Prezydent Karol Nawrocki poinformował, że zawetował nowelizację ustawy Prawo oświatowe. Miała umożliwić wdrożenie etapami w szkołach reformy programowej i przesunąć termin egzaminu ósmoklasisty na kwiecień. Co ciekawe, głowę państwa ze tę decyzję pochwalił poseł niezrzeszony Marcin Józefaciuk, do niedawna w KO, a z zawodu nauczyciel.
Zorganizowaliśmy specjalne konsultacje z ekspertami, nauczycielami, organizacjami oświatowymi i rodzicami. Po rozmowach z nimi oraz po ich apelach, nie mogę wyrazić zgody na taką ustawę
— powiedział prezydent w nagraniu opublikowanym na platformie X.
Ocenił, że nowelizacja prowadziłaby do chaosu w szkołach, ideologizacji edukacji oraz „eksperymentowania na całych rocznikach dzieci”.
Polska szkoła potrzebuje spokoju, wiedzy i stabilności, a nie nieprzemyślanych, chaotycznych zmian, które zaraz po wprowadzeniu trzeba będzie poprawiać
— dodał.
Podkreślił, że proponowane rozwiązania zamiast poprawić sytuację w oświacie, mogłyby ją pogorszyć. Odwołał się m.in. do wcześniejszych zmian, takich jak wprowadzenie edukacji zdrowotnej czy rezygnacja z prac domowych.
Edukacja to inwestycja w przyszłość narodu. Tu nie ma miejsca na przygotowane w ten sposób rozwiązania
— zaznaczył. Dodał, że szkoła potrzebuje reform, ale „systemowych i dobrze przemyślanych”.
Jako prezydent mam obowiązek mówić „tak”, gdy ustawy służą obywatelom, i „nie”, gdy im szkodzą
— podkreślił.
Józefaciuk chwali decyzję prezydenta
Głowę państwa za tę decyzję pochwalił poseł Marcin Józefaciuk.
Prezydent zawetował reformę edukacji. I dobrze. Nie dlatego, że polska szkoła nie potrzebuje zmian - bo potrzebuje. Nie dlatego, że zaproponowane kierunki są złe - bo w dużej mierze są sensowne. Ale dlatego, że ta reforma była nieprzygotowana. Robiona na szybko. Na kolanie. Bez pilotażu. Bez realnych szkoleń. Bez gotowych i spójnych podstaw programowych
— punktował „dzieło” resortu Barbary Nowackiej Józefaciuk.
To nie jest rewolucja - to w dużej mierze systematyzowanie tego, co wielu nauczycieli i szkół już dziś robi: pracy projektowej, myślenia międzyprzedmiotowego, praktycznego podejścia do nauczania. I właśnie dlatego tym bardziej trzeba to zrobić dobrze, a nie w pośpiechu. Mam nadzieję, że Ministerstwo Edukacji Narodowej pójdzie po rozum do głowy i opóźni wdrożenie reformy o rok. Rok na pilotaż. Rok na szkolenia. Rok na przygotowanie nauczycieli i dyrektorów. Rok na dopracowanie dokumentów, a nie ich „dowożenie w trakcie”
— zaznaczył poseł do niedawna związany z KO.
I mówię to jasno: tak jak dziś krytykuję tempo i sposób wprowadzania reformy, tak będę w pełni kibicował, wspierał i jednocześnie kontrolował pilotaż, jeśli zostanie rzetelnie przeprowadzony. Bo reformę edukacji robi się nauczycielami, a nie papierami. Papier przyjmie wszystko. Nauczyciel - żeby być skuteczny, merytoryczny i spokojny - potrzebuje czasu, by zrozumieć, przemyśleć i dostosować się do tego, co ten „cierpliwy papier” przyjął. Dobra reforma źle przygotowana przestaje być dobrą reformą. A polska szkoła zasługuje na zmiany przewidywalne, sensowne i robione z głową
— napisał Józefaciuk.
Nowelizacja prawa oświatowego
Nowelizacja Prawa oświatowego i niektórych innych ustaw zmieniała m.in. definicję podstawy programowej wychowania przedszkolnego i podstawy programowej kształcenia ogólnego. Miały one jasno i precyzyjnie określać cele kształcenia i efekty uczenia się, być spójne wewnętrznie i między przedmiotami. Wprowadzały metody pracy takie jak doświadczenie edukacyjne.
Zmiana podstawy programowej wychowania przedszkolnego i podstawy programowej kształcenia ogólnego jest planowana do sukcesywnego wdrożenia, począwszy od roku szkolnego 2026/2027 w przedszkolach oraz w klasach I i IV szkoły podstawowej, a od roku szkolnego 2027/2028 w klasach I szkół ponadpodstawowych.
Nowelizacja wprowadzała też m.in. zmiany w zakresie nadzoru pedagogicznego, w tym rezygnację z obowiązku opiniowania przez kuratora oświaty arkuszy organizacji publicznych szkół i placówek, podwyższenie wysokości opłaty wnoszonej z wnioskiem o dopuszczenie podręcznika do użytku szkolnego, zwiększenie kwoty dotacji podręcznikowej. Przywracała także, od roku szkolnego 2026/2027, do kwietniowego terminu przeprowadzania egzaminu ósmoklasisty. Rezygnowała też z przeprowadzania egzaminu maturalnego z języka łacińskiego jako alternatywy dla egzaminu z języka obcego nowożytnego.
Adam Stankiewicz/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/748635-nie-bedzie-reformy-nowackiej-jest-weto-prezydenta
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.