Ministerstwo Infrastruktury rękami Arkadiusza Marchewki zlikwidowało dziś komitet, który miał się zajmować inwestycjami na śródlądowych drogach wodnych. „Mamy do czynienia z działaniami zespolonymi prowadzonymi z pełną premedytacją. Ich celem jest zamrożenie żeglugi w zachodniej Polsce, przede wszystkim w portach w Szczecinie i Świnoujściu” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł PiS Marek Gróbarczyk. Były minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej bije na alarm i podkreśla, że na Odrze nic się już teraz nie dzieje. „Ta zorganizowana grupa musi dostawać wytyczne z Berlina – zniszczyć Polską gospodarkę!” - uważa Gróbarczyk.
Na początku listopada wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka poinformował, że rząd wyrzuca do kosza projekt budowy nowego Głębokowodnego Terminala Kontenerowego, który miał mieć ponad 1300 m nabrzeży i obsługiwać jednocześnie trzy kontenerowce (dwa 400-metrowe i jeden mniejszy, tzw. feeder). Kilka dni wcześniej media obiegła informacja, że Port Szczecin-Świnoujście zerwał umowę z konsorcjum firm DEME i QTERMINALS, które miało sfinansować i zrealizować budowę Terminala Kontenerowego w Świnoujściu. Opracowany przez rząd PiS projekt budowy terminala legł w gruzach.
Czy wiceminister infrastruktury Marchewka zamierza spełnić obietnice dotyczące wybudowania nowego i ponoć lepszego terminala kontenerowego? To bardzo wątpliwe. Wczoraj w Dzienniku Urzędowym jego resortu pojawiło się zarządzenie ministra o likwidacji Komitetu Sterującego ds. Inwestycji na Śródlądowych Drogach Wodnych. Według byłego ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marka Gróbarczyka inwestycje na Odrze zostały storpedowane na polecenie Berlina.
Decyzja o likwidacji Komitetu Sterującego ds. Inwestycji na Śródlądowych Drogach Wodnych, czyli inwestycji w drogi śródlądowe, pokazuje, że mamy do czynienia z działaniami zespolonymi prowadzonymi z pełną premedytacją. Ich celem jest zamrożenie żeglugi w Zachodniej Polsce, przede wszystkim w portach w Szczecinie i Świnoujściu, pogrzebanie Odrzańskiej Drogi Wodnej i wszystkich inwestycyjnego z nią związanych. Im nie chodzi o żadne inwestycje, ale o ich zablokowanie
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł PiS Marek Gróbarczyk, który zamieścił w mediach społecznościowych alarmując wpis z dołączonym screenem decyzji ministra infrastruktury.
Wyobrażacie sobie? Hennig-Kloska próbowała zablokować żeglugę na Odrze, ustanawiając tam Park, Tusk skasował Terminal Kontenerowy w Świnoujściu, a teraz niejaki m. Marchewka zlikwidował Komitet Sterujący ds. Inwestycji na Śródlądowych Drogach Wodnych. Ta zorganizowana grupa musi dostawać wytyczne z Berlina – zniszczyć Polską gospodarkę!!!
— napisał w mediach społecznościowych poseł PiS Marek Gróbarczyk.
CZYTAJ TAKŻE: Gróbarczyk alarmuje! Rządzący powiedzieli „nie” budowie Terminala Kontenerowego w Świnoujściu. Teraz mydlą oczy Polaków
To są działania skoordynowane i inspirowane przez Berlin
Zdaniem Gróbarczyka od początku rządów koalicji Donalda Tuska realizowany jest plan zamrożenia inwestycji w żeglugę śródlądową. Najbardziej jaskrawym przykładem jest zablokowana przez prezydenta próba utworzenia parku narodowego na Odrze.
