O godzinie 13:00 wznowiona została po przerwie pierwsza sprawa w procesie Grzegorza Brauna, dotyczącej m.in. zgaszenia świec chanukowych w Sejmie w grudniu 2023 r. Rozprawa zaczęła się o godzinie 9 jednak europoseł zaraz po jej rozpoczęciu zażądał przerwy, składając wnioski o wyłączenie sędziego i zmianę oskarżającego prokuratora. Podczas konferencji prasowej w Brukseli, pytany o ewentualną delegalizację partii Grzegorza Brauna, szef MSWiA Marcin Kierwiński stwierdził, że Konfederacja Korony Polskiej jest na granicy uznania jej za nielegalną.
Pierwsza rozprawa w procesie Brauna toczy się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Pragi Południe. Przed południem europoseł i jego obrońcy złożyli wnioski o wyłączenie sędziego Marcina Brzostko i zmianę oskarżającego prokuratora
Szczęść Boże wysoki sądzie. Wnoszę o wyłączenie sędziego ze składu sądzącego
— rozpoczął zasiadający na ławie oskarżonych Braun, wkrótce po sprawdzeniu obecności.
CZYTAJ TAKŻE: Wiemy, kiedy rozpocznie się proces Grzegorza Brauna! Chodzi m.in. o sprawę zgaszenia przez niego świec chanukowych w Sejmie
Braun opowiadał o „neosędziach” i „zawodowych Żydach”
Zdaniem pełnomocników oskarżycieli posiłkowych – pokrzywdzonych w sprawie instytucji – wnioski Brauna zmierzają do przedłużenia postępowania i „autopromocji”.
Braun uzasadniając swe wnioski mówił o – w jego ocenie – stronniczości sędziego Marcina Brzostko, który w październiku odrzucił wniosek o zwrot sprawy prokuraturze i nie dostosował, według oskarżonego, harmonogramu posiedzeń sądu do jego obowiązków w PE.
Europoseł powiedział również, że sędzia Brzostko jest „neosędzią” i został mianowany na pierwsze stanowisko sędziowskie już po 2017 r.
Nie wchodząc w ten spór, ale z ostrożności procesowej nie chcę uczestniczyć w postępowaniu, którego prawomocność może być później kwestionowana
— mówił Braun.
Prok. Artur Wańdoch określił wniosek o wyłączenie sędziego jako „absurdalny”. Podobnie odniósł się do wniosku o zmianę prokuratora zaznaczając, że śledztwo w sprawie było przeprowadzone „wszechstronne z uwzględnieniem wszystkich przepisów i rozpoznaniem wszystkich wniosków”.
Oddalono wnioski zmierzające do przedłużenia postępowania
— powiedział prokurator.
Grzegorz Braun stwierdził ponadto, że jest „oskarżony przez Żydów, którzy są Żydami zawodowymi”. Po wznowieniu rozprawy prok. Artur Wańdoch odczytał akt oskarżenia.
Nie przyznaję się do winy, chlubię się tym, że mogłem występować w interesie moich rodaków
— oświadczył Braun. Dodał, że „nie ma wątpliwości, iż to proces polityczny”.
Jeden z pełnomocników oskarżycieli, mec. Krzysztof Stępiński, powiedział zaś przed sądem odnosząc się do argumentu dotyczącego okoliczności powołania sędziego, że „nagle okazało się, że Braun powołuje się na orzecznictwo europejskie, gdyż »ratuj się kto może«, bo zapachniało wyrokiem”.
Jest takie przysłowie: jak bida, to do Żyda
— dodał adwokat.
Zarzuty pod adresem Brauna
Zarzuty dotyczą m.in. wydarzeń w Sejmie z 12 grudnia 2023 r., w tym „zgaszenia przy użyciu gaśnicy zapalonych świec w świeczniku Chanuki”, czym Braun „obraził uczucia religijne wyznawców judaizmu”. Ponadto Braun - jak przekazywała prokuratura - w związku podjętą wtedy przez jedną z uczestniczących w uroczystości kobiet „interwencją na rzecz ochrony porządku publicznego, kierując w stronę pokrzywdzonej strumień gaśnicy z substancją proszkową” naruszył jej nietykalność cielesną oraz „spowodował u niej lekki uszczerbek na zdrowiu”.
