„Czy to jest rząd, dla którego te sprawy obywateli są istotne, czy ważna jest wyłącznie bieżąca walka polityczna?” - pytała w Telewizji wPolsce24 Małgorzata Paprocka. Były Szef Kancelarii Prezydenta RP Andrzeja Dudy nie zostawiła suchej nitki na ekipie Donalda Tuska. „Tematy zastępcze, szukanie winnych, nie wiadomo czego. A czy Polakom żyje się lepiej? To otwarte pytanie” - mówiła była minister.
Była minister w KPRP dobitnie o rządzie Tuska
Cieszy to, kto w Pałacu Prezydenckim po panu prezydencie Andrzeju Dudzie urzęduje, choć patrząc na to, jakie kłody pod nogi są rzucane, jak ta polityka polska wygląda, jakimi tematami żyjemy, a które są ukrywane bardzo chętnie, szczególnie przez stronę rządową, to myślę, że przed nami naprawdę bardzo intensywne miesiące
— opowiadała Małgorzata Paprocka w rozmowie z red. Martą Kielczyk.
Myślę o tych, które są bardzo ważne dla obywateli, a są bardzo chętnie przykrywane tematami zastępczymi. Rzekomymi aferami, które próbuje się rozliczać przez dwa lata, a jakoś nie chce się mówić o tych sprawach, które są bardzo bliskie nam wszystkim. To strona opozycyjna, to prezydent Nawrocki mówią o kwestiach związanych chociażby z ochroną zdrowia. Jest bardzo dużo też takich przekłamań tego, co wcześniej było robione. Teraz jest to pokazywane jako sukces tego rządu. Jako przykład chciałabym wskazać ustawę dotyczącą asystencji dla osób z niepełnosprawnościami. Projekt pana prezydenta Andrzeja Dudy ponad półtora roku leży w Sejmie i nie wydarzyło się w tej sprawie nic. Teraz rząd ogłasza szumnie, że będzie pomagał z niepełnosprawnościami, ale nie mówi o tym, że ogranicza tę grupę tylko do osób poniżej 65 roku życia. Nie mówi o tym chętnie, że to ma zastąpić za dwa lata itd. Więc tematy zastępcze, szukanie winnych, nie wiadomo czego. A czy Polakom żyje się lepiej? To otwarte pytanie
— mówiła.
Była minister w KPRP przypomniała, że „prezydent Andrzej Duda w czasie już kohabitacji z rządem Donalda Tuska złożył trzy projekty ustaw”.
Nic się w tych sprawach nie dzieje. Powiem szczerze, patrzę na to z dużym smutkiem, bo widzę inicjatywy składane przez pana prezydenta Nawrockiego. Widać, że jest to realizacja obietnic wyborczych, ale nie sądzę, żeby tu była jakakolwiek dobra wola ze strony rządu Donalda Tuska czy większości parlamentarnej. Tylko wracamy do fundamentalnego pytania. Czy to jest rząd, dla którego te sprawy obywateli są istotne, czy ważna jest wyłącznie bieżąca walka polityczna?
— dodała.
To jest 100 dni [prezydenta Karola Nawrockiego - red.] na pewno takiej bardzo aktywnej działalności, jasno zarysowanych celów przy absolutnym braku współpracy ze strony rządu i to niestety na pewno jest tutaj takim bardzo poważnym minusem. Bo tak jak mówiłam wcześniej, nie widać żadnej woli poprawiania jakości życia Polaków, nie widać woli współdziałania, jest cały czas przekraczanie i zamydlanie tak naprawdę reguł konstytucyjnych. Widzieliśmy to chociaż w tym tygodniu po odmowie nominacji sędziowskich
— kontynuowała.
Nominacje sędziowskie i prerogatywa prezydenta
Małgorzata Paprocka wskazywała, że „wcześniej taką decyzję podejmował śp. pan prezydent Kaczyński, potem pan prezydent Andrzej Duda”.
To nie jest pierwszy raz w historii. Ta sprawa była oceniana przez sądy, przez trybunały, nie ma tutaj żadnych wątpliwości. Dziś wmawiane jest oczywiście coś zupełnie innego. Jeżeli porównać to z początkami urzędowania pana prezydenta Andrzeja Dudy, to takim chyba najlepszym przykładem będzie wtedy inicjatywa obniżenie wieku emerytalnego, co było obietnicą wyborczą pana prezydenta we współdziałaniu z rządem Zjednoczonej Prawicy. Tę ustawę udało się uchwalić w sześć tygodni. Bardzo szybka realizacja i jasno pokazuje, że musi być współdziałanie prezydenta rządu w takich sprawach. Dzisiaj absolutnie tego nie widać. Mam wrażenie, że nie odbyło się czytanie żadnego z projektów pana prezydenta w Sejmie. Nie widać tutaj absolutnie jakiejkolwiek woli
— powiedziała.
To jest tzw. prerogatywa prezydenta podejmowana przez głowę państwa bez kontrasygnaty, bez jakiegokolwiek udziału premiera. Te sprawy trafiały, były oceniane i przez Trybunał Konstytucyjny kilkakrotnie, ale również osoby, które tych nominacji nie uzyskały, wnosiły swoje skargi do sądów administracyjnych i sądy administracyjne na czele z Naczelnym Sądem Administracyjnym stwierdzały jasno, że prezydent takie uprawnienie ma
— kontynuowała, w temacie nominacji sędziowskich.
Kończy to sprawę. Taka osoba, jeżeli chce ubiegać się ponownie, czy to o nominację, czy o awans w ramach struktury sądów, musi po prostu ponownie wystartować w konkursie przed KRS
— dodała była minister, która jest także prawnikiem.
Tylko to, co jest wyjątkową perfidią narracji dzisiaj ze strony ministra Żurka czy całej strony rządowej, to taka próba przerzucenia na prezydenta Nawrockiego odpowiedzialności za wolno toczące się postępowania w sądach. Mówimy o 46 odmowach nominacji. To są sprawy, które oczekiwały wiele miesięcy, to są wnioski, które składane były jeszcze panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie. I były ewidentnie jakieś powody, dlaczego pan prezydent najpierw Andrzej Duda, teraz Karol Nawrocki nie decydowali się na te nominacje. Ale pamiętajmy o jednej rzeczy i to jest kluczowe dla sprawności działania polskich sądów i czasu rozstrzygania naszych, jako obywateli, spraw. Ani minister Bodnar, ani minister Żurek nie rozpisali jakiegokolwiek konkursu do sądów. W polskich sądach jest w tej chwili grubo ponad 1000 wolnych etatów i te sprawy powinny być załatwiane
— podkreśliła Małgorzata Paprocka.
ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ W WIDEO TELEWIZJI wPOLSCE24:
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/745907-paprocka-punktuje-rzad-tuska-tematy-zastepcze
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.