To wszystko układa się teraz w całość. Najpierw mamy cały potok zdarzeń w zakresie likwidacji inwestycji na rzece Odrze, bo wszystkie inwestycje zostały wstrzymane, i to nawet te przeciwpowodziowe oraz przeciwsuszowe. Innymi słowy, na Odrze nic się teraz nie dzieje. Następnie mamy próbę wprowadzenia przez minister Hennig-Kloskę Parku Narodowego Dolnej Odry, który to pomysł jest wybitnie polityczny i sterowany przez niemiecką stronę. To są skoordynowane działania, których celem jest wyłączenie Odry z żeglowności, zatrzymanie wszelkiego rodzaju transportu na rzece oraz budowy centrów logistycznych i uruchamiania portów śródlądowych. Dalej mamy wyrzucenie do kosza budowy terminala kontenerowego w Świnoujściu, bo każde zmiany w tym projekcie de facto go blokują i przenoszą z powrotem do procesu projektowego i uzgodnieniowego. A wiemy już, że uzyskanie zgód inwestycyjnych jest niezwykle trudne i czasochłonne, zaś w przypadku strony niemieckiej wręcz niemożliwe
— stwierdza nasz rozmówca i nie ma żadnych złudzeń co do tego, w czyim jest to interesie.
Oczywiste jest, że te dyrektywy płyną wprost ze strony niemieckiej. Trzeba przypomnieć, że wcześniej polskie porty potrafiły odprowadzić do budżetu państwa ze swej działalności 56 mld zł z tytułu ceł i podatków. Budowa terminala kontenerowego, który był integralną częścią Odrzańskiej Drogi Wodnej, znacznie zwiększyłaby możliwości portowe w zakresie dostarczania towarów. Mówimy tu choćby o bezpośrednim połączeniu z Brandenburgią. Najtańszy i najszybszy sposób transportu ze strony niemieckiej odbywałby się do portu Szczecin-Świnoujście właśnie do tego terminala kontenerowego. To dlatego prowadzone są działania, które mają wprost ograniczyć naszą konkurencyjność i przekierować te ładunki do portów niemieckich. Polskie porty mają zostać skazane na obsługę jedynie małych kontenerowców, które będą rozwozić towary z Berlina i które to towary tam będą też clone
— ocenia były minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
CZYTAJ TAKŻE: „Rozpoczęła się fala dezinformacji w sprawie Parku Doliny Dolnej Odry”. Ważna analiza Pawła Szefernakera po wecie prezydenta
Stracone szanse rozwoju
Zatrzymując rozbudowę bezpiecznego i taniego transportu rzecznego, tracimy dziś możliwości szybkiego rozwoju gospodarczego, zwłaszcza na terenach zachodniej Polski. Czy o to chodzi obecnemu rządowi?
Aby zablokować wszelkie możliwości uruchomienia rozwoju tego obszaru - nie tylko portowego, ale też gospodarczego - wprowadza się daleko idące restrykcje i hamuje inwestycje w zakresie Odrzańskiej Drogi Wodnej, która jest przecież najtańszym i najbardziej ekologicznym transportem w Polsce. Dla Berlina oznacza ona jednak poważną konkurencję gospodarczą w zakresie obsługi morskiej. Przypomnę, że nie udało się im jedynie zablokować budowy ostróg na Odrze, mostu kolejowego na Regalicy w Podjuchach. Dzięki temu udało się uzyskać piątą klasę żeglowności po Odrze. Tak więc największe barki mogą po niej pływać spokojnie i wpływać do Świnoujścia, ale widzimy, że tak nie będzie. A przecież tu chodzi o całą sieć dróg śródlądowych w zakresie całej Europy Zachodniej. Istnieje przecież korytarz łączący Bałtyk z Morzem Północnym poprzez drogi śródlądowe, w 100 proc. możliwy do wykorzystania. Tymczasem mamy próbę wprowadzenia parku narodowego na Odrze
— podsumowuje poseł PiS Marek Gróbarczyk.
Zarządzenie o likwidacji Komitetu Sterującego ds. Inwestycji na Śródlądowych Drogach Wodnych weszło w życie dziś.
CZYTAJ TAKŻE: Kombinacje Hennig-Kloski. Dolina Dolnej Odry może zostać włączona do innego parku narodowego. „Musiałyby przystać samorządy”
koal/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/746106-tylko-u-nas-tak-dziala-rzad-grobarczyk-bije-na-alarm
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.