Premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej z kanclerzem FriedrichemM Merzem nie szczędził ciepłych słów pod adresem niemieckiego lidera, nazywając go swoim „przyjacielem” i deklarując swoje pełne zaufanie. Politycy poinformowali o uzgodnieniu o deklaracji o współpracy. „Chciałbym podziękować za wcale nie tak częste pełne zaufanie, jakim się darzymy my z kanclerzem, mimo że czasami znajdują się trudne sprawy” - mówił szef polskiego rządu.
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz powitał premiera Donalda Tuska, który wraz z członkami swojego gabinetu przybył do Berlina na 17. polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe dotyczące m.in. bezpieczeństwa.
Potem odbyła się rozmowa w cztery oczy pomiędzy szefami rządów. W tym czasie spotkali się też poszczególni ministrowie i wiceministrowie polskiego rządu ze swoimi odpowiednikami z rządu Niemiec.
Deklaracja współpracy
Po zakończeniu rozmów odbyła się konferencja prasowa Tuska i Merza.
Merz poinformował, że przyjęta została deklaracja dotycząca tego, że Polska i Niemcy są „nieodzownymi partnerami”.
My Niemcy potrzebujemy silnej Polski jako partnera na równi. To leży w naszym interesie. Chcemy, żeby Polska była silnym partnerem na rzecz bezpiecznej, wolnej i zamożnej Europy. W Europie, która powinna skupiać się na tym, co istotne, zamiast skupiać się na zawiłości biurokracji. To jest nakazem chwili w tych nowych czasach
— mówił.
To się nasuwa z uwagi na zagrożenia rewizjonistycznej Rosji. 80 lat po zakończeniu II wojny światowej i po niemieckich okrucieństwach na narodzie polskim pozostaje centralny wniosek z historii – Niemcy stoją solidnie i niewzruszenie u boku Polski, zwłaszcza w tych czasach, kiedy jedność Europy podawana jest tak dużym presjom. Nie możemy dać się podzielić. Musimy i chcemy się łączyć. Robią to dzisiaj nasze rządy i robią to dosłownie. Wspólna deklaracja, którą dziś przyjmujemy kładzie fundament współpracy na kolejne lata
— powiedział.
3 fundamenty
Merz przekazał, że dokument został oparty na trzech „fundamentach” – bezpieczeństwo i współpraca, usieciowienie i infrastruktura oraz pamięć i upamiętnienie. Głos zabrał także premier Donald Tusk, który nazwał Merza swoim „przyjacielem”.
To jest dla obu państw ważna tradycja – spotkanie rządów obu krajów. I będziemy dzisiaj także wierni tej tradycji o tym, co jest we wspólnym interesie Polski i Niemiec, także o różnicach poglądów na niektóre sprawy i o wspólnych zadaniach, które czekają oba nasze państwa w tych trudnych czasach i jak zawsze bardzo wymagającym miejscu na mapach świata
— powiedział.
Rozbudowujemy naszą współpracę, jeśli chodzi o wykrywanie i neutralizację dronów, nasze wojska lądowe będą ściślej współpracować m.in. poprzez zintensyfikowane wspólne ćwiczenia. Ponadto zleciliśmy naszym ministrom wypracowanie porozumienia w zakresie polityki obronnej
— opowiadał Merz.
Kontynuujemy modernizację transgranicznych linii kolejowych. (…) Do końca 2025 r. poprawimy naszą infrastrukturę drogową na przejściu granicznym we Frankfurcie nad Odrą. Ustaliliśmy ponadto, że ministrowie transportu wspólnie opracują plan na rzecz modernizacji mostów, autostrad i linii kolejowych, a także wypracują porozumienie ws. rozbudowy transgranicznego transportu i łączności
— wskazywał.
Nie możemy i nie chcemy unikać przeszłości, musimy podtrzymywać pamięć, także tę bolesną pamięć. (…) Dzisiaj nadajemy impuls do utworzenia trwałego pomnika polskich obywateli, ofiar II wojny światowej i nazistowskiej tyranii 1939-45. Niebawem zaczną się po niemieckiej stronie odpowiednie przetargi
— zapewniał.
