„Jeżeli ktoś mnie pyta, co zrobić w wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, albo co zrobić z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE, to odpowiedź na takie pytanie jest jedna. Trzeba wykonać” - przekonywał na antenie Polsat News RPO prof. Marcin Wiącek, przekonując jednocześnie, że „nie wynika z tego obowiązek wprowadzenia małżeństw osób tej samej płci”. Ale dobrze wiemy, jak wygląda praktyka polityczna w UE!
TSUE o „homomałżeństwach”
Przypomnijmy, Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że państwo członkowskie ma obowiązek uznać „małżeństwo” pary tej samej płci zawarte legalnie w innym kraju Unii Europejskiej, nawet jeśli prawo tego państwa nie uznaje tego typu związków. Sprawa dotyczy pary Polaków.
O wdrożeniu tegoż orzeczenia mówił m.in. minister sprawiedliwości Waldemar Żurek, premier Tusk w zasadzie kluczył i zagmatwał swoją ocenę. Wyraźny sprzeciw, przypominając o jasnej definicji małżeństwa w konstytucji, wyraża zaś Kancelaria Prezydenta RP.
RPO:Trzeba wykonać
Teraz okazuje się, że wyrok TSUE chciałby wykonać… także Rzecznik Praw Obywatelskich.
Jeżeli ktoś mnie pyta, co zrobić w wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, albo co zrobić z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE, to odpowiedź na takie pytanie jest jedna. Trzeba wykonać
— mówił Marcin Wiącek w „Graffiti” na antenie Polsat News.
Polska jest członkiem Rady Europy, Polska jest członkiem Unii Europejskiej, na podstawie suwerennej decyzji, wyrażonej w drodze ratyfikacji stosownych umów międzynarodowych i Polska związała się jurysdykcją tych trybunałów. A więc jeżeli z tych trybunałów płyną sygnały co do tego, że jest problem, zwłaszcza problem związany z ochroną praw człowieka, to należy takie orzeczenie wykonać
— mówił dalej.
Ten sygnał, który poszedł z TSUE kilka dni temu, to jest potwierdzenie orzecznictwa, jakie już do Polski przyszło ze Strasburga z Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w 2023 roku i ono oznacza, że istnieje potrzeba stworzenia instytucji prawnej, uregulowania związków osób tej samej płci i przyznania związkom osób tej samej płci określonych uprawnień
— dodał.
Wiącek próbuje uspokajać?
Jednocześnie RPO stwierdził, że „wyraźnie oba te trybunały zaznaczyły w swoich orzeczeniach, że nie wynika z tego obowiązek wprowadzenia małżeństw osób tej samej płci”.
Zarówno Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, jak i ten wyrok sprzed kilku dni TSUE. Tam podkreślono, że Polska nie ma w świetle tych orzeczeń obowiązku wprowadzenia tzw. równości małżeńskiej, natomiast powinna pojawić się ustawa
— mówił dalej, dodając „iż takie projekty już funkcjonują w obrocie”.
Akty urodzeń i małżeństw
Jego zdaniem „tego wyroku można było się spodziewać”.
Ten wyrok mówi tak: jeżeli jest związek osób, które tworzą rodzinę w jednym państwie UE, to ta rodzina i ten związek powinien być uznawany w całej UE jako rodzina
— stwierdził.
Powinno dojść do zmiany rozporządzenia określającego wzory aktów stanu cywilnego i aktu małżeństwa. Z tego wyroku TSUE wynika jednoznacznie, że w Polsce powinno dojść do transkrypcji aktu małżeństwa zawartego w innym kraju UE
— powiedział prof. Wiącek, dodając że polega ona na stworzeniu aktu polskiego na podstawie aktu z obcego kraju.
Mało tego, RPO stwierdził, że ten problem dotyczy też dzieci, które pochodzą z tzw. rodzin jednopłciowych.
Spotykamy przypadki, że takim dzieciom odmawia się transkrypcji aktu urodzenia, gdyż wedle obowiązującego w Polsce prawa nie można wpisać w takim dokumencie rodziców tej samej płci
— mówił dalej.
RPO twierdzi, że powinno dojść do wdrożenia wyroku TSUE i jednocześnie przekonuje, że „nie wynika z tego obowiązek wprowadzenia małżeństw osób tej samej płci”. Ale znamy dobrze praktykę w Unii Europejskiej i jej elit, które metodą „salami”, krok po kroku, chcą właśnie w taki sposób wymuszać różne rozwiązania, w tym ideologiczne. Nic więc dziwnego, że w tej sprawie pojawiają się poważne ostrzeżenia i mocne alarmistyczne opinie!
Ustawa Żurka
W rozmowie na antenie Polsat News, powielając jednocześnie narrację o rzekomej wadliwości powołań sędziów po 2018 roku i niby konieczności uregulowania tej kwestii na podstawie wyroków europejskich trybunałów, RPO skrytykował projekt ustawy ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka.
Uważam, że projekt ustawy, jaki został zaprezentowany, idzie w tym względzie zbyt daleko, a to z tego względu, że politycy, czyli parlament w drodze ustawy, nie powinien składać sędziów z urzędu. Moim zdaniem jedną z naczelnych zasad prawa jest to, że złożenie sędziego z urzędu, przeniesienie sędziego na niższe stanowisko może nastąpić, ale może nastąpić wyłącznie na podstawie orzeczenia sądu
— powiedział.
Prof. Wiącek dodał też w programie, że jest „niedopuszczalne, aby w procesie nominacji czy awansów sędziowskich dochodziło do oceny orzeczeń sędziów w innych trybach niż jest to przewidziane prawem, bo od oceny orzeczeń sędziów”.
Moment w którym władza wykonawcza, czy to prezydent, czy to administracja rządowa ingeruje w treść orzecznictwa sądowego, tu powinna zapalić się czerwona lampka z punktu widzenia zasady trójpodziału władzy i niezależności
— powiedział nieco „symetrystycznie”, a dziennikarz Polsat News przywołał sprawę senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego, przy której uskarża się obóz rządzący, że wyrok miała wydać żona obrońcy sędziego Łukasza Piebiaka, byłego wiceministra sprawiedliwości.
CZYTAJ TAKŻE:
olnk/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/746771-wiacek-juz-przekonuje-wyrok-tsue-trzeba-wykonac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.