„Na co dzień odbieram różnego rodzaju kontakty, dzwonią do mnie bardzo różni ludzie, którzy chcą spotkać się z prezydentem, którzy chcą przedstawić swoje koncepcje i bardzo często są to politycy obecnie rządzący, którzy przedstawiają różne ustawy. Są to m.in. ministrowie, tak jak teraz była to minister Hennig-Kloska. Dziwi mnie to, że politycy wymagają od podległych sobie urzędników, funkcjonariuszy, tego, żeby oni nie spotykali się z prezydentem w sytuacji, w której sami z prezydentem rozmawiają. Jest to niepaństwowe” - stwierdził Paweł Szefernaker, szef gabinetu prezydenta Karola Nawrockiego, który był gościem PRZEKanału.
W ponad godzinnej rozmowie poruszono m.in. kwestię ostatnich wet prezydenta. Jedno z nich dotyczyło utworzenia Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Szefernaker zwrócił uwagę, że prezydent przed podjęciem decyzji rozmawiał ponad dwie godziny z minister klimatu i środowiska Pauliną Hennig-Kloską.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Prezydent poświęcił ponad dwie godziny na rozmowę z minister Paulina Hennig-Kloską na ten temat. Minister była ze swoim współpracownikiem oraz z ministrem Michałem Gramatyką w Pałacu Prezydenckim. To było ponad dwie godziny rozmowy na argumenty
— zaznaczył.
Niektórzy starają się pokazać dzisiaj, że te weta wynikają tylko i wyłącznie z jakiejś polityki prezydenta. One wynikają z tego, że prezydent mówił od początku, że jeżeli będzie widział jakieś niebezpieczeństwa, to będzie wetował te ustawy. Zdecydowały argumenty merytoryczne i dziwi mnie to, że pani Hennig-Kloska po dwugodzinnej rozmowie z prezydentem, publicznie mówi, że to było „polityczne” weto. Przecież ona dobrze o tym wie, że to nie było weto polityczne, tylko merytoryczne
— powiedział.
Widzę, że wśród ministrów rządu Donalda Tuska jest taka nowa dziedzina sportu, czyli próba ominięcia weta. Gwarantuję, że wszyscy, którzy będą to robili w sposób, który jest niezgodny z prawem prędzej czy później za to odpowiedzą
— dodał.
„Prezydent będzie w takim trybie działał”
Odnosząc się z kolei do odmówienia przez prezydenta nominacji 46 sędziów, Szefernaker zwrócił uwagę, że nikt nie powinien być tym zaskoczony.
Prezydent od dawna przygotowywał się do tej decyzji. Jest to merytoryczna decyzja oparta o expose prezydenta. Prezydent w expose zapowiedział, że nie będzie awansów dla sędziów, którzy są rozpolitykowani. Przecież to powiedział 6 sierpnia, a nagle dzisiaj jest wielkie zdziwienie. Prezydent o tym mówił. To, co dzisiaj robi prezydent, to jest to, o czym mówił w kampanii. Wiem, że wielu polityków obecnie rządzących było przekonanych, że to, co było w kampanii, nie będzie miało później wpływu na realne rządzenie. Przecież Tusk i Trzaskowski w kampanii mówili, że trzeba ograniczyć wypłacanie 800 plus dla Ukraińców, a później od razu po kampanii przygotowali ustawę, która jest całkowicie inna. Później się zdziwili, że prezydent tę ustawę zawetował. Dziwią się, że prezydent robi to, o czym mówił w kampanii. To jest prezydent, który dotrzymuje słowa i będzie w takim trybie działał
— zaznaczył prezydent.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent odmówił nominacji 46 sędziów! „Kwestionują porządek konstytucjo-prawny RP”; „Słuchają złych podszeptów ministra Żurka”
W rozmowie pojawił się również wątek dotyczący spotkania prezydenta z szefami służb, do którego nie doszło, bo zostało zablokowane przez premiera Donalda Tuska. W odpowiedzi na to prezydent nie podpisał awansów oficerskich.
Jeżeli chodzi o kwestię awansów oficerskich, nominacji prezydenta, to wynika to z tego, że prezydent chciał te kwestie omówić m.in. z szefami służbami, którzy się nie stawili na spotkanie
— podkreślił Szefernaker.
Na co dzień odbieram różnego rodzaju kontakty, dzwonią do mnie bardzo różni ludzie, którzy chcą spotkać się z prezydentem, którzy chcą przedstawić swoje koncepcje i bardzo często są to politycy obecnie rządzący, którzy przedstawiają różne ustawy. Są to m.in. ministrowie, tak jak teraz była to minister Hennig-Kloska. Dziwi mnie to, że politycy wymagają od podległych sobie urzędników, funkcjonariuszy, tego, żeby oni nie spotykali się z prezydentem w sytuacji, w której sami z prezydentem rozmawiają. Jest to niepaństwowe
— zaznaczył.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Prezydent Nawrocki o sprawie zaproszenia dla szefów służb. „Rzecz karygodna. To nigdy nie powinno się zdarzyć”
Trudna współpraca z rządem
Szef gabinetu prezydenta pytany był również o współpracę prezydenta Karola Nawrockiego z rządem Donalda Tuska.
Zanim doszło do zaprzysiężenia prezydenta Nawrockiego, jako szef sztabu i przyszły szef gabinetu, udzielałem różnych wywiadów, w których mówiłem, że premier i rząd muszą przyzwyczaić się do tego, żeby współpracować z prezydentem ponieważ ostentacyjnie nie współpracowali z prezydentem Dudą. Czekali na to, aż Rafał Trzaskowski zostanie prezydentem i będzie podpisywał wszystko, co oni mu przygotują. (…) Tymczasem wybory wygrał Karol Nawrocki i muszą przyzwyczaić się do tego
— powiedział.
Pamiętam wypowiedzi Tuska, który mówił, że nie trzeba mieć prezydenta, aby rządzić. Tymczasem widzą, że jest to nierealne. Jest to kłamstwo po prostu. Tym lepiej dla rządzących jeżeli zrozumieją, że w demokratycznym państwie prawa należy współpracować z prezydentem
— dodał.
kk/PrzeKanał
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/745944-szef-gabinetu-nawrockiego-o-kulisach-ostatnich-wet
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.