Dodał, że Niemcy przyśpieszają też restytucję polskich dóbr kultury.
Przekazaliśmy przed chwilą 73 historyczne rękopisy pergaminowe oraz fragment rzeźby głowy św. Jakuba Starszego
— podkreślił Merz.
Wsparcie dla Ukrainy
Kanclerz Niemiec podkreślił, że oba kraje, ale i inne państwa w Europie planują dalsze wsparcie dla Ukrainy.
Dążymy przy tym do trzech celów. Po pierwsze, czynimy wszystko, co w naszej mocy, aby wspierać Kijów w obliczu rosyjskiej agresji. Chcemy użyć najpotężniejszej dźwigni, tak aby zmusić Moskwę do (tego, by siadła do) stołu negocjacyjnego. Chcemy wspólnie wymóc w Brukseli abyśmy mogli wykorzystać zamrożone rosyjskie aktywa
— powiedział Merz.
Podkreślił też konieczność utrzymania spójności wspólnoty transatlantyckiej i osiągnięcia postępu w działaniach na rzecz wypracowania zrównoważonego planu pokojowego.
Tutaj dążymy do wspólnego celu, jesteśmy w bliskim dialogu z Ukrainą i USA. Mamy tutaj wspólny cel: nie ma żadnej decyzji na temat Ukrainy bez Europejczyków i bez Ukraińców. Nie ma dyktatu ponad głowami Ukrainy, nie może myć mowy też o osłabieniu Unii Europejskiej i NATO
— dodał kanclerz Niemiec.
Zaznaczył ponadto, że Polska i Niemcy razem z m.in. Francją i Włochami są odpowiedzialne za to, by nikt i nic nie mogło wbijać klina w Europę.
Przyjaciel Tuska
Tusk przekazał, że konsultacje rozpoczęły się od połączenia z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem, sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte i liderami Unii Europejskiej.
Premier ocenił, że współpraca polsko-niemiecka jest „wyjątkowo dobra”.
Chciałbym podziękować za wcale nie tak częste pełne zaufanie, jakim się darzymy my z kanclerzem, mimo że czasami znajdują się trudne sprawy. (…) Dotyczy to i ciężkiej historii i kwestii reparacji. Wiemy, gdzie są różnice poglądów
— wskazał.
Mam wielką satysfakcję, że w sprawach kluczowych dzisiaj takich jak bezpieczeństwo, inwestycje w infrastrukturę, które będą służyły bezpieczeństwu, nasza wspólna praca na rzecz wsparcia Ukrainy, nasza wspólna praca – tutaj idziemy naprawdę ręka w rękę. To jest niespotykane jak taka pełna wspólnota poglądów towarzyszy naszej pracy, jeśli chodzi o pozycję Europy wobec wojny w Ukrainie i nasza gotowość, jeżeli chodzi o wspieranie Ukrainę w wojnie przeciwko Rosji
— mówił.
Dzisiaj i proszę potraktujmy te słowa naprawdę poważnie, mam największe wsparcie, jeśli chodzi o twarde stanowisko wobec wspólnej polityki energetycznej ze strony kanclerza i to naprawdę znak czasu i dzięki temu to uniezależnienie Polski, Niemiec, Europy od rosyjskich dostaw staje się faktem, a nie tylko polskim postulatem -
— wskazywał.
Nie muszę tutaj w Berlinie nikogo przekonywać, że kilka lat temu byłoby to niewyobrażalne
— stwierdził premier.
Tusk zwrócił również uwagę na współpracę Polski i Niemiec w dziedzinie obronności.
Dzisiaj współpraca polsko-niemiecka jest najlepszym przykładem na to, że taka kooperacja i ścisłe współdziałanie, jeśli chodzi o bezpieczeństwo, jest możliwe także pomiędzy krajami, które mają najgorsze z możliwych doświadczeń związanych z wojną, konfliktem, armiami. To, że Polska i Niemcy dzisiaj współpracują naprawdę blisko, jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to też nowy i bardzo ważny znak czasów
— powiedział Tusk
Adwokat Niemiec
Podczas konferencji prasowej Tusk robił także za… adwokata Niemiec ws. reparacji.
