„Niemcy powinni zwrócić budżetowi państwa świadczenia, które myśmy przez 8 lat wypłacili, jako państwo polskie, ofiarom wojny” - powiedział europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk w Telewizji wPolsce24. Były wiceminister spraw zagranicznych podkreśla jednak, że to i tak będzie kropla w morzu, jeśli chodzi o niemieckie zobowiązania związane z wyrządzonymi w czasie wojny krzywdami i szkodami. „Taktyka Niemiec jest tu jednoznaczna. Oni po prostu grają na przeczekanie, przedawnienie i zapomnienie tematu. Nic nie będą robić, jeśli nie będą do tego zmuszeni. Tusk po prostu się kompromituje” - ocenia gość red. Tadeusza Płużańskiego.
Międzyrządowe konsultacje polsko-niemieckie nie przyniosły żadnego przełomu. Arkadiusz Mularczyk uważa, że lider Koalicji Obywatelskiej, który dziś jest premierem, w zasadzie bawi się polityką, uprawia szkodliwą grę.
Od jakiegoś czasu media w Polsce informowały o wielkim wydarzeniu, o tym, że odbędą się polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe. Pompowano oczekiwania, jaki to będzie wspaniały przykład współpracy. Problemem tego rządu i samego Tuska jest to, że on traktuje politykę, jak jakąś zabawę, jak element pewnego teatrzyku politycznego. Tymczasem relacje polsko-niemieckie wymagają potężnej weryfikacji zarówno traktatu polsko-niemieckiego, ale też poważnego podejścia do kwestii historycznych i gospodarczo-ekonomicznych. Wymagają potężnego audytu i nowego otwarcia
— powiedział w Telewizji wPolsce24 europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk.
Tusk złapał się we własne sidła
Polityk Prawa i Sprawiedliwości nie ma wątpliwości, że Berlin posługuje się Tuskiem, aby zamiatać temat reparacji pod dywan. Prowadzi grę na przeczekanie.
Tusk obiecywał, że po tych naszych złych rządach, kiedy my niby zepsuliśmy te relacje polsko-niemieckie, on je naprawi. Donald Tusk po dwóch latach, gdy spotykał się już po raz czwarty z kanclerzem Niemiec - raz z Scholzem i trzykrotnie z Merzem – to za każdym razem wracają sprawy historyczne, bo nie są załatwione. Proszę zwrócić uwagę, że każdy z kanclerzy de facto od tego właśnie rozpoczynał konferencję prasową z Tuskiem. Chodziło o to, żeby on potwierdził, iż sprawa jest zamknięta
— oświadczył europoseł PiS.
W ocenie Mularczyka, Tusk liczył na to, że Niemcy rozumiejąc jego położenie wyjdą z jakąś konkretną propozycją odszkodowań, które on będzie mógł przedstawić jako sukces. Tak się jednak nie stało.
Problem Tuska jest taki, że w ciągu tych ostatnich dwóch lat obiecywał, że tu będą jakieś kreatywne rozwiązania, że czeka na dobrą wolę ze strony Niemiec, ale nic takiego nie nastąpiło, bo taktyka Niemiec jest tu jednoznaczna. Oni po prostu grają na przeczekanie, przedawnienie i zapomnienie tematu. Nic nie będą robić, jeśli nie będą do tego zmuszeni. Tusk po prostu się kompromituje, bo stawia się w pułapce, którą de facto sam na siebie zastawił. On oczekiwał, że będą zrealizowane obietnice Scholza, który stwierdził, że rząd Niemiec rozpocznie prace nad jakimś funduszem dla jeszcze żyjących ofiar, tzw. ocalałych z II wojny światowej. To jest niewielka już grupa osób w podeszłym wieku, której oczywiście należą się pewne świadczenia, ale w porównaniu z reparacjami, to jest jakaś kropelka. Może jakieś 300 milionów euro, a my de facto walczymy o półtora biliona euro, więc to jest w ogóle jakiś promil
— ocenia były wiceminister spraw zagranicznych.
Niemcy zapłacić za wszystkie wypłacone ofiarom po wojnie świadczenia
Tusk mówiąc o tym, że państwo polskie pokryje zadośćuczynienia dla jeszcze żyjących ofiar niemieckich zbrodni, ułatwił Berlinowi zamknięcie tematu, który oni samo rozpoczęli.
Chcę podkreślić, że państwo polskie przez 80 lat poprzez system świadczeń rentowych i emerytalnych wypłacało te świadczenia inwalidom wojennym. Wszyscy nasi dziadkowie, wujkowie rodzice, nasi rodacy, którzy ucierpieli podczas wojny, oni byli zaopatrywani przez polski system ubezpieczeń. Jeszcze parę lat temu liczyłem te kwoty i to są, drodzy państwo, setki miliardów złotych, jakie państwo polskie wypłaciło, zamiast państwa niemieckiego, na świadczenie dla ocalałych, dla inwalidów wojennych. To pokazuje, że Niemcy nie tylko nigdy nie zapłaciły i nie chcą płacić tych niewielkich świadczeń dla ocalałych, dla inwalidów wojennych, ociemniałych ludzi, którzy utracili wzrok, słuch, ale też to, że oni powinni zwrócić budżetowi państwa świadczenia, które myśmy wypłacili jako państwo polskie
— uważa były wiceminister spraw zagranicznych.
Przypomnę, że takich stwierdzonych ofiar, inwalidów wojennych po II wojnie światowej było ponad pół miliona osób. U tych ludzi stwierdzono trwały uszczerbek na zdrowiu. I nie mówimy tu o osobach, które doznały stresów powojennych i różnego rodzaju traum, z którymi borykali się przez resztę życia. Niemcy nic nie mówią na temat reparacji i odszkodowań za zniszczenie Polski, Warszawy, za eksploatację polskiej gospodarki, zniszczenia lasów i wyzysk polskiego państwa przez system, który wprowadzili
— przypomniał europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk.
Robert Knap/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/747240-mularczyk-stosunki-z-niemcami-wymagaja-poteznego-audytu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.