Do badania statusu sędziego i prawidłowości procedury jego powołania nie można stosować przepisu z Kodeksu postępowania cywilnego dotyczącego możliwości ustalenia przez sąd istnienia bądź nie stosunku prawnego lub prawa - wynika z wydanego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. W innym wyroku TK uznał za niekonstytucyjne przepisy, wedle których sędziowie Sądu Najwyższego powołani na stanowisko po styczniu 2019 r. przechodzą w stan spoczynku z dniem ukończenia 65 roku życia, czyli wcześniej, niż sędziowie powołani do SN przed 2019 rokiem.
Sprawa statusu sędziego
Przepis o ustalaniu stosunku prawnego w sprawach cywilnych nie może być wykorzystywany do podważania powołań sędziowskich. Próba taka oznaczałaby obejście konstytucyjnej gwarancji nieusuwalności oraz naruszenie procedury nominacyjnej
— powiedział uzasadniając orzeczenie sędzia TK Justyn Piskorski.
Była to jedna ze spraw inicjowanych w TK w ostatnich latach, która odnosiła się do kwestii weryfikowania prawidłowości powołań sędziów dokonanych po zmianach wprowadzonych przez rząd PiS w Krajowej Radzie Sądownictwa w 2018 r. Dzień wcześniej, TK orzekł o niekonstytucyjności przepisu o wyłączaniu sędziego w postępowaniu cywilnym „z mocy ustawy” rozumianego w ten sposób, że przesłankę takiego wyłączenia miałaby stanowić okoliczność związana z powołaniem tego sędziego przez prezydenta na wniosek KRS.
Orzeczenie TK zapadło natomiast w związku z wnioskiem I prezes SN Małgorzaty Manowskiej złożonym jeszcze w grudniu 2020 r. Wniosek odnosił się do przepisu Kodeksu postępowania cywilnego stanowiącego, że „powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny”.
Jak wskazał Piskorski przedmiotem orzeczenia była więc kwestia możliwości wykorzystania przepisu Kpc o ustaleniu stosunku prawnego (art. 189) jako podstawy powództw zmierzających do ustalenia statusu sędziów i prawidłowości ich powołań przez prezydenta na wniosek KRS.
Trzeba pamiętać, że przedmiotem żądania powoda, a w efekcie także przedmiotem rozstrzygnięcia sądu, może być tylko prawo lub stosunek prawny, dla którego właściwa jest droga procesu cywilnego. (…) Wydanie merytorycznego orzeczenia w sprawie, w której żądanie oparto na kwestii niemieszczącej się w zakresie praw cywilnych, jest niedopuszczalne już z samej istoty postępowania cywilnego
— mówił sędzia Piskorski.
Jak bowiem zaznaczył TK w uzasadnieniu wyroku „sprawy dotyczące powoływania sędziów i wykonywania przez nich mandatu mają jednak charakter ściśle ustrojowy i nie mieszczą się w kategorii spraw cywilnych”.
Sędzia Piskorski wskazał, że akt powołania sędziego przez prezydenta nie podlega żadnej kontroli następczej.
Oznacza to, że raz dokonane powołanie wywołuje pełne skutki ustrojowe i nie istnieje żaden mechanizm pozwalający je zakwestionować
— podkreślił.
W związku z tym TK uznał, że art. 189 Kpc nie może być wykorzystywany do badania ważności powołania sędziego ani istnienia jego mandatu.
Dopuszczenie takiej praktyki naruszałoby prerogatywę prezydenta, prowadziłoby do ingerencji sądów powszechnych w kwestie ustrojowe i zakłócałoby konstytucyjny podział władz
— ocenił Trybunał.
TK orzekł w składzie pięciorga sędziów pod przewodnictwem sędziego Wojciecha Sycha. W składzie - poza Piskorskim - byli jeszcze Krystyna Pawłowicz, Bartłomiej Sochański i Michał Warciński.
Przechodzenie w stan spoczynku
W innym wyroku za niekonstytucyjne TK uznał przepisy, które zakładają, że sędziowie Sądu Najwyższego powołani na swoje stanowisko po styczniu 2019 r. przechodzą w stan spoczynku z dniem ukończenia 65 roku życia, czyli wcześniej, niż sędziowie powołani do SN przed 2019 rokiem.