Stanowisko Polski jest tutaj jasne. Niemcy trzymają się tego formalno-dyplomatycznego aktu z lat ‘50, jak państwo dobrze wiecie, ci, którzy znają historię, w latach ‘50 Polska de facto nie miała nic do powiedzenia w tej kwestii i zrzeczenie się reparacji wówczas przez Polaków nie jest uznawane za akt zgodny z wolą narodu polskiego, bo naród polski nie miał wtedy w tej kwestii nic do powiedzenia
— mówił.
Jeśli pytacie, jaki jest stan rzeczy, on się nie zmienił. Uważamy w Polsce, i właściwie wszyscy bez wyjątku, że Polska nie otrzymała zadośćuczynienia za straty, zbrodnie z czasów II wojny światowej i znamy stanowisko niemieckie, które trzyma się tego formalnego zapisu z lat ‘50
— tłumaczył.
Zobaczymy, jak będzie wyglądała przyszłość, ale z polskiego punktu widzenia na pewno nic się nie zmieni
— wskazywał.
Sympatia do Niemców
Podczas konferencji prasowej polski premier, wręcz szokował wyrażeniem swojego uwielbienia dla Niemiec i ubolewał nad tym, że jego entuzjazmu nie podzielają Polacy.
Czuję sympatię do Niemców. Więc mnie ten problem nie dotyczy, nie mam żadnych kompleksów. Polska nie ma powodu dzisiaj do najmniejszych kompleksów wobec któregokolwiek z sąsiadów. Zawsze z dumą powtarzam, mam w tym jakiś swój udział, że Polska ma dzisiaj najnowocześniejszą, nie największą, ale jedną z największych, sieć autostrad, dróg szybkiego ruchu, mostów. Kiedyś nie do wyobrażenia, że będziemy liderami w tej kwestii w Europie
— opowiadał.
To tylko jeden z przykładów i dlatego nie przeceniałbym znaczenia takiego czy innego sondażu, bo generalnie Polacy dzisiaj mają poczucie własnej siły, wartości i nie ma żywią jakichś negatywnych emocji wobec sąsiadów
— mówił, odnosząc się do badania, które pokazywało, że spada sympatia Polaków do Niemiec.
Współpraca
Szef rządu zachwalał także polsko-niemiecką współpracę w sprawach obronności.
Jesteśmy świadkami tak naprawdę kopernikańskiego przewrotu w europejskiej polityce, bo tak należy określić pełną współpracę polsko-niemiecką jeśli chodzi o obronę wschodniej granicy Europy
— powiedział.
To jest wschodnia granica Polski, ale muszę powiedzieć, że nasza współpraca w tej kwestii […] to nie trwa długo, to jest właściwie coś nowego, pełna współpraca polsko-niemiecka, jeśli chodzi o zabezpieczenie wschodniej granicy Polski, wschodniej granicy Europy, a więc także wschodniej flanki NATO
— kontynuował.
Zabrało mi trochę czasu, jak państwo wiecie, jestem weteranem polityki europejskiej i także współpracy polsko-niemieckiej, zabrało mi trochę czasu przez ostatnie lata, aby przekonać naszych niemieckich partnerów do tego, aby bezpieczeństwo w tej części Europy traktować jako wspólne zadanie
— przekonywał premier.
Agresja rosyjska na Ukrainę pokazała z całą mocą, że to nie były tylko projekty takie na wszelki wypadek, tylko że była to bardzo poważna propozycja, aby te dwa kluczowe w regionie państwa, Polska i Niemcy, wzięły pełną odpowiedzialność za nasze wspólne bezpieczeństwo
— mówił.
Budowa infrastruktury
Premier Donald Tusk stwierdził, że liczy, iż za deklaracjami o budowie transgranicznej infrastruktury z Niemcami pójdą fakty.
Polska jest gotowa choćby jutro rozmawiać o konkretnych przedsięwzięciach dotyczących infrastruktury drogowej, kolejowej czy sieci energetycznych
— stwierdził.
