednoznacznością, co utrudnia ich interpretację i stosowanie w praktyce szkolnej. Brakuje jasnych definicji dla wielu wprowadzanych terminów takich jak „sposoby organizacji środowisk edukacyjnych” czy „wymagania dotyczące doświadczeń edukacyjnych”.
Wada II: Nadmierna regulacja — scentralizowana edukacja
Projekt ustawy narzuca nadmierną regulację poprzez metody pracy, które powinny pozostać w kompetencjach nauczycieli zgodnie z Kartą Nauczyciela. Wymagane elementy takie jak praca w zespołach różnowiekowych i określone formy doświadczeń edukacyjnych (projekty, debaty, kampanie) kolidują z autonomią pedagogiczną. Ministerstwo chce definiować organizację nauczania. To znaczy, że nie będzie miejsca na uwzględnianie specyfiki lokalnych społeczności i kreatywność nauczycieli. Taki stan doprowadzi do jeszcze większego biurokratycznego obciążenia szkół.
Wada III: Brak czasu na systematyczne nauczanie
Reforma skraca czas na przekazywanie systematycznego materiału nauczania na rzecz form realizacji kompetencji społecznych, czasochłonnych doświadczeń edukacyjnych oraz obowiązkowego tygodnia projektowego. Oczekiwane konsekwencje to nieosiągnięcie docelowych efektów uczenia się. Jolanta Dobrzyńska ostrzega, że uczniowie będą się skupiać na projektach i interakcjach społecznych kosztem zdobywania wiedzy.
Wada IV: Reforma jako dekonstrukcja edukacji
Architekci zmian, opierając się na „Profilu absolwenta” Instytutu Badań Edukacyjnych [ideologicznych ramach bez naukowych dowodów], podważają istotę edukacji. To sterowanie społeczne.
Wada V: Sedno reformy to ściśle zarządzana zmiana społeczna
Zmiany umieszczają Polskę w ponadnarodowym procesie transformacji edukacyjnej, zainicjowanym przez Szczyt Transformacji Edukacji ONZ (TES) w Nowym Jorku w 2022 r. Główny cel szkoły przesuwa się z kształcenia i wychowania na ustanowienie społeczeństwa inkluzywnego, z naciskiem na „jak żyć” i „jak działać”. Taki system umożliwi instytucjonalną kontrolę nad dzieckiem. Taka transformacja zagraża suwerenności Polski, przekształcając edukację z dobra narodowego w narzędzie globalnej agendy społecznej.
Wada VI: Reforma ma na celu stworzenie „nowego człowieka”
Projekt obejmuje strategie kształtowania postaw i przekonań uczniów np. przez „tworzenie tożsamości” i „określanie własnych celów w uczeniu się”. Takie podejście do młodego człowieka może prowadzić do formatowania jego osobowości wg ustalonych i zideologizowanych kierunków działania. Zostaną zignorowane indywidualne różnice między dziećmi i wolność rozwoju.
Wada VII: Deprecjacja wiedzy i jej selektywność
W reformie wiedza redukowana jest do aspektu działania (uczenie się przez działanie. To para-zawodowe szkolenie intelektualnego pracownika, skupione na „co?” i „jak?” zamiast głębokim zrozumieniu. Metoda odwraca techniki wypracowane przez pokolenia, czyniąc wiedzę selektywną i fragmentaryczną. Brak systematycznego przekazywania wiedzy znacząco osłabi rozwój intelektualny uczniów.
Wada VIII: Sprowadzenie wartości do instrumentów wpływu
Dotychczasowe wartości zastępowane są wdrażanymi: inkluzją społeczną, kreatywnością, sprawczością i dobrostanem. To rodzi iluzję edukacji, niszcząc autentyczne wartości w uczniach.
Wada IX: Reforma jako instalacja edukacyjnej równi pochyłej
Edukacja inkluzyjna połączona z nowymi programami spowoduje, że uczniowie będą mniej wiedzieć. Szkoły już teraz coraz częściej skupiają się na integracji społecznej zamiast przekazywać wiedzę.
Wada X: Nadzwyczajna żywotność mitów edukacyjnych
Reforma zakorzeniona jest w mitach. Najważniejsze z nich brzmią: „nowość jest zawsze lepsza”, „uczymy dla przyszłego świata”, „umiejętności miękkie są najważniejsze” czy „wiedza jest mniej ważna niż praktyka”. Weryfikacja poprzez prestiżowe szkoły na Zachodzie potwierdza dominację solidnej wiedzy i tradycyjnych metod. Tylko obalenie tych mitów może zapobiec błędom, które osłabiły edukację w innych krajach.
CZYTAJ TAKŻE:
tkwl/radiomaryja.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/748705-krops-chwali-decyzje-prezydenta-o-wecie-ws-oswiaty
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.