„Polska we wniosku o pożyczki z unijnego programu SAFE zadeklarowała współpracę z Ukrainą” - poinformował w Brukseli wiceminister obrony Paweł Zalewski. Sprawa ta wzbudza jednak wiele kontrowersji. Problem polega bowiem na tym, że to, na co wydane zostaną środki, zostało utajnione. Nie wiadomo więc, czy zgodnie z deklaracjami rządu pieniądze te faktycznie zostaną spożytkowane w Polsce, a także ile z tych funduszy zostanie przeznaczonych na zakupy dla Ukrainy. „To niepoważne, że nie mogę dowiedzieć się, na co planuje się przeznaczyć środki z pożyczek, które przez 45 lat będziemy spłacać, podczas gdy urzędnik Komisji Europejskiej z Niemiec lub Belgii posiada tę wiedzę” - wskazał Andrzej Śliwka, poseł PiS w serwisie X.
Komisja Europejska poinformowała, że otrzymała wnioski od wszystkich 19 państw członkowskich, które biorą udział w programie SAFE. Piętnaście z nich zamierza realizować część projektów z Ukrainą.
Uczestnictwo Polski
Polska - jak przekazał dziennikarzom Zalewski - będzie jednym z nich.
To jest bardzo ważny punkt naszych działań, naszego planu inwestycyjnego. Przede wszystkim, będziemy współpracować (z Ukrainą - PAP) w zakresie systemów dronowych i antydronowych, ale dotyczyć to będzie także zakupu uzbrojenia w polskich przedsiębiorstwach dla Ukrainy i inwestycji polsko-ukraińskich w naszym kraju
— powiedział wiceminister obrony.
Będziemy zatem pomagać Ukrainie poprzez naszą aktywność w ramach SAFE
— zaznaczył.
Zalewski dodał, że przewidziane są także wspólne zamówienia z krajami bałtyckimi, Szwecją, Rumunią, Grecją, Cyprem i innymi państwami.
Cieszymy się, że te zamówienia będą dotyczyły także eksportu polskich technologii obronnych
— powiedział Zalewski.
Wniosek Polski
Polska wnioskuje o dofinansowanie 139 projektów na kwotę 43,7 mld euro.
Jak podkreślił Zalewski, pieniądze z SAFE, które otrzyma Polska, będą trafiały do polskich przedsiębiorstw: Polskiej Grupy Zbrojeniowej i firm prywatnych. Łącznie do polskich podmiotów ma trafić 89 proc. środków z SAFE.
Wiceminister obrony zaznaczył, że pieniądze z programu SAFE zostaną przeznaczone na wszechstronny program modernizacyjny polskiej armii.
Dotyczyć to będzie obrony powietrznej, wozów bojowych, uzbrojenia osobistego żołnierzy, a także, i to jest bardzo istotne, marynarki wojennej, a więc właściwie całego obszaru modernizacji polskich sił zbrojnych
— zapowiedział.
CZYTAJ TAKŻE: MON wysyła wniosek ws. SAFE. Więcej pytań niż odpowiedzi. Czy Polska faktycznie będzie beneficjentem? Dlaczego tak późno?
Pytania bez odpowiedzi
Sprawa utajnienia dokumentów dotyczących wydatkowania środków z programu SAFE wzbudza wiele emocji. Nie wiadomo tak naprawdę, czy faktycznie pieniądze te wydawane będą w Polsce, a także jaka dokładnie będzie pomoc dla Ukrainy.
Bardzo żałuję, że przedstawiciele MON byli kompletnie nieprzygotowani. Zachęcam do odsłuchania. W przeciwieństwie do ministra Kosiniaka-Kamysza czy ministra Tomczyka nie chciałem pokazywać tego dokumentu do kamery, lecz zapoznać się z nim jako poseł na Sejm RP i członek sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Uważam zresztą, że utajnianie tych informacji w całości jest bezzasadne – tym bardziej że i tak będą one musiały zostać ujawnione opinii publicznej.
— wskazał Andrzej Śliwka, poseł PiS, który przekazał, że sprawa wydatkowania środków z programu SAFE była poruszana podczas sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
To niepoważne, że nie mogę dowiedzieć się, na co planuje się przeznaczyć środki z pożyczek, które przez 45 lat będziemy spłacać, podczas gdy urzędnik Komisji Europejskiej z Niemiec lub Belgii posiada tę wiedzę
— zaznaczył.
Rządzący mówią o miliardowych kwotach wsparcia dla Ukrainy🇺🇦. Chciałbym poznać szczegóły tego planu. Gdyby planowanie środków było procedowane przy współpracy opozycji takiego problemu by nie było. Za czasów ministra Mariusza Błaszczaka „Pakiet wzmocnienia”🇵🇱 był wypracowany w ramach parlamentarnego porozumienia i zaakceptowany przez opozycję. Można? Można
— podkreślił.
Utajnianie tych ważnych dla opinii publicznej informacji jest całkowicie bezzasadne – tym bardziej że i tak będą one musiały zostać ujawnione opinii publicznej. A w Brukseli już wiedzą o co Polska aplikowała. Na jakie konkretnie projekty zostaną przeznaczone środki? Jakie podmioty będą ich beneficjentami? Ile z tych środków zostanie w Polsce? Ile z tych 180 mld złotych z polskiej puli rząd planuje przekazać na Ukrainę 🇺🇦? Czy to prawda, że ma być to aż 10 mld złotych? Jaki będzie charakter pożyczek, jaka będzie ich treść oraz jakie będzie oprocentowanie? Na te pytania wciąż odpowiedzi brak
— wskazał Śliwka w innym wpisie do którego zamieścił też nagranie wideo.
Wniosek ws. programu SAFE
Teraz wnioski państw członkowskich oceni Komisja Europejska. Według Zalewskiego ocena powinna być gotowa na przełomie roku, a w lutym 2026 r. zielone światło powinni dać ministrowie państw członkowskich w Radzie UE. To oznacza, że w marcu - jak kontynuował wiceszef MON - Polska będzie mogła podpisać umowy, a następnie otrzymać 15 proc. kwoty w formie zaliczki.
Zalewski uczestniczył w posiedzeniu ministrów obrony państw UE w Brukseli (szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz tego dnia wziął z kolei udział w konsultacjach polsko-niemieckich w Berlinie). Wiceminister obrony powiedział, że SAFE był jednym z tematów rozmów unijnych ministrów. Podczas posiedzenia dyskutowano także o Europejskiej Agencji Obronnej (EDA), która pomaga państwom członkowskim w zwiększaniu potencjału zasobów wojskowych.
Wiceminister obrony podkreślił, że zarówno działalność EDA, jak i program SAFE oraz inne instrumenty z zakresu obrony, jakie posiada UE, są istotne z punktu widzenia wypełnienia zobowiązań poszczególnych państw w ramach NATO. - (One - PAP) realizują, tak naprawdę, zadania, które poszczególne państwa mają w związku z obecnością w Traktacie Północnoatlantyckim i zdolnościami, które muszą przygotować z myślą o planach NATO. To powoduje, że będziemy w stanie odstraszyć Rosję i będziemy w stanie się obronić - przekonywał.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Dworczyk: KE stała się ciałem politycznym, a mainstream unijny próbuje narzucić swoją agendę pozostałym krajom UE
Adrian Siwek/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/747166-czesc-polskich-srodkow-z-safe-dla-ukrainy-liczby-utajniono
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.