Jak dodał, chodzi m.in. o nowe ropociągi, które mogą zabezpieczyć Polskę na wypadek ataku Rosji, co, według niego, właściwie jest inwestycją NATO-wską czy nowe połączenia drogowe i mosty na Odrze. I chodzi nie tylko o komfort przemieszczania się obywateli, ale także o bezpieczeństwo - zaznaczył szef polskiego rządu.
Aby NATO mogło zareagować na wypadek rosyjskiej agresji wobec państw NATO ze wschodniej flanki, musimy bezwzględnie zainwestować dużo więcej czasu, pracy, pieniędzy w połączenia między Polską a Niemcami
— ocenił.
Dobra kultury
Premier Donald Tusk powiedział w poniedziałek, że zwrot polskich dóbr kultury to osobista decyzja kanclerza Niemiec Friedricha Merza.
Podczas konferencji prasowej w Berlinie premier Tusk podziękował „za ten bardzo ważny dla niego osobiście gest”.
Wiem, że była to osobista decyzja kanclerza
— powiedział.
Zaznaczył, że kiedy widzi się pieczęcie Władysława Jagiełły, Kazimierza Wielkiego i Kazimierza Jagiellończyka, to „serce rośnie”, że te dokumenty po wielu latach starań wracają do Polski.
Dokumenty dotyczą także m.in. historii polsko-krzyżackiej.
Bardzo symboliczny jest np. dokument, w którym papież Aleksander IV wzywa zakon krzyżacki do wspólnej obrony, m.in. z Polakami i innymi państwami sąsiednimi, przed Tatarami. To brzmi dość współcześnie, muszę powiedzieć
— powiedział.
Podkreślił, że bardzo się cieszy, iż „dzisiaj nie potrzebujemy wezwań papieża, że dzisiaj ręka w rękę jesteśmy gotowi bronić Polski, Niemiec, Europy, Ukrainy przed niesprawiedliwą, brutalną agresją ze strony Rosji”.
Rozmawialiśmy o tym, nie będziemy zdradzać szczegółów, że to nie jest ostatnia decyzja dotycząca zwrotu oczekiwanych długo przez Polskę artefaktów, takich jak choćby głowa świętego Jakuba czy właśnie dokumenty z naszej historii
— poinformował.
Wizyta polskiej delegacji
W polskiej delegacji, oprócz premiera, są m.in. wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski, wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MSWiA Marcin Kierwiński oraz ministrowie: infrastruktury Dariusz Klimczak, finansów Andrzej Domański, kultury Marta Cienkowska, energii Miłosz Motyka oraz pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna.
Podczas rozmowy miały być poruszone kwestie dotyczące współpracy dwustronnej, bezpieczeństwa, infrastruktury oraz zagadnienia związane z agendą UE.
Rozmowy miały też dotyczyć współpracy w dziedzinie obronności. W podrzeszowskiej Jasionce od początku roku były rozmieszczone niemieckie baterie Patriot. W grudniu misję ochrony lotniska mają przejąć baterie holenderskie. Z kolei na lotnisku pod Malborkiem, gdzie zlokalizowana jest 22. Baza Lotnictwa Taktycznego, od grudnia rozmieszczone mają zostać dwa niemieckie Eurofightery.
Wśród tematów do omówienia między rządami obu państw miały znaleźć się też m.in. kwestia migracji i kontroli na granicach oraz stałego upamiętnienia polskich ofiar niemieckiej agresji i okupacji. W Berlinie docelowo miał powstać Dom Niemiecko-Polski wraz z pomnikiem. Na razie jest tylko pomnik tymczasowy w postaci ważącego prawie 30 ton głazu z tablicą, na której napisano po polsku i po niemiecku: „Polskim ofiarom nazizmu i ofiarom niemieckiej okupacji i terroru w Polsce 1939-1945”. Sprawa ta wzbudziła ogromne oburzenie w Polsce.
Adrian Siwek/PAP/300 Polityka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/747153-tusk-nazwal-merza-swoim-przyjacielem-pelne-zaufanie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.