Europoseł KO Borys Budka nie uniknął szeregu trudnych pytań podczas swojego występu na antenie Radia ZET. Padło m.in. pytanie, dlaczego obecna władza nawet nie spróbowała spełnić obietnicy za 100 konkretów, polegającej na rozdzieleniu funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego. „Nawet nie ma sensu w tym przypadku próbować” - stwierdził Budka, zasłaniając się możliwym zablokowaniem przez prezydenta takiej zmiany.
Borys Budka nie ukrywał, że chciałby, aby funkcje Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego zostały rozdzielone.
Wolałbym, żeby było inaczej
— mówił Borys Budka.
Kiedy obecna władza zmieni tę sytuację?
W momencie, kiedy zgodzi się na to prezydenta RP. Poprzedni i obecny się nie zgadza
— podkreślił Budka. Prowadzący rozmowę red. Marcin Zaborski zauważył jednak, że obecna władza nie podjęła nawet próby rozdzielenia wspomnianych funkcji.
Nawet nie ma sensu w tym przypadku próbować
— stwierdził Budka, by już po chwili zaprezentować inne stanowisko.
Są ustawy, które próbujecie, a tej nie
— wtrącił prowadzący.
Gdybym ja miał doradzać, to bym spróbował
— stwierdził europoseł KO, tym samym wygłaszając stanowisko sprzeczne z tym, co powiedział chwilę wcześniej.
Jest to błąd
— ocenił obecna sytuację Budka.
I wciąż dzisiaj tak jest
— zauważył prowadzący.
Nie no, na Boga! Będziemy to tak powtarzać?!
— zareagował emocjonalnie Budka.
„Nikt nigdy nie płacił za hejt”
Jeden ze słuchaczy zapytał europosła KO o kilku hejterów, którzy - zgodnie z informacjami medialnymi - w różnych sposób dostawali pieniądze ze sprawą polityków związanych z KO.
„Pablo Morales”, „Sok z Buraka” i niejaki „Morgenstern” to tylko trójka hejterów pośrednio lub bezpośrednio opłacanych przez PO. Płacicie za hejt, z którym póxniej walczycie. Ilu jeszcze hejterów dotujecie?
— pytał słuchacz.
Nikt nigdy nie płacił za hejt. I tyle
— odparł Budka.
To nie są ludzie związani z PO?
— drążył temat dalej prowadzący.
Jeżeli robili coś niezgodnego z prawem zostaną ukarani. Jeżeli coś takiego ma miejsce, to taka współpraca jest kończona, dlatego że na hejt nie powinno być miejsca
— podkreślił europoseł KO.
Politycy PO nie wiedzieli o tym wcześniej?
— dopytał red. Zaborski
Mam nadzieję, że nie wiedzieli
— podkreślił Budka.
Podatek katastralny
W rozmowie pojawiła się też kwestia podatku katastralnego, czyli podatku płaconego od większej ilości posiadanych mieszkań, w pomysłach przewijających się w tej sprawie w Polsce zwykle była mowa o takim podatku płatnym przez właścicieli przynajmniej trzech mieszkań.
Dlaczego KO nie popiera podatku katastralnego?
— pytał słuchacz.
Są inne mechanizmy, które mogą gwarantować równe obciążenie osób, które uzyskują dochody. Podatek katastralny w mojej ocenie uderzyłby w osoby najbiedniejsze, (…) dlatego że podatek katastralny…
— argumentował Budka.
Te najbiedniejsze nie mają raczej trzech mieszkań
— wtrącił prowadzący.
Tu nie chodzi o liczbę mieszkań. W swoim założeniu podatek katastralny obciąża wartość nieruchomości. Natomiast ja mam nadzieję, że uda nam się wspólnie - i z Lewicą, i z PSL, i z Polską 2050 wypracować takie rozwiązanie, które będzie dobre. Natomiast podatek katastralny nie załatwi problemu mieszkaniowego - żeby to było jasne. To nie jest tak, że ktoś uchwali nowy podatek i nagle pojawi się milion mieszkań więcej
— tłumaczył Budka.
CZYTAJ TAKŻE: Hejter Kopania dostał ważne stanowisko w państwowej spółce! Wcześniej z innej firmy wyrzucił go Rafał Trzaskowski
Adam Stankiewicz/Radio ZET/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/746925-co-z-rozdzialem-funkcji-ms-i-pg-sprzeczne-odpowiedzi-budki
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.