Poseł KO Aleksandra Uznańska-Wiśniewska znalazła się na liście osób, które - w ocenie parlamentarzysty PiS Marcina Romanowskiego - od 13 grudnia 2023 r. dopuściły się złamania prawa. Rzecz jasna, postanowiła zareagować na film polityka opozycji, który korzysta z azylu na Węgrzech, ponieważ upolityczniona prokuratura ściga go pod absurdalnymi zarzutami i obawia się, że nie może liczyć w naszym kraju na rzetelny, uczciwy proces. „Za co rzekoma kara na mnie? Za to, że głosuję za wolnymi mediami, wolnością słowa, konstytucją. Za to, że nie godzę się na państwo bezprawia, które próbował zbudować”- podkreśla w swoim stylu Uznańska-Wiśniewska.
Jeśli straszyć więzieniem i oskarżać o przestępstwa - to tylko PiS. Gorzej, gdy partia Jarosława Kaczyńskiego postanowi „odwinąć się” i zwróci uwagę na to, że od 13 grudnia 2023 r. rząd Donalda Tuska niezbyt przejmuje się „praworządnością”. Nie przeszkadza to poszczególnym posłom i ministrom twierdzić, że tę praworządność to oni przywracają - trzymając polityków, byłych urzędników oraz duchownych w aresztach wydobywczych.
Uznańska-Wiśniewska „zastraszana”?
Przebywający na Węgrzech Marcin Romanowski - poseł PiS, który korzysta z azylu politycznego - stworzył listę 236 osób w ramach projektu „Oczyścić Polskę”. Romanowski tworzy rejestr polityków i urzędników Koalicji 13 Grudnia, którzy dopuścili się złamania prawa, ale również upolitycznionych sędziów i prokuratorów. Zawiadomienia do prokuratury ws. tych osób Romanowski albo już złożył, albo uczyni to niebawem lub takie zawiadomienie skierował już ktoś inny (np. prezes TK Bogdan Święczkowski).
Jedna z „bohaterek” projektu „Oczyścić Polskę” - poseł Aleksandra Uznańska-Wiśniewska - nawet represje polityczne wobec posła opozycji i to, jak parlamentarzysta chce dochodzić sprawiedliwości, potrafi najwidoczniej wykorzystać do lansowania samej siebie.
Grozi mi “dożywocie”? Tak twierdzi Marcin Romanowski, poseł PiS były wiceminister sprawiedliwości, który dziś ukrywa się na Węgrzech, u Viktora Orbana. Polska prokuratura postawiła Romanowskiemu 11 zarzutów - m.in. działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, działanie ze szkodą dla Skarbu Państwa na kwotę ponad 111 mln zł. Wyprowadzanie środków z Funduszu Sprawiedliwości. W odpowiedzi na własne kłopoty prawne stworzył listę 236 osób, z których według niego należy „oczyścić” Polskę - w tym parlamentarzystów, sędziów, urzędników? Rejestr wrogów politycznych, rodem z podręczników autorytaryzmu
— przekonywała Uznańska-Wiśniewska.
Może poseł Romanowski czytał te same „podręczniki autorytaryzmu” co ludzie, którzy siłowo przejęli media publiczne oraz prokuraturę, wysłali policję na posłów do Pałacu Prezydenckiego, trzymali w areszcie wydobywczym matkę autystycznego dziecka tylko na podstawie pomówień „skruszonego” Pawła Sz.?
„Panie Romanowski, nie boję się!”
Za co rzekoma kara na mnie? Za to, że głosuję za wolnymi mediami, wolnością słowa, konstytucją. Za to, że nie godzę się na państwo bezprawia, które próbował zbudować. Panie Romanowski, nie boję się! Mimo pana gróźb. Frustracji. Zastraszania z Budapesztu. Dalej będę stać po stronie praworządności i uczciwego państwa. Do zobaczenia. W Polsce
— mówiła dalej poseł KO.
Grozi mi “dożywocie”? Tak twierdzi Marcin Romanowski, były Wiceminister Sprawiedliwości. Polityk PiS uciekający na Węgry przed własnymi zarzutami tworzy listy ludzi, z których „trzeba oczyścić Polskę ”.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/FB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/746355-uznanska-wisniewska-zastraszana-panie-romanowski
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.