„Jesteśmy w takim momencie kryzysu finansowego w całej służbie zdrowia, że Narodowy Fundusz Zdrowia ma niezapłacone świadczenia szpitalom za ponad 11 miliardów złotych”- powiedziała Katarzyna Sójka, była minister zdrowia, posłanka PiS w rozmowie z Emilią Wierzbicki i Wojciechem Biedroniem na antenie Telewizji wPolsce24.
Katarzyna Sójka została zapytana o to, czy zgadza się z opiniami, że w służbie zdrowia jest obecnie tak źle, jak nie było od bardzo dawna.
Tak, ja mogę powiedzieć to z dwóch perspektyw. Rzeczywiście nigdy na pewno nie było idealnie i ja jestem w stanie powiedzieć, że również za rządów Prawa i Sprawiedliwości nie było idealnie, bo kolejki nie były idealne. Jestem lekarzem, daję pacjentom skierowania i mniej więcej wiem, jakie mają szanse zdobyć wizytę u tego specjalisty. Natomiast też jestem teraz w tej chwili lekarzem, też wydaję skierowania i wiem, jak pacjenci wracają, co się dzieje, jakie mają problemy
— wskazała.
Mam też różne prywatne telefony, nawet od ludzi, którzy zdobywają do mnie numer i proszą o jakieś wskazówki, co zrobić, żeby się tu dostać, tam dostać. Proszą o wsparcie
— ujawniła.
Tak jeszcze nie było
— podkreśliła.
Zarobki lekarzy
Katarzyna Sójka zwróciła uwagę, że nigdy nie było takiej niepewności finansowej.
Oczywiście, że Narodowy Fundusz Zdrowia regulował pewne płatności z jakimś opóźnieniem. To się zdarzało, ale takiej destabilizacji finansowej jeszcze nie widzieliśmy
— zauważyła.
To, co się zmieniło i co ja mogę powiedzieć, bo jestem lekarzem w sumie od 2012 roku i pamiętam, jakie były zarobki wtedy na początku i pamiętam, jak się zmieniły te zarobki ze czasów Prawa i Sprawiedliwości w ochronie zdrowia
— powiedziała.
Wojciech Biedroń zauważył, że PiS-owi zarzucano, że „zasypał lekarzy pieniędzmi”.
Uważam, że lekarze powinni dobrze zarabiać i to się zdecydowanie poprawiło za naszych czasów. Można powiedzieć, że mamy teraz dobry stan
— wskazała Katarzyna Sójka.
wina Leszczyny
Była minister zwróciła uwagę na to, z jak ogromnym kryzysem mamy do czynienia.
Jesteśmy w takim momencie kryzysu finansowego w całej służbie zdrowia, że Narodowy Fundusz Zdrowia ma niezapłacone świadczenia szpitalom za ponad 11 miliardów złotych
— wskazała
Dzisiaj jest grudzień, szpitale mają niezapłacone, one musiały zapłacić pracownikom, musiały zapłacić za prąd, musiały wykupić leki, za to wszystko trzeba było zapłacić, więc w pewnym sensie można powiedzieć, że trochę żyły na kredyt
— zauważyła.
Przez dwa lata nie wydarzyło się nic. Sygnały były od wielu miesięcy, że trzeba pewne działania, pewne decyzje podjąć i trzeba pewne dyskusje rozpocząć i je sfinalizować i to wcale nie w długim okresie, tylko szybkim. Pani minister Leszczyna machała tą „czarodziejską różdżką”, ale autentycznie z pełną odpowiedzialnością mówię o tym, że w ogóle nie pochylała się nad poważnymi sprawami
— powiedziała.
To ciągłe powtarzanie, że wszystko, co się dzieje w ochronie zdrowa złego, to wina PiS, świadczy o braku powagi pani minister Leszczyny na tym stanowisku
— oceniła.
ZOBACZ CAŁY PROGRAM:
CZYTAJ TAKŻE:
Adrian Siwek/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/747550-tylko-u-nas-sojka-o-leszczynie-nie-wydarzylo-sie-nic
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.