Zaskarżone we wniosku I Prezes SN Małgorzaty Manowskiej przepisy zostały wprowadzone nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym z listopada 2018 roku. Przewiduje ona, że sędzia SN „przechodzi w stan spoczynku z dniem ukończenia 65. roku życia”.
Według noweli, zasada ta dotyczy jednak sędziów, którzy urząd w SN objęli po wejściu w życie nowych przepisów, czyli od 2019 roku. Sędziowie, którzy urząd w SN objęli przed wejściem w życie nowelizacji, przechodzą w stan spoczynku z dniem ukończenia 70. roku życia, chyba że oświadczyli wolę dalszego zajmowania stanowiska i przedstawili zaświadczenie stwierdzające, że są zdolni, ze względu na stan zdrowia, do pełnienia obowiązków sędziego. Wówczas mogą zajmować stanowisko nie dłużej niż do 72. roku życia.
Pytanie prawne w związku z tymi przepisami Manowska skierowała do Trybunału w sierpniu tego roku. Wniosek zmodyfikowała we wrześniu i wniosła w nim o stwierdzenie przez TK o niekonstytucyjności wskazanych przepisów.
Wniosek Manowskiej był przedmiotem posiedzenie Trybunału, na którym stwierdzono niezgodność zaskarżonych przepisów z konstytucją. Wyrok zapadł większością głosów, w składzie pięcioosobowym pod przewodnictwem sędzi Krystyny Pawłowicz. Zdanie odrębne złożył sędzia Andrzej Zielonacki.
Prezes TK, sprawozdawca Bogdan Święczkowski podkreślił, że w obszarze przechodzenia w stan spoczynku zarówno sędziowie SN powołani na stanowisko przed 2019 r., jak i ci powołani po styczniu 2019 r. „powinni być traktowani w sposób równy – bez zróżnicowania zarówno dyskryminującego, jak i faworyzującego”. Jak wskazał, sędziowie z obu tych grup „mają jedną wspólną cechę”, którą jest objęcie przez nich stanowisko sędziego SN.
Zaskarżone przepisy różnicują pozycję prawną sędziów Sądu Najwyższego w oparciu o kryterium daty powołania: przed wejściem lub po wejściu w życie ustawy zmieniającej z 2018 roku. Przekłada się to na zróżnicowanie praw i obowiązków tychże sędziów, zwłaszcza w obszarze fundamentalnego prawa i zarazem obowiązku każdego z sędziego, jakim jest czynne sprawowanie stanowiska
— mówił Święczkowski.
W ocenie TK, wprowadzone zróżnicowanie, w kontekście wieku przejścia w stan spoczynku, „nie znajduje racjonalnego uzasadnienia” i stanowi „arbitralną decyzję ustawodawcy”. Święczkowski podkreślił, że ustawodawca wprowadził tymi przepisami „niedopuszczalne konstytucyjne zróżnicowanie podmiotów podobnych, przy czym stan zróżnicowania mógłby w SN utrzymywać się tak długo, jak długo orzekałby w nim ostatni sędzia powołany przed 1 stycznia 2019 roku”. Dopiero wówczas – wskazał prezes TK – regulacja stałaby się bezprzedmiotowa, a sędziowie SN przechodziliby w stan spoczynku osiągając ten sam wiek.
Jak dodał, w związku z wyrokiem sędziowie SN, którzy objęli urząd po styczniu 2019 r. „nie są już zobowiązani do przejścia w stan spoczynku z dniem ukończenia 65. roku życia” i „zostają objęci systemem obowiązującym sędziów powołanych przed wejściem w życie ustawy zmieniającej z 2018 roku”.
Sędzia Zielonacki, którzy złożył zdanie odrębne ocenił, że Trybunał powinien był stwierdzić zgodność zaskarżonych przepisów z konstytucją. Ocenił, że Trybunał „zupełnie pominął utrwalony w jego własnej judykaturze pogląd, w myśl którego kontrola konstytucyjności ustaw opiera się na założeniu racjonalności ustawodawcy i domniemaniu zgodności badanych norm z konstytucją”. Podkreślił też, że konstytucja „w żadnym przepisie nie reguluje materii wieku, po osiągnięciu którego sędziowie - niezależnie jakiej kategorii sądów - przechodzić mają w stan spoczynku”.
CZYTAJ TAKŻE:
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/746735-dwa-wazne-wyroki-trybunalu-konstytucyjnego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.