Były premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej z posłami PiS: Pawłem Jabłońskim i Anną Kwiecień, mówił o wyroku TSUE nakazującym Polsce uznanie „małżeństwa” dwóch homoseksualistów zawartego za granicą. „Polska nie może być marionetką w ręku sędziów Trybunału Sprawiedliwości. Kto dał prawo sędziom TSUE do decydowania o polskiej rodzinie? Pytam, gdzie jest prawo tych sędziów do decydowania o kształcie polskiej rodziny, o polskim prawie rodzinnym?” - podkreślił wiceprezes PiS. „Ręce precz od polskich dzieci” - mówił Morawiecki.
25 listopada TSUE orzekł, że państwo członkowskie (w tym przypadku Polska) ma obowiązek uznać „małżeństwo” pary tej samej płci zawarte legalnie w innym kraju Unii Europejskiej, nawet jeśli prawo tego państwa nie uznaje tego typu związków. Orzeczenie dotyczyło dwóch Polaków, którzy w 2018 r. zawarli homoseksualny związek „małżeński” w Berlinie. Chcąc przenieść się do Polski, mężczyźni złożyli wniosek o tzw. transkrypcję niemieckiego aktu małżeństwa. Spotkali się z odmową, ponieważ polskie prawo nie zezwala na uznanie małżeństw osób tej samej płci.
CZYTAJ WIĘCEJ: Unijna uzurpacja kompetencji? TSUE orzekło: Państwo ma obowiązek uznać małżeństwo jednopłciowe zawarte w innym kraju UE
Morawiecki: Bezwstydna, bezczelna ingerencja w polski porządek prawny
Wiceprezes PiS, były premier Mateusz Morawiecki, podczas wspólnej konferencji z posłami: Pawłem Jabłońskim i Anną Kwiecień, stanowczo odniósł się do tego orzeczenia i zwrócił uwagę na to, do czego może to doprowadzić w przyszłości.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej głęboko ingeruje w sprawy państw członkowskich. Ten wyrok jest niezwykle kluczowy dla funkcjonowania polskich rodzin. (…) On nakazuje państwom członkowskim uznanie małżeństw homoseksualnych, które są zawarte w innym kraju członkowskim. To trochę tak, jakby w przypadku legalizacji narkotyków – a są takie kraje w UE – Polska musiała respektować przywóz narkotyków do naszego kraju tylko dlatego, że np. w Holandii takie prawo zostało zagwarantowane. Nie może być na to naszej zgody
— powiedział.
Suwerenność jest absolutnie podstawowym warunkiem funkcjonowania państw członkowskich. Unia Europejska musi zająć się tematami, które są dziś kluczowe: konkurencyjność, redukcja jakichkolwiek problemów związanych z „zielonym ładem”, pakt migracyjny – to są tematy, z którymi musi poradzić sobie UE
— dodał.
Tymczasem mamy do czynienia z bezwstydną, bezczelną ingerencją w porządek prawny, porządek prawa rodzinnego. Wiem doskonale, co obecny premier, kiedy był w Brukseli, mówił na temat małżeństw homoseksualnych i wiem, jaki był jego stosunek do tych małżeństw. Dzisiaj realizowany jest właśnie plan Rabieja i Tuska. Minister Żurek powiedział niedawno, że wszystkie wyroki TSUE muszą być wdrożone do porządku prawa krajowego. Z czym my mamy do czynienia? Popatrzmy, nie tylko naruszenie suwerenności, ale głęboka ingerencja w polski porządek rodzinny, polskie prawo rodzinne. Wara od naszych dzieci. Ręce precz od polskich dzieci
— podkreślił Morawiecki.
Jeżeli będziemy musieli respektować ten wyrok TSUE, to jednocześnie przecież to właśnie oznacza, że para homoseksualna z innego kraju będzie mogła korzystać ze wszystkich praw, tak jak gdyby była w Polsce małżeństwem. Do tego ten wyrok prowadzi. Nie może być tutaj absolutnie na to naszej zgody
— dodał były premier.
Polska nie może być marionetką w ręku sędziów Trybunału Sprawiedliwości. Mamy do czynienia z przebudową porządku prawa wszystkich państw członkowskich. Ale mnie interesuje Polska, więc będę mówił głównie o Polsce. Głęboka ingerencja w nasz porządek i uzurpowanie sobie, przyznawanie sobie nieistniejących wcześniej kompetencji. Kto dał prawo sędziom Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej do decydowania o polskiej rodzinie?
— pytał polityk opozycji.
