Koalicja 13 grudnia dobrnęła do dwulecia swoich rządów. Tyle wystarczyło, aby zawrócić Polskę z drogi rozwoju, zablokować kluczowe projekty, rozmontować system bezpieczeństwa państwa, rozsadzić ład prawny, zrujnować system ochrony zdrowia, zniszczyć szkołę, doprowadzić do niewyobrażalnej drożyzny, skrajnie rozwibrować społeczne emocje i zaprzepaścić wypracowaną pozycję Polski za granicą. Zamiast silnego państwa mamy rząd „silnych razem” i premiera, który bardziej przypomina internetowego hejtera niż odpowiedzialnego polityka. Iście wymarzone pole działań dla obcych agentur.
Historyczny deficyt
Tak fatalnej sytuacji budżetowej nie było od dekad. Rząd Donalda Tuska zaplanował na przyszły rok historycznie deficytowy budżet. Mimo niezwykle optymistycznych założeń dochodowych, deficyt sięga w nim blisko 272 miliardów złotych. Podczas debaty sejmowej nad projektem przyszłorocznego budżetu Zbigniew Kuźmiuk alarmował, że „przez 3 lata dług publiczny liczony metodą unijną wzrośnie o bilion 100 miliardów zł”.
Zwolnienia i redukcje
Pojawiają się zarysy nadciagającego kryzysu gospodarczego. Zagraniczne firmy rezygnują z inwestowania w Polsce, zamykają swoje oddziały i zwalniają ludzi. Redukcje zatrudnienia prowadzą także firmy państwowe. PKP Cargo pozbywa się kilku tysięcy pracowników. Jak to możliwe, że w tak strategicznym obszarze konieczne jest przeprowadzenie redukcji? Przecież Polska jest państwem tranzytowym. Wojna na Ukrainie w naturalny sposób wymusza wzmożony ruch. A jednak rząd Tuska redukuje Cargo i oddaje pole firmom niemieckim i ukraińskim.
Energia tylko dla bogatych
W wyniku ideologicznych decyzji niebawem odczujemy skutki zbliżającego się kryzysu energetycznego. Już teraz rachunki za prąd przygniatają ciężarem, a zima dopiero nadchodzi. Przedsiębiorcy podnoszą ceny usług, żeby jakoś spiąć finansowanie. Łatwo nie będzie. A realnych rozwiązań ze strony państwa nie widać. Przeciwnie, szał przodowników Zielonego Ładu rośnie.
Zdrowie dla zamożnych
Mamy potężny kryzys w ochronie zdrowia. Odwoływane są zaplanowane zabiegi i operacje, ciężko chorzy pacjenci nie mogą kontynuować leczenia, NFZ nie wypłaca szpitalom świadczeń, likwidowane są placówki, znikają porodówki i coraz odważniej mówi się o pomysłach prywatyzacji szpitali. Kto ma pieniądze, znajdzie pomoc lekarską od ręki. Pozostali, choć płacą ogromne składki na NFZ, pomocy mogą nie doczekać się nigdy. Czy rząd ma pomysł na wyjście z tej sytuacji? Bynajmniej. Nie ma nawet chęci spotkania ze środowiskami medycznymi. Gdyby nie szczyt medyczny zorganizowany przez prezydenta Nawrockiego, opinia publiczna musiałaby zadowolić się PR-ową szopką o mrzonkach przyszłości.
Zapaść demokracji
Największe problemy rozciągają się na obszar szeroko pojętej demokracji. Od czasów komuny nie było tak wielkiego kryzysu praworządności. Siłowo przejęte instytucje państwa, zawłaszczone przemocą media publiczne, ciągłe zastraszanie opozycji, użycie służb specjalnych i innych organów państwa do ścigania polityków przeciwnego obozu. Pod ostrzałem znajdują się nawet urzędnicy wykonujący swoje państwowe obowiązki za poprzednich rządów. Szczególnym prześladowaniom poddane zostały jednak instytucje katolickie, które aktywnie realizowały swoją misję i podejmowały współpracę z organami państwa. W „totalnej demokracji” Tuska prawo to mają jedynie lewicowcy. Ci z kolei są uprzywilejowany w sposób szczególny. Zwłaszcza, jeśli należą do grona ciężkich, antypisowskich zadymiarzy.
W dwa lata rząd Tuska zniszczył wymiar sprawiedliwości i doprowadził do sytuacji, że groźni przestępcy mogą kwestionować orzeczenia sądów. Proceder ten może doprowadzić do niebezpiecznego zapętlenia skutków rzekomo wadliwego orzekania. Jednocześnie konsekwentnie osłabia się autorytet Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego oraz prezydenta, co w sposób bezpośredni stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.
Uderzenie w bezpieczeństwo kulturowe i edukacyjne
Neomarksistowska ideologia, przed którą rząd PiS starał się chronić polską szkołę, wtłaczana jest dzisiaj z impetem. Barbara Nowacka próbuje czyścić szkołę z polskiej tożsamości. Przygotowywana przez nią Reforma26 stanowi wyjątkowo groźne narzędzie ogłupiania kolejnych pokoleń i formatowania ich na unijną modłę, tworząc przydatnych na europejskim rynku pracy kosmopolitów, wykorzenionych z narodowych przynależności. Kryzys w edukacji (idący w parze z kryzysem rodziny) będzie mieć nieodwracalne skutki. Nietrudno wyobrazić sobie, jakie społeczeństwo (bo już nie naród) będzie wytworem tej lewackiej, kulturowej rewolucji.
Mentalność kamerdynerów
Wszystkiemu towarzyszy niepoważna i szkodliwa polityka międzynarodowa. Mentalność niemieckich i brukselskich kamerdynerów nie pozwala rządowi na prowadzenie samodzielnej dyplomacji, zmierzającej do wzmocnienia suwerennej, silnej pozycji w regionie. Donald Tusk nie podejmuje nawet oczywistych dla Polski szans. Zupełnie jakby pilnował realizacji nie polskich, ale obcych interesów.
Przez dwa lata żadna z kluczowych obietnic złożonych w kampanii wyborczej, mająca poprawić jakość życia Polaków, nie została spełniona. Nie podniesiono kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł, zrezygnowano z kredytu 0% na mieszkania czy akademika za złotówkę.
Zamiast realnych działań, mamy pozorowany PR. Konsekwencja obecna jest jedynie w dziele zniszczenia. Lewica przejmuje dowodzenie, neomarksistowska ideologia staje się wykładnią myśli politycznej, a przemoc i hejt stanowią metodę ich wdrażania. Towarzyszy temu nieznośna kampania przepojęciowywania. Degradacja nazywana jest nobilitacją, destrukcja aktem twórczym, uwstecznienie rozwojem, a kłamstwo prawdą. 13 grudnia 2023 nastał „nowy, wspaniały świat” Donalda Tuska. Niby nowy, a tak dobrze znany z Polski Ludowej. Tamten ustrój też próbowano nazywać demokracją.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/748148-jak-zniszczyc-panstwo-w-2-lata-oddac-wladze-tuskowi
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.