Politycy z koalicji rządzącej desperacko próbują bronić kompromitujących słów premiera Donalda Tuska w Berlinie, który w obecności kanclera Friedricha Merza zadeklarował, że Polska jest gotowa zamiast Niemiec zapłacić ofiarom II wojny światowej. „Premier Donald Tusk jasno postawił sprawę i pokazał, że rząd jest zdeterminowany i nie odpuści” - usiłował przekonywać wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. „Czasem w dyplomacji prowadzi się troszeczkę bardziej skomplikowaną grę” - przekonywał Adam szłapka, rzecznik rządu.
Zapytany przez dziennikarzy, czy słowa premiera były formą nacisku na niemiecki rząd, Kosiniak-Kamysz odparł, że to „forma pokazania, jak bardzo rząd jest zdeterminowany i nie odpuści tej sprawy”.
Lider PSL-u próbował przekonywać Polaków ponadto, że słowa Friedricha Merza rzekomo świadczą o tym, iż „świadomość u kanclerza, u ministrów (…) jest”
To teraz trzeba od świadomości przejść do czynów
— stwierdził.
Wicepremier dodał, że bardzo dobra okazja to przyszły rok, gdy przypada 35. rocznica zawarcia traktatu o dobrym sąsiedztwie przez Polską i RFN.
Dobra do tego, żeby od świadomości przyznania się do winy dojść do zadośćuczynienia
— powiedział.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Nawrocki odpowiada na deklarację Tuska w Berlinie: „Mam nadzieję, że pan premier przeprosi Polaków za te słowa”
Atak na PiS
Podkreślił, że za zadośćuczynienie „mają płacić oczywiście Niemcy” i przekonywał, premier Tusk „zrobił więcej niż ktokolwiek inny w sprawie jasnego postawienia sprawy” i w kontekście słów szefa rządu dodał, że ma nadzieję, iż dziennikarze potrafią „odczytać reakcję, którą ma wywołać prowokacja”.
Przez 8 lat nasi poprzednicy pracowali nad raportem, jak przyszło co do czego, nawet nie potrafili go skutecznie dostarczyć do Niemiec, nie potrafili oko w oko pokazać tę determinację Polaków do uzyskania tego zadośćuczynienia
— powiedział Kosiniak-Kamysz dodając, że premier Tusk „stoi obok kanclerza Merza na konferencji i mówi wprost: musicie to jak najszybciej zapłacić, bo inaczej będziemy robić taki wstyd, że nigdy się z tego wstydu nie pozbieracie”.
Absurdalne tłumaczenia
Żenujących słów premiera próbował także bronić rzecznik rządu Adam Szłapka podczas konferencji prasowej.
Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów o te zarzuty pytany był rzecznik rządu Adam Szłapka.
Myślę, że słowa pana premiera były bardzo jasne
— podkreślił Szłapka.
Sądząc po reakcji kanclerza Merza, myślę, że on też bardzo dobrze zrozumiał i bardzo mocno odczuł te słowa. Bo to jest oczywiste, że to jest kwestia przyspieszenia tego
— zaznaczył minister.
Czasem w dyplomacji prowadzi się troszeczkę bardziej skomplikowaną grę i to, że dla niektórych mediów, i dla osoby prowadzącej konta Jarosława Kaczyńskiego ta gra jest niezrozumiała, to mnie kompletnie nie dziwi
—- atakował rzecznik rządu.
Szłapka pytany, czy poza zadośćuczynieniami dla osób żyjących rząd zamierza domagać się od niemieckiego rządu reparacji odparł, że po spotkaniu z Merzem z ust premiera Tuska bardzo wyraźnie padło, „jaki Polska ma stosunek do zadośćuczynienia czy spłat zobowiązań dotyczących tego, jakie były tragiczne skutki II wojny światowej”.
Myślę, że cała klasa polityczna w Polsce ma zdanie bardzo podobne
— dodał rzecznik rządu.
Zauważył też, że wszystkie pojęcia w tym zakresie mają znaczenia formalno-prawne także w prawie międzynarodowym.
O ile się nie mylę, to poprzedni rząd nie używał określenia reparacji w dokumentach oficjalnych, które wysyłał do strony niemieckiej. Natomiast polski rząd tę sprawę stawia bardzo jasno
— przekonywał.
Adrian Siwek/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/747264-szef-mon-broni-tuska-zrobil-wiecej-niz-ktokolwiek-inny
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.