„W moim przekonaniu objęcie przez Włodzimierza Czarzastego stanowiska marszałka Sejmu to jest zapowiedź bardzo ostrej walki o władzę, walki o wpływy wewnątrz większości rządowej. Pamiętajmy, że pan Czarzasty dał radę w konfrontacji z premierem Millerem, wyeliminował partię Razem. Ich polityka to jest idealny model tego, co działo się po 1989 roku, tej adaptacji struktur, które wyszły z PRL-u do życia w warunkach demokracji. Walka o nagą władzę. Nauczyli się demokracji, nauczyli się kapitalizmu, ale w tym wszystkim widzieli wyłącznie walkę o władzę. W moim przekonaniu objęcie stanowiska marszałka przez Czarzastego zwiastuje w perspektywie paru miesięcy duże problemy również dla Donalda Tuska” – powiedział w programie „Kontra” Tadeusza Płużańskiego na antenie Telewizji wPolsce24 Marek Jurek, były marszałek Sejmu, lider Prawicy Rzeczypospolitej.
18 listopada Włodzimierz Czarzasty (Lewica) został wybrany na nowego marszałka Sejmu. Zgodnie z umową koalicyjną zastąpił na tej funkcji lidera Polski 2050 Szymona Hołownię, który od teraz będzie wicemarszałkiem Sejmu.
„Tego nie słyszeliśmy od marszałka Czarzastego ”
Marek Jurek w programie „Kontra” Tadeusza Płużańskiego na antenie Telewizji wPolsce24 przyznał, że ogromne wrażenie zrobił na nim komunikat po tym, jak marszałek Czarzasty objął przewodnictwo Sejmu.
To jest szczególny moment i właściwie każdy z marszałków Sejmu wtedy mówił o tym, czym jest dla niego Sejm, parlamentaryzm itd. Wtedy właśnie marszałek Czarzasty powiedział krótko: „Dziękuję ci Szymonie, byłeś znakomitym prowadzącym, będę kontynuatorem twego dzieła”. Wskazał, że będzie twardym elementem koalicji rządzącej i dodał, że „Dziękuję państwu, zarządzam przerwę”. I to na mnie zrobiło ogromne wrażenie. To w żadnym wypadku nie było przemówienie, które by mówiło, że ten urząd jest czymś więcej niż osoba, które go obejmuje
— przyznał były marszałek Sejmu.
Wtedy, kiedy ja kierowałem Sejmem, wielokrotnie mówiłem opozycji pod wodzą Donalda Tuska, żeby nie oczekiwali, że bezstronność marszałka polega tylko na tym, że ustępuje przed każdym krzykiem opozycji, reaguje na każde jej życzenie. Marszałek Sejmu, mimo że wychodzi z pewnego obozu politycznego, musi być człowiekiem, który w tym szczególnym miejscu organizuje współpracę organów państwa wolnego, pluralistycznego, gdzie często dochodzi do kontrowersji. Ale to właśnie ten organ powinien starać się udrażniać, jeżeli nie kooperację, to działanie w jednej instytucji rządu i opozycji, prezydenta i parlamentu
— zaznaczył.
Do tej pory takich głosów, które pokazywałyby wyraźnie ze strony marszałka Czarzastego uznanie dla społecznego mandatu opozycji, a Prezydent Rzeczypospolitej ma coś więcej niż mandat społeczny, niż poparcie większości Polaków, niż mandat ludowy nawet, on ma mandat Rzeczypospolitej i tego o uznaniu tej rzeczywistości państwa nie słyszeliśmy od marszałka Czarzastego
— dodał Marek Jurek.
„To jest swego rodzaju fenomen”
Były marszałek Sejmu wskazał, że „to środowisko i marszałek Czarzasty jako jego bardzo miarodajny reprezentant, to jest swego rodzaju fenomen”.
Oni mają przeciwko sobie tych starych ludzi PRL-u, premiera Millera itd., który jest chyba osobistym wrogiem Czarzastego. Mają przeciwko sobie tych, którzy próbowali zorganizować bynajmniej nie lewicę w rozumieniu polskim, tylko nową skrajną lewicę, ale jednak wolną od pozostałości PRL-u, czyli nawet pana Zandberga ma przeciwko sobie w tym froncie z jednej i z drugiej strony przeciwników, a oni idą do przodu i w moim przekonaniu to, co definiuje to środowisko ordynackie, to jest przede wszystkim ogromny tupet, że niczego nie żałujemy. Więcej pan znajdzie u Leszka Millera wątków jakiejś autorefleksji, namysłu niż w tym gronie
— mówił.
To są ci, którzy w 1989-90 roku po prostu weszli, wzięli, co uważali za swoje i zaczęli budować swoje kariery najpierw w gospodarce, potem w mediach, teraz w polityce. I to wszystko jednocześnie pokazuje, jak silne są te struktury
— dodał Marek Jurek.
„Walka o nagą władzę”
Lider Prawicy Rzeczypospolitej powiedział także, jak wyobraża sobie te dwa następne lata rządów z jednej strony Donalda Tuska, ale też ścisłej kohabitacji z Sejmem.
Kiedyś Antoni Macierewicz powiedział: „Ty słuchaj, uważaj, jak oni mówią, że chcą się dogadać, to znaczy, że chcą zaatakować”. To, że marszałek Czarzasty już na początku składa taką deklarację, to w moim przekonaniu adresatem w dużym stopniu jest to przygotowanie do bardzo mocnych kontrowersji w gronie tej większości, dlatego że oni akurat nie mają tych kompleksów również pod wobec Platformy Obywatelskiej. W moim przekonaniu objęcie przez niego tego stanowiska to jest zapowiedź bardzo ostrej walki o władzę, walki o wpływy wewnątrz tej większości rządowej. Pamiętajmy, że pan Czarzasty dał radę w konfrontacji z premierem Millerem, wyeliminował partię Razem
— przypomniał.
Ich polityka to jest idealny model tego, co działo się po 1989 roku, tej adaptacji struktur, które wyszły z PRL-u do życia w warunkach demokracji. Walka o nagą władzę. Nauczyli się demokracji, nauczyli się kapitalizmu, ale w tym wszystkim widzieli wyłącznie walkę o władzę. W moim przekonaniu objęcie stanowiska przez marszałka Czarzastego zwiastuje w perspektywie paru miesięcy duże problemy również dla Donalda Tuska
— ocenił Marek Jurek.
CZYTAJ WIĘCEJ:
tt/Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/746201-tylko-u-nas-jurek-czarzasty-zwiastuje-problemy-dla-tuska
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.