Szef polskiej dyplomacji w sposób niedyplomatyczny - by nie powiedzieć skandaliczny - zareagował na wpis premiera Węgier. Pod oceną Viktora Orbana dotyczącą unijnego szczytu ws. pomocy dla Ukrainy zamieścił odpowiedź zawierającą grafikę Orderu Lenina – najwyższego sowieckiego odznaczenia państwowego. Czy taki mamy dziś poziom polskiej dyplomacji? Czy to jest budowanie pozycji Polski na arenie międzynarodowej, czy może raczej chęć zrealizowania osobistych ambicji?
W nocy z czwartku na piątek europejscy liderzy podjęli na szczycie w Brukseli decyzję o udzieleniu walczącej z Rosją Ukrainie wsparcia w formie pożyczki w wysokości 90 mld euro na kolejne dwa lata. Zostanie ona sfinansowana ze wspólnego długu, gwarantowanego unijnym budżetem. Udziału w zaciągnięciu tej pożyczki odmówiły trzy państwa: Czechy, Węgry i Słowacja. Swój punkt widzenia przedstawił w mediach społecznościowych premier Węgier Viktor Orban.
Przetrwaliśmy długą i trudną noc. Udało nam się uniknąć bezpośredniego ryzyka wojny. Nie pozwoliliśmy Europie wypowiedzieć Rosji wojny, wykorzystując rosyjskie aktywa. Ten plan wciągnąłby Europę w wojnę i nałożyłby na Węgry ciężar finansowy w wysokości 1000 miliardów forintów.
Udało nam się uchronić przed tym rodziny węgierskie. Jednocześnie 24 państwa członkowskie podjęły decyzję o udzieleniu Ukrainie pożyczki wojennej na kolejne dwa lata. Jeśli Ukraina nie będzie w stanie spłacić pożyczki, te kraje europejskie będą musiały pokryć spłatę. Na szczęście współpraca V3 jest ponownie aktywna: Węgry, Słowacja i Czechy postanowiły nie wsiadać do tego pociągu. W ten sposób oszczędziliśmy naszym dzieciom i wnukom ciężaru tej ogromnej pożyczki w wysokości 90 miliardów euro. Udział Węgier w pożyczce wojennej wyniósłby ponad 400 miliardów forintów.
Zła wiadomość jest taka, że przygotowania do wojny wyraźnie trwają w Brukseli. Węgry pozostają głosem pokoju w Europie i nie pozwolą, aby pieniądze węgierskich podatników były wykorzystywane do finansowania Ukrainy. Tylko rząd patriotów może zagwarantować pokój i dopilnować, aby węgierskie fundusze nie trafiały na Ukrainę. Gdyby na Węgrzech istniał rząd brukselski, wpędziłby Węgry w wojnę i wydałby każdy grosz na wsparcie Ukrainy. Nie możemy i nie pozwolimy na to!
— napisał na X premier Viktor Orban.
Poziom Sikorskiego
Na opinię premiera Węgier zareagował szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Niestety poziom, który zaprezentował przypomina jego dyplomatyczne „wyczyny”, których celem był obecny prezydent USA Donald Trump.
Odpowiadając na wpis Orbana Sikorski wirtualnie wręczył mu Order Lenina – najwyższe sowieckie odznaczenie państwowe - i mu pogratulował.
Szanowny Panie Ministrze, przy całym szacunku dla Pana oraz przy mojej, równie krytycznej, ocenie premiera 🇭🇺, ministrowi spraw zagranicznych RP nie przystoją tego typu „żarty” wobec przywódcy kraju, który jest - jednak - członkiem NATO i UE. A na pewno nie na koncie służbowym
— napisał na X były Polski w USA i Izraelu Marek Magierowski.
Nie trudno zauważyć, że Sikorski idealnie wpisał się we frustracje kanclerza Niemiec Friedricha Merza, którego plan upadł w czasie szczytu. Merz chciał zamrożenia aktywów Rosji w Europie i sfinansowania z nich pomocy udzielonej Ukrainy. Na taki scenariusz nie nie zgodziła się Belgia. Widać, że Sikorski, który przez lata prowadził dyktowaną przez Niemcy politykę zbliżenia z Rosją Putina, zastanawiał się nawet nad jej włączeniem do NATO, dziś także wyraża oczekiwania Berlina.
CZYTAJ TAKŻE: Co dalej z tzw. pożyczkami reparacyjnymi? Viktor Orban mówi wprost przed szczytem UE: Ta kwestia jest martwa
Robert Knap/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/748674-oto-poziom-dyplomacji-sikorskiego-order-lenina-dla-orbana
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.