„Myślę, że blisko połowa kolekcji, którą usiłowano wystawić na aukcji w Niemczech, dotyczy polskich więźniów politycznych z różnych niemieckich obozów koncentracyjnych” - napisała na Facebooku Hanna Radziejowska, była dyrektor berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego, a od września 2025 pełnomocnika dyrektora ds. dialogu polsko-niemieckiego. Radziejowska wskazała na jeden z przykładów - Zofię Tarkę z Częstochowy, 13 kwietnia 1942 r. zamordowaną w Ravensbrueck. Co z rzeczy pozostałych po młodej kobiecie można byłoby kupić za kilkaset euro, gdyby aukcja nie została odwołana? Listę rzeczy, które po niej pozostały, takich jak m.in. bluzka czy para drewnianych chodaków.
Dom Aukcyjny Felzmann w Neuss zapowiedział na 17 listopada rozpoczęcie licytacji prywatnej kolekcji „System terroru część II 1933-1945”. Działania skrytykował m.in. Międzynarodowy Komitet Oświęcimski, wzywając organizatorów do jej odwołania. Interweniował również prezydent RP Karol Nawrocki, domagając się od polskiego rządu, przejęcia wszystkich wystawionych na sprzedaż przedmiotów. Prezydent wyraził wolę, aby rząd doliczył koszt tego przedsięwzięcia do ogólnego rachunku reparacyjnego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Haniebna aukcja w Niemczech! Instytut Pamięci Narodowej: „Moralnie naganne komercjalizowanie tragedii Holokaustu”
MKiDN dopiero dziś poinformowało, że wystąpi o zwrot przedmiotów. Wczoraj ze strony domu aukcyjnego zniknęła natomiast haniebna licytacja.
CZYTAJ WIĘCEJ: Długo trwało ustalanie narracji. MKiDN ws. niemieckiej aukcji: Wystąpimy o zwrot wszystkich obiektów, które powinny wrócić do Polski
Drewniane chodaki, koszula, biustonosz
Hanna Radziejowska z Instytutu Pileckiego w Berlinie przyjrzała się historiom osób, których przedmioty osobiste Niemcy chcieli wystawić na aukcji.
Myślę, że blisko połowa kolekcji, którą usiłowano wystawić na aukcji w Niemczech, dotyczy polskich więźniów politycznych z różnych niemieckich obozów koncentracyjnych. Wiele dokumentów to ostatnie ślady po pomordowanych. Szukałam dziś historii osób z poszczególnych archiwaliów wystawionych na aukcję, przejrzałam pod tym kątem blisko dwieście
— napisała Radziejowska na Facebooku.
Jedna ze zidentyfikowanych osób to Zofia Tarka z Częstochowy, zamordowana w Ravensbrueck 13.04.1942 roku. Za kilkaset euro, jako cena wywoławcza, można byłoby (gdyby aukcji nie odwołano) kupić listę rzeczy, które po niej pozostały. Jedna para drewnianych chodaków, 1 koszula, 1 biustonosz, 1 bluzka.. Tak niewiele, skrupulatnie spisane po jej rozstrzelaniu, z adnotacją o wysyłce do jej ojca. Znalazłam jej zdjęcie i krótki biogram:„Studentka. Podczas okupacji w konspiracji. Przydzielona jako kurierka do Okręgu Kieleckiego ZWZ. Aresztowana 11 lutego 1941 roku”
— podsumowała.
Zofia Tarka, po której zostały chodaki, biustonosz, koszula i bluzka, miała zaledwie 25 lat, gdy została zamęczona w niemieckim obozie Ravensbrueck.
Ile jeszcze takich historii skrywają przedmioty, które miały być wystawione na haniebnej aukcji?
CZYTAJ WIĘCEJ:
aja/FB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/745971-wstrzasajaca-historia-przedmiotow-z-niemieckiej-aukcji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.