„Deklaruję bardzo lojalną współpracę z rządem. Sejm w tej sprawie, pod moim kierownictwem, będzie bardzo sprawnym, merytorycznym mam nadzieję, lojalnym współpracownikiem” - podkreślił Włodzimierz Czarzasty podczas pierwszej konferencji prasowej na stanowisku marszałka Sejmu.
Szanuję wszystkich posłów tak samo, czy ktoś na mnie głosuje, czy nie. Będę dbał o ich funkcjonowanie i samopoczucie i miejsce w Sejmie tak samo. No ale przede wszystkim muszę pogratulować tym, którzy dzisiaj tworzą koalicję 15 października. Bo dzięki temu, że dwa lata temu przejęliśmy władzę w Polsce, dzisiaj – poza codzienną pracą – możemy podejmować m.in. takie decyzje
— powiedział nowy marszałek na początku swojego oświadczenia.
Czarzasty podziękował swojemu poprzednikowi. Określił Szymona Hołownię jako „bardzo dobrego marszałka Sejmu”.
Koalicja rządowa pokazała swoją trwałość i stabilność. Wielokrotnie o tym mówiłem, że będę marszałkiem, który będzie marszałkiem spokoju, rozsądku, dystansu. Ale chcę powiedzieć jedną rzecz – będę wspierał, co nie jest dla państwa żadną tajemnicą – tę koalicję
— dodał.
Współpraca z rządem i prezydentem
Będę wspierał ten rząd, bo jestem politykiem tej koalicji. Jestem politykiem Lewicy. I inaczej nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. Myślę, że trzeba nad pewnymi rzeczami postawić kropkę nad „i”. Deklaruję bardzo lojalną współpracę z rządem. Sejm w tej sprawie, pod moim kierownictwem, będzie bardzo sprawnym, merytorycznym mam nadzieję, lojalnym współpracownikiem
— mówił Czarzasty.
Wzajemne relacje między Sejmem a prezydentem będą zależeć od obu stron. Ułożymy je sobie na równoprawnych warunkach współpracy. Jeżeli będzie ta współpraca dobrze się układała, będę z tego zadowolony. Ale jeżeli nie będzie przesłanek do dobrej współpracy – nie będę rozpaczał
— dodał.
Nowy marszałek zwrócił uwagę, że zarówno prezydent, jak i Sejm oraz rząd, w równym stopniu biorą odpowiedzialność za kraj.
Jestem otwarty na każde działania, ale do niczego nie da się mnie zmusić. Taki jestem
— podkreślił.
Bez odpowiedzi na pytanie o zamrażarkę
Jedno z pytań dziennikarzy dotyczyło jego oceny Wojciecha Jaruzelskiego.
Polityka historyczna jest twardym elementem środowiska lewicy, z którego się wywodzę. Jest wiele historycznych postaci w Polsce, które są niejednoznacznie określane. Jedni oceniają je dobrze, drudzy źle. Nie będę krytykował drogi wojennej generała Jaruzelskiego, bo walczył za Polskę. Tak samo jak walczyłbym ja czy pan. Jeśli chodzi o rok 1968, to gen. Jaruzelski robił rzeczy, które mnie osobiście się nie podobają i dobrze ich nie oceniam. To jest kwestia marca ‘68, ale też interwencji w Czechach
— powiedział Włodzimierz Czarzasty.
Jeżeli chodzi o lata przełomu, to rzeczą, która jest ważna, był dla mnie okrągły stół. Bez środowiska rządu – a był on wtedy rządem, za którym stała PZPR – okrągłego stołu by nie było. Z jednej strony była „Solidarność”, z drugiej rządzący – czy to się komuś podoba, czy nie. Uważam okrągły stół za wielką mądrość Polaków. I w tej sprawie zdania nie zmienię. To nie było tak, że i z jednej, i drugiej strony stał bardzo przeze mnie szanowany Lech Wałęsa, tylko po jednej stronie Wałęsa i jego środowisko, po drugiej gen. Jaruzelski. Historia to oceni
— przekonywał.
Czy powróci sejmowa „zamrażarka”? To pytanie zadała dziennikarka Telewizji wPolsce24.
Tak jak każdy marszałek będę, po wyborze, po posiedzeniu Sejmu, miał orędzie. I tam przedstawię swój punkt widzenia, także na tę sprawę, o którą pani pyta
— podkreślił.
Jeżeli na tej konferencji wszystko opowiem, to nie przyjdziecie, a przecież dziennikarze są najlepszymi przyjaciółmi każdego polityka. Wszystko zdradzę w orędziu
— dodał marszałek.
Czarzasty zapowiada, że nie zdejmie krzyża w Sejmie
Czy Marek Siwiec będzie pracował w Kancelarii Sejmu i czy będzie próba zdjęcia krzyża?
Jutro przedstawię kierownictwo kancelarii, o godzinie 12:00. Jeśli chodzi o krzyż, jeszcze raz powtórzę: jestem politykiem Lewicy. Lewica nigdy nie walczyła z wiarą i z wiernymi. Lewica zawsze walczyła o państwo świeckie. Nie uważam, że elementem walki rozsądnej o państwo świeckie jest zdejmowanie krzyża z sali obrad Sejmu. Tym bardziej, że mój przyjaciel, pan Rafał Trzaskowski już raz chciał wprowadzić ten pomysł. W tej chwili nikt już o to nie pyta. Nie będę z sali sejmowej zdejmował krzyża
— przekonywał marszałek.
Dziennikarz „Gazety Wyborczej” pytał o spotkanie marszałka Sejmu z prezydentem.
Jeżeli którykolwiek z nas poczuje potrzebę spotkania, to nasze kancelarie się skomunikują i będą rozmawiały
— zaznaczył.
Jak Czarzasty tłumaczył dołączenie do PZPR?
Czarzasty przekonywał również, że w czasach, gdy dołączył do PZPR, miała ona dwa nurty. Jeden z nich, reprezentowany przez Aleksandra Kwaśniewskiego, Stanisława Cioska, Włodzimierza Cimoszewicza, Józefa Oleksego, czy jego samego - wówczas studenta Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych, dążył do liberalizacji i dopuszczenia opozycji do głosu.
Gdyby nie wygrał ten nurt PZPR pod przewodnictwem Aleksandra Kwaśniewskiego, nie byłoby okrągłego stołu. Nie pełniłem w PZPR żadnych funkcji. Byłem szefem kulturalnego ruchu studenckiego. Odpowiadałem za wydarzenia kulturalne, za kluby. Moimi przyjaciółmi był Przemysław Gintrowski i Jacek Kaczmarski. Przyjaźniłem się z Ciechowskim. Byłem w tym środowisku. Ci ludzie dokładnie wiedzieli, skąd przychodzę
— przekonywał.
Nie wstydzę się tego, robiłem to, co robiłem. historia jest moją historią, nie będę od niej uciekał. Jedni będą oceniali to tak, inni - inaczej. Ale to ja
— dodał Czarzasty.
I to zapewne z tego powodu „bohaterowie” z liberalnego nurtu PZPR, którzy chcieli dać głos opozycji, trwali w partii aż do jej rozwiązania i z całym jej dziedzictwem. Niesamowite, jak bardzo można relatywizować historię Polski!
CZYTAJ TAKŻE:
aja/sejm.gov.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/746040-czarzasty-nie-bede-zdejmowal-krzyza-w-sali-sejmowej
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.