„Po ataku na ambasadora RP w Petersburgu MSZ wezwało na rozmowę Andrieja Ordasza, charge d’affaires Rosji w Polsce” – poinformował w Brukseli rzecznik MSZ Maciej Wewiór. Zaistniałą sytuację potępił również Marcin Przydacz, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, we wpisie na platformie X.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ambasador RP w Rosji zaatakowany na ulicy! Przemocy wobec niego zapobiegła SOP. „Kolejny wrogi aktu wobec mnie i personelu placówki”
Rzecznik MSZ potwierdził w rozmowie z dziennikarzami w Brukseli, że w niedzielę, 16 listopada, doszło do nieprzyjemnej sytuacji z udziałem ambasadora RP w Rosji Krzysztofa Krajewskiego, który przed spotkaniem z przedstawicielami Polonii w Petersburgu został zaatakowany przy ulicy Newski Prospekt przez grupkę około dziesięciu pikietujących mężczyzn.
Został zaatakowany najpierw werbalnie, a potem sytuacja eskalowała i była nawet próba fizycznej napaści. Musiała interweniować ochrona pana ambasadora
— powiedział Wewiór.
Charge d’affaires wezwany do MSZ
Rzecznik powiadomił, że wczoraj przed południem do MSZ został wezwany charge d’affaires Rosji w Polsce.
W trzech celach: po pierwsze, aby wręczyć mu notę wycofującą naszą zgodę na funkcjonowanie ostatniego konsulatu rosyjskiego w Polsce (chodzi o konsulat w Gdańsku – PAP). Drugim tematem było wyrażenie naszego oburzenia za usunięcie płaskorzeźb na cmentarzu w Katyniu. I trzecim tematem była sytuacja z 16 listopada
— wyjaśnił rzecznik.
Wewiór podkreślił, że polski ambasador pełni swoją rolę w bardzo trudnych warunkach w państwie, które nie jest przyjazne Polsce. Dodał jednak, że strona rosyjska przyznała rację polskim władzom, że takie sytuacje, jak atak na ambasadora, nie powinny się zdarzać.
„To kolejny element kampanii nienawiści”
Głos w sprawie zabrał również Marcin Przydacz, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.
Zdecydowanie potępiam próbę ataku na ambasadora Krzysztofa Krajewskiego w Sankt Petersburgu. To kolejny element kampanii nienawiści i agresji wymierzonej w Polskę. Bezpieczeństwo dyplomatów jest fundamentem relacji międzynarodowych. Składam pełne wyrazy wsparcia i solidarności dla ambasadora Krajewskiego
— napisał Marcin Przydacz.
Rosyjscy dyplomaci w Polsce
Rzecznik przypomniał, że MSZ wprowadziło już ograniczenia dotyczące poruszania się rosyjskich dyplomatów po Polsce. Poinformował także, że Polska próbuje przekonać do podobnych kroków swoich europejskich partnerów.
Uważamy, że dyplomaci rosyjscy nie powinni korzystać z dobrodziejstw strefy Schengen
— ocenił.
Potwierdził również doniesienia o tym, że - zgodnie z notą przekazaną Rosjanom - konsulat rosyjski w Gdańsku musi zostać zamknięty do północy 23 grudnia; do tej też daty jego pracownicy muszą opuścić terytorium RP. Rzecznik powiedział, że, jak dotąd, Rosja nie zareagowała formalnie na tę decyzję.
Przedstawiciel Rosji nie był jedynym dyplomatą wezwanym na rozmowę do MSZ. Wczoraj po południu do ministerstwa zaproszono również charge d’affaires Białorusi, któremu wręczona została nota nakazująca wydanie dwóch osób odpowiedzialnych za akt dywersji na polskiej kolei. Jak powiadomił dziś szef MSZ Radosław Sikorski, polskie służby wiedzą, że osoby odpowiedzialne za atak przybyły z Białorusi i uciekły na Białoruś.
Maciej Wewiór przyjechał do Brukseli razem z Radosławem Sikorskim. Szef MSZ bierze udział w posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych państw UE.
tt/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/746219-atak-na-krajewskiego-charge-daffaires-rosji-wezwany-do-msz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.