Starosta garwolińska Iwona Kurowska już wczoraj informowała opinię publiczną o tym, że w rejonie miejscowości Życzyn doszło do eksplozji na torach i był to akt dywersji. Donald Tusk potwierdził tę informację dopiero dziś, a jeszcze wczoraj Jacek Dobrzyński, rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych, atakował starostę za podanie informacji, która jak się okazało była prawdziwa. „Do ataków jestem przyzwyczajona, bo te ataki na przedstawicieli PiS-u dokonują się bardzo często i to nie jest pierwszy atak, który przychodzi mi odpierać, ale to co się wydarzyło wczoraj na platformie X, na profilu pana Jacka Dobrzyńskiego, to jest rzecz absolutnie niedopuszczalna”- podkreśliła starosta Iwona Kurowska z rozmowie z Telewizją wPolsce24.
Starosta garwoliński Iwona Kurowska przechwala się w mediach, że dostała informacje od przedstawicieli Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o tym, że „na trakcji kolejowej doszło do wybuchu, a incydent jest aktem dywersji”. Stanowczo oświadczam, że nikt z ABW nie kontaktował się ze starostą garwolińskim, ani nie udzielał żadnych informacji. Okoliczności i przyczyny tego zdarzenia od rana badają funkcjonariusze policji i ABW. Sprawa jest traktowana absolutnie priorytetowo
— podkreślił wczoraj na platformie X Jacek Dobrzyński, atakując starostę garwolińską.
„To jest po prostu kłamstwo”
Finalnie okazało się, że to starosta garwolińska miała rację, przekazując już wczoraj kluczową informację.
Pan Jacek Dobrzyński jest rzecznikiem ministra koordynatora służb specjalnych i nie powinien mówić na swoim profilu oficjalnym nieprawdy, tymczasem te nieprawdę powiedział, bo zarzucił mi, jakobym ja - jeszcze użył takiego słowa „przechwalała się” tym, że dostałam od ABW informacje - podczas kiedy ja ani słowem nie zająknęłam się nawet na ten temat, żebym dostała jakiekolwiek informacje od ABW, a już na pewno nie, żebym się tym przechwalała. To jest po prostu zwyczajna nieprawda, co zresztą ja panu ministrowi od razu wczoraj napisałam na jego profilu, podałam ten jego wpis dalej z informacją, że to jest po prostu kłamstwo
— podkreśliła Iwona Kurowska w rozmowie z red. Konradem Hryszkiewiczem.
Najbardziej w tym wszystkim niepokojące jest nie to, że zostałam zaatakowana, tylko sam fakt, że w sytuacji, kiedy dokonał się na terenie naszego powiatu, na terenie naszego kraju bezprecedensowy atak, i jak się dzisiaj potwierdziło już ostatecznie akt dywersji i podłożenie ładunku wybuchowego, nagle służby w osobie pana rzecznika szukają sobie kozła ofiarnego, na którego można przekierować ataki, zamiast de facto zajmować się wyjaśnieniem tej sprawy
— mówiła starosta.
Dzisiaj jak się okazuje cała Polska, wszystkie media - przepraszam za to wyrażenie - trąbią o tym, że był to akt dywersji, czyli ja się nie minęłam z prawdą i była tam eksplozja, tymczasem przez jedną dobę najważniejszym problemem dla służb było to, że pani starosta powiedziała, że dostała informacje od ABW, czego nie zrobiłam. To jest naprawdę zatrważająca sytuacja. Wczoraj państwo pokazało, patrząc na tego pana, że nie działa tak, jak powinno działać
— podkreśliła.
„Nie dowiedziałam się o tym od razu”
Nie dowiedziałam się o tym od razu, dowiedziałam się o tym następnego dnia, ale rzeczywiście rozmawiałam z mieszkańcami, którzy i na miejscu informowali mnie o tym, i również mieszkańcy, którzy mieszkają 2,5 km od tego miejsca mniej więcej i oni również słyszeli, jak to powiedzieli, potężny huk, zatem to musiał być naprawdę duży huk
— przekazała starosta.
Mieszkańcy poinformowali mnie następnego dnia, że w momencie, kiedy ten wybuch był słyszalny, rozdzwoniły się telefony, ludzie po prostu poczuli się zaniepokojeni, nie wiedzieli, co się dzieje, poinformowali policję. (…) Dzisiaj wiem, że policja podjęła działania i jakiś patrol, ale szczegółów nie znam tego patrolu, jakieś działania zostały podjęte, ale w wyniku tego, że to była późna pora, było ciemno, zatem prawdopodobnie ta akcja została szybko zakończona
— mówiła Kurowska.
Następnego dnia około południa dostałam informację dokładnie taką, jaką przekazałam – akt dywersji i jakiś ładunek wybuchowy, że są służby, oraz to, że dowodzenie nad całą akcją objęło CBŚP. Tylko tyle przekazałam, nic więcej
— podkreśliła.
CZYTAJ TAKŻE:
tkwl/Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/745963-tylko-u-nas-starosta-odpowiada-na-atak-dobrzynskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.