Oskarżenie dotyczy także zajść w budynku Narodowego Instytutu Kardiologii w 2022 r., gdy w czasie pandemii Braun wszedł do szpitala z grupą osób – żadna z nich nie miała maseczek – a następnie wtargnął na spotkanie dyrekcji placówki i miał zaatakować jej dyrektora, dr. Łukasza Szumowskiego.
Kolejny wątek odnosi się do zdarzeń w Niemieckim Instytucie Historycznym w 2023 r., gdzie Braun miał uszkodzić mienie, w tym m.in. mikrofon, i zablokował wtedy wykład prof. Jana Grabowskiego o Holokauście. Zarzuty obejmują także sprawę uszkodzenia choinki bożonarodzeniowej w Sądzie Okręgowym w Krakowie w 2023 r. Braun wyniósł ustawioną tam przez sędziów choinkę, po czym wrzucił ją do kosza.
Kierwiński: To partia na granicy delegalizacji
W rozmowie z dziennikarzami w Brukseli szef MSWiA Marcin Kierwiński był pytany przez pracownika TVP Info w likwidacji o ewentualną delegalizację Grzegorza Brauna. Domaga się tego m.in. Akcja Demokracja, która zebrała ponad 27 tys. podpisów pod petycją do Prokuratora Generalnego w tej sprawie. Organizację można kojarzyć m.in. ze spotami, które rzekomo miały zachęcać do głosowania w wyborach, a w rzeczywistości po prostu uderzały w polityków, a nawet wyborców prawicy.
Kierwiński powiedział, że służby na pewno przyglądają się części wystąpień Brauna oraz jego ludzi i środowiska.
Wiemy, z kim ostatnio pojawiał się na stadionie. To jest w ogóle coś skandalicznego
— ocenił szef resortu, który przebywa w Brukseli w związku z posiedzeniem ministrów spraw wewnętrznych państw UE.
Zgodnie z doniesieniami mediów w trakcie meczu Legii ze Spartą Praga na stadionie w Warszawie pod koniec listopada Braunowi towarzyszył Janusz Waluś, który w 1993 r. zabił polityka z RPA Chrisa Haniego. Waluś został skazany na dożywocie, a w 2016 r. wyszedł warunkowo z południowoafrykańskiego więzienia. Wzmogło to dyskusję w Polsce na temat zdelegalizowania partii Brauna, Konfederacji Korony Polskiej.
Moim zdaniem partia pana Brauna jest na granicy delegalizacji
— powiedział szef MSWiA.
Jeżeli dalej będziemy słyszeć wypowiedzi, które kwestionują prawdę historyczną, jeżeli dalej będziemy słyszeć wypowiedzi, które są jawnie sprzeczne z polskim interesem narodowym, to myślę, że wtedy stosowne decyzje będą podejmowane
— dodał minister spraw wewnętrznych.
Zwrócił jednak uwagę, że ewentualną decyzję w tej sprawie będzie musiał wydać sąd.
Natomiast ja nie mam wątpliwości, że ten, kto dziś nie potrafi jednoznacznie potępić tego, co wyprawia putinowska Rosja, ten, kto relatywizuje tę sytuację i (…) pokazuje swoje prorosyjskie sympatie, działa wbrew polskiemu interesowi narodowemu
— powiedział szef MSWiA.
Pracownik neo-TVP Info chciał wiedzieć, czy za działalnością Brauna stoją wschodnie pieniądze - czy to rosyjskie, czy białoruskie.
Od tego, żeby sprawdzić, czy są za tym pieniądze, są służby specjalne. Jeżeli będziemy mieli takie informacje, na pewno będziemy na ten temat reagować
— dodał Kierwiński.
Oczekuję tutaj bardzo twardych reakcji, ale mówię, że w tej sprawie trzeba mieć stuprocentową pewność, trzeba podejmować racjonalne decyzje
— podsumował.
CZYTAJ TAKŻE: Żurek zdelegalizuje partię Brauna? Domaga się tego „Akcja Demokracja”. Minister chce jednak najpierw „odbudować” TK
PAP/Wyborcza.pl/TVP Info w likwidacji/Joanna Jaszczuk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/747727-pierwsza-rozprawa-brauna-chcial-wylaczenia-neosedziego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.