„Przymknęliśmy oko na to, że jednak to budowanie i rozwijanie było w dużej mierze budowane na uwłaszczeniu się nomenklatury i na umożliwieniu im jakby nowego startu, co dzisiaj prowadzi do tego, o czym mówimy” - ocenił na antenie Telewizji wPolsce24 Bogusław Sonik, były poseł i europoseł, działacz opozycji demokratycznej w okresie PRL, który był gościem Emilii Wierzbickiej i Wojciecha Biedronia.
W Polsce dochodzi do niesłychanego wybielania komunizmu. Wojciech Biedroń zauważył, że rzecznik ministra koordynatora Jacek Dobrzyński wybiela swoją karierę w ORMO, Włodzimierz Czarzasty wmawia opinii publicznej, że księdza Jerzego Popiełuszkę wcale nie zamordowali komuniści, a do polityki znowu przywrócony został Marek Siwiec.
Gruba kreska
O sprawę tę został zapytany na antenie Telewizji wPolsce24 Bogusław Sonik, były poseł i europoseł, działacz opozycji demokratycznej w okresie PRL.
Zasadniczą sprawą to był moment w 1989 roku, że zbyt długo brnięto po prostu w jakiś rodzaj porozumienia „grubej kreski”. To zbyt długo trwało po prostu. W momencie, kiedy ruch solidarnościowy wygrał wybory, po prostu należało przyspieszyć zmiany w Polsce i doprowadzić do tego, żeby przeprowadzić lustracje i osądzić tych, którzy byli odpowiedzialni za tamten czas po prostu i za przestępstwa, które popełniali
— wskazał.
Tego nie zrobiono, zatrzymano się i to był taki moment, gdzie nie dano poczucia zwycięstwa tym wszystkim, którzy od połowy lat 70 i wcześniej w 10-milionowym ruchu „Solidarności” wierzyli w to, że trzeba odrzucić komunizm, wybrać wolność, niepodległość i odsunąć w niepamięć całe to towarzystwo
— zauważył.
Sztandar zwycięstwa
Bogusław Sonik ocenił, że „to się nie stało z różnych powodów”.
Przedłużano, gdzie indziej upadał mur w Niemczech, rewolucje, a myśmy trwali jakby w takim rodzaju dogadania się, porozumienia, które nie wiem, dlaczego miało obowiązywać z byłym reżimem
— ocenił.
I znaleźliśmy się w sytuacji, kiedy Polska weszła na trudną drogę reform drastycznych, gdzie wielkoprzemysłowa klasa robotnicza, która doprowadziła do tego, czym się stała, do wolnej Polski, płaciła ogromną cenę
— stwierdził.
Przeszliśmy przez to, doszliśmy, zrealizowaliśmy te dwa nasze projekty-marzenia, żeby być członkiem Unii Europejskiej i Paktu Północnoatlantyckiego. I to stało się takim sztandarem zwycięstwa 1989 roku i zdominowało takie poczucie, że nie należy za bardzo się skupiać… Budujemy, rozwijamy… Przymknęliśmy oko na to, że jednak to budowanie i rozwijanie było w dużej mierze budowane na uwłaszczeniu się nomenklatury i na umożliwieniu im jakby nowego startu, co dzisiaj prowadzi do tego, o czym mówimy
— podkreślił.
Kiedy słyszę dzisiaj głos „precz z komuną” i tak dalej, to już nie przemawia po prostu do szczególnie do młodego pokolenia. Oni już chcą żyć w innym czasie, innymi problemami
— zaznaczył Bogusław Sonik.
ZOBACZ CAŁY PROGRAM:
Adrian Siwek/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/748551-tylko-u-nas-sonik-za-dlugo-brnieto-w-gruba-kreske
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.