Pytam, gdzie jest prawo tych sędziów do decydowania o kształcie polskiej rodziny, o polskim prawie rodzinnym? Ręce precz od naszych dzieci, ręce precz od naszego prawa rodzinnego. Polska nie może uczestniczyć w takim teatrze, gdzie my tutaj sobie niby zarządzamy, ale podstawowe prawa narzuca nam ktoś inny, ktoś z zewnątrz, w tym przypadku właśnie z Brukseli
— ocenił wiceprezes PiS.
CZYTAJ TAKŻE:
„UE nie może traktować państw jak marionetki, popychadła”
Mateusz Morawiecki przypomniał sprawę Turowa, gdzie wyrok wydał nawet nie TSUE, co jedna sędzia tego trybunału.
Przywołuję tylko dla pamięci, żeby każdy sobie odświeżył. 6 proc. polskiego systemu elektroenergetycznego. (…) Trudno, nie będzie ogrzewania. Prądu może nie być, bo jest wyrok jednej sędzi. Odwołanie też do jednej sędzi. Jak się państwu to podoba? Bo mi się absolutnie nie podoba. To co robi Komisja Europejska, ręka w rękę z tzw. Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Jest niszczeniem porządku prawnego państw członkowskich. W tym przypadku trafia w nasze serce, trafia w instytucje małżeństwa, w nasze dzieci. To jest ich plan. Plan Rabieja i Tuska. Najpierw spokojnie jakieś związki partnerskie, tak jak on opowiadał. Potem „małżeństwa” homoseksualne, a na koniec adopcja dzieci przez pary homoseksualne
— podkreślił.
Unia nie może decydować o losie narodów. Unia nie może traktować państw członkowskich jak marionetki, jak popychadła. Nie będziemy uczestniczyć w takich działaniach Unii Europejskiej. Absolutnie nie ma na to naszej zgody, żeby w jakikolwiek sposób w wyniku tego wyroku Trybunału Sprawiedliwości zmienione zostało polskie prawo
— dodał były premier.
Brońmy polskich rodzin, brońmy polskich dzieci, brońmy polskiej tradycji. przed jakąkolwiek ingerencją z zewnątrz. Suwerenność jest nadrzędnym polskim prawem. Ja się za suwerenność dam pokroić. Suwerenność jest dla mnie absolutnie kluczowa. Nie może być ingerencji obcych instytucji w polski porządek prawa. W prawo rodzinne, najświętsze prawo – tym bardziej
— powiedział Morawiecki.
Kwiecień: Mówimy „stop” temu, co wyprawia TSUE
Od lat obserwujemy próbę niszczenia polskich rodzin. Ten model został zapisany w naszej Konstytucji. Art. 18 jasno precyzuje, że rodzina to związek kobiety i mężczyzny
— przypomniała poseł Anna Kwiecień.
Od lat widzimy w mediach niszczenie tego modelu. My się na to nie godzimy, żeby pod przykrywką wykorzystania dyrektywy o swobodnym przemieszczaniu się, wprowadzać prawo, które uderza w naturalną funkcję, jaką jest rodzina i związek kobiety i mężczyzny. Nie godzimy się na niszczenie takiego modelu
— dodała.
Mówimy „stop” temu, co wyprawia TSUE. Nie powinniśmy akceptować tego skandalicznego wyroku
— podkreśliła polityk PiS.
Jabłoński: UE dąży do coraz ściślejszej integracji poprzez dyktat
W Konstytucji RP jest jeden niezwykle istotny artykuł w kontekście wyroku TSUE - art. 9. Oznacza to, że jesteśmy zobowiązani do przestrzegania traktatów unijnych w takim zakresie, w jakim je ratyfikowaliśmy. Tylko tyle i aż tyle
— zwrócił uwagę poseł Paweł Jabłoński.
TSUE to ciało polityczne, w którym z powodów politycznych odmawiało się prawa do nominowania swoich kandydatów. I oni chcą tymi metodami zrealizować zasadniczy cel - coraz ściślejsza integracja poprzez dyktat
— powiedział.
Polski TK wielokrotnie wypowiadał się, że jeżeli organy UE działają z przekroczeniem kompetencji, to te działania są w Polsce prawnie bezskuteczne
— przypomniał.
Uzurpatorzy z zewnątrz dążą do destabilizacji naszego systemu prawnego i nie można się na to zgodzić. Suwerenność to absolutna podstawa funkcjonowania prawa i nie możemy jej stracić
— podkreślił polityk opozycji.
CZYTAJ TAKŻE:
YT: @pisorgpl/aja
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/747118-wyrok-tsue-ws-malzenstw-lgbt-pis-wara-od-naszych-dzieci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.