Szef MSWiA Marcin Kierwiński poinformował w Brukseli, że państwa członkowskie zgodziły się na zwolnienie Polski z mechanizmu solidarnościowego w ramach paktu migracyjnego. Oznaczałoby to, że Polska nie będzie musiała przyjąć migrantów ani zapłacić rekompensaty finansowej. Z rzekomego sukcesy cieszy się też Donald Tusk, ale domniemany sukces nie jest jednak taki oczywisty. „Polska jest wymieniona w gronie państw, które mają możliwość ubiegania się („possibility to request”) o zwolnienie z części lub całości zobowiązań. A Unia będzie mogła na pokorną prośbę polskiego rządu łaskawie się zgodzić - lub nie. Decyzja została wyjęta z rąk polskiego rządu i przekazana do Unii” - zaalarmował na platformie X Krzysztof Bosak.
Kierwiński bierze udział w posiedzeniu ministrów spraw wewnętrznych państw członkowskich UE. Ministrowie wstępnie zatwierdzili plan Komisji Europejskiej dotyczący mechanizmu solidarnościowego.
Polska jest zwolniona z jakiegokolwiek mechanizmu relokacji, zwolniona także z jakichkolwiek kosztów z tym związanych. W tym zakresie wydaje się, że osiągnęliśmy wszystko, co chcieliśmy
— ogłosił szef MSWiA.
Dyskusja była gorąca tak naprawdę, bo z tych rozwiązań nie wszystkie kraje europejskie są zadowolone. Niezadowolone są kraje Południa
— podkreślił.
Uwagi, które podnoszą kraje południowe, to jest tak naprawdę miarą tego, jak wielką drogę przeszliśmy jako Polska
— powiedział Kierwiński.
W ramach mechanizmu solidarnościowego każde państwo UE może wybrać formę swojego wkładu: relokację, wpłatę finansową w wysokości 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę lub wsparcie operacyjne, takie jak oddelegowanie personelu. Pakt migracyjny zwalnia jednak z tego obowiązku kraje w trudnej sytuacji migracyjnej.
Kierwiński: To dobry dzień dla Polski
To jest dobry dzień dla Polski, jeśli chodzi o pakt migracyjny - ocenił w Brukseli minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński. Jak podkreślił, Polska nie będzie partycypować w mechanizmie relokacji ani płacić odszkodowań. Wyraził przekonanie, że tak będzie też w kolejnych latach.
Dziś, na poziomie politycznym, zamkniemy kwestie dotyczące paktu migracyjnego i tego, że Polska nie będzie partycypować w jakimkolwiek mechanizmie relokacji. Mówiliśmy, że nie będziemy przyjmować żadnych uchodźców w ramach tego mechanizmu. Nie będziemy też płacić żadnych odszkodowań w tym zakresie. Więc ta polityczna zgoda, która została wypracowana, dla Polski jest bardzo dobra
— powiedział szef MSWiA.
To jest dobry dzień. Jestem przekonany, że tak też będzie przez kolejne lata, zwłaszcza że ten mechanizm, który został ustanowiony, który mówi bardzo jasno, że Polska jest krajem, który znajduje się pod presją emigracyjną, że pomagamy naszym przyjaciołom z Ukrainy. Ten mechanizm, który został zaproponowany, będzie obowiązywał przez wiele, wiele lat
— podkreślił.
Tusk: „Robimy nie gadamy”
Do informacji przekazywanych przez Kierwińskiego na platformie X odniósł się już Donald Tusk.
Tak jak zapowiadałem, Polska została zwolniona z obowiązku przyjmowania migrantów w ramach unijnego mechanizmu relokacji; robimy nie gadamy
— napisał na platformie X Donald Tusk.
„Kompletna porażka rządu Tuska”
Tymczasem sukces polskiego rządu w całej sprawie nie jest taki oczywisty, o czym informuje m.in. Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu.
Rada UE zatwierdziła właśnie mechanizm relokacyjny w ramach paktu migracyjnego. Beneficjentami relokacji mają być Włochy, Hiszpania, Grecja i Cypr. Pozostałe państwa będą zobowiązane do przyjęcia dziesiątek tysięcy imigrantów rocznie lub płacenia setek milionów euro
— podkreślił Krzysztof Bosak.
Polska jest wymieniona w gronie państw, które mają możliwość ubiegania się („possibility to request”) o zwolnienie z części lub całości zobowiązań. A Unia będzie mogła na pokorną prośbę polskiego rządu łaskawie się zgodzić - lub nie. Decyzja została wyjęta z rąk polskiego rządu i przekazana do Unii, a przecież ta sprawa nie należy nawet do traktatowych kompetencji UE! Kompletna porażka rządu Donalda „mnie nikt nie ogra w UE” Tuska
— napisał wicemarszałek Sejmu.
Rada Unii Europejskiej osiągnęła porozumienie polityczne ws. puli solidarnościowej na nadchodzący rok. Liczba referencyjna na rok 2026 wynosi 21 000 relokacji lub innych działań solidarnościowych lub 420 mln EUR wkładów finansowych. Państwami beneficjentami są Hiszpania, Włochy, Grecja i Cypr. Polska dalej jest objęta mechanizmem solidarności, ale jest wśród sześciu krajów mogących ubiegać się o pełne lub częściowe odliczenie swoich składek do puli solidarnościowej na 2026 rok. Decyzja wykonawcza ma zapaść przed końcem roku
— zauważyła z kolei Anna Bryłka, europosłanka Konfederacji.
Zgodnie z tzw. roczną pulą solidarnościową, w ramach unijnego paktu azylowo-migracyjnego państwa członkowskie będą miały obowiązek relokacji co najmniej 30 tys. migrantów rocznie. Według źródła UE Komisja Europejska zaproponowała relokację 21 tys. osób w 2026 r.
Polski rząd wystąpił o pełne zwolnienie i jego wniosek został pozytywnie zaopiniowany przez Komisję Europejską.
CZYTAJ TAKŻE:
tkwl/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/747719-chaos-ws-paktu-migracyjnego-rzadzacy-oglaszaja-sukces
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.