„Wpłynęło postanowienie prezydenta, zgodnie z zapisami Konstytucji prezydent ma takie uprawnienie i takie postanowienie zostało już przesłane do Ministerstwa Sprawiedliwości. Oczekujemy teraz, że minister sprawiedliwości wypełni prawny obowiązek czy strona rządowa szerzej powiedziawszy i opublikuje to w Monitorze Polskim, bo to zadanie strony rządowej” - powiedział Marcin Przydacz.
Szef Biura Polityki Międzynarodowej w KPRP skomentował w „Trójce” PR w likwidacji postanowienie prezydenta Nawrockiego ws. sędziów.
Oczekiwanie na publikację
Minister sprawiedliwości podkreślił wcześniej, że profesorowie prawa konstytucyjnego wskazują wyraźnie, że „prezydent tylko w wyjątkowych przypadkach może odmówić nominacji sędziowskiej. Wtedy, kiedy np. ktoś przejdzie procedurę przed KRS, legalnie umocowaną, i następnie w międzyczasie popełni jakieś przestępstwo”.
W paradoksie tej sytuacji to, że prezydent odmówił (nominacji dla 46 sędziów – PAP), to nie poszerzył liczby neosędziów, ale uzasadnienie jest sprzeczne z konstytucją i całkowicie niedopuszczalne. Można powiedzieć, że tutaj prezydent taką decyzję zastosował, pokazując, że to on będzie decydował. (…) KRS przeprowadza konkurs. On jest zaskarżalny do Sądu Najwyższego, efekt tego konkursu. Na końcu prezydent ma wręczyć nominację. Jeżeli tego nie robi, bez uzasadnienia, to łamie prawo
— mówił Waldemar Żurek.
Marcin Przydacz przyznał w tym kontekście, że oczekuje, iż rząd opublikuje postanowienie prezydenta Karola Nawrockiego w Monitorze Polskim.
Wpłynęło postanowienie prezydenta, zgodnie z zapisami Konstytucji prezydent ma takie uprawnienie i takie postanowienie zostało już przesłane do Ministerstwa Sprawiedliwości. Oczekujemy teraz, że minister sprawiedliwości wypełni prawny obowiązek czy strona rządowa szerzej powiedziawszy i opublikuje to w Monitorze Polskim, bo to zadanie strony rządowej
— stwierdził Marcin Przydacz.
Destrukcyjne awantury rządu
Prezydencki minister ocenił, że postępowanie koalicji rządzącej ma „destrukcyjny wpływ” ma państwo polskie.
Dzisiaj destrukcyjny wpływ na państwo ma postępowanie koalicji rządzącej. Chciałbym naprawdę w końcu zobaczyć przestrzeganie prawa, na przykład publikowanie postanowień prezydenta, na przykład wyjście zza biurek nielegalnych prokuratorów, tak jak pan Korneluk, którzy po prostu wbrew ustawie przejęli władzę w prokuraturze i dzisiaj realizują swoją politykę przy pomocy skompromitowanych prokuratorów
— wskazywał.
Podkreślał też, że obecnemu obozowi rządowemu zależy głównie na odwróceniu uwagi od kluczowych dla funkcjonowania państwa kwestii.
Mnie się wydaje, że generalnie stronie rządowej chodzi o to, aby odwracać uwagę od kluczowych spraw, od tego, że np. rząd jest bardzo drogi w Polsce. Próbuje się po raz kolejny wywoływać kolejne awantury, bo przecież nikt by nawet nie wiedział, czy ci oficerowie służb specjalnych są awansowani czy nie, gdyby ich szefowie, jak przez 30 lat, przychodzili do prezydenta, sprawa byłaby zamknięta
— mówił.
Celowo wywołuje się awantury, żeby pan nie pytał mnie, dlaczego w Polsce jest tak drogi prąd, dlaczego Sejm nie przegłosowuje projektu prezydenta, tylko po to, żebyśmy rozmawiali o kolejnej awanturze
— dodał.
Uzasadnienie ws. ambasadorów
Przydacz odniósł się również do sporu prezydenta z rządem w sprawie nominacji dla ambasadorów i tłumaczył, że nie przypomina sobie, aby środowisko medialne domagało się uzasadnienia dot. odwołanych ambasadorów.
Kto odwołał 50 ambasadorów? Dobrze funkcjonujących i nie słyszałem, żeby wtedy środowisko medialne domagało się uzasadnienia ministra Sikorskiego, dlaczego odwołał np. Marka Magierowskiego
— zastanawiał się.
W czym był złym ambasadorem? Dowiedzieliśmy się?
— pytał Marcin Przydacz.
CZYTAJ TEŻ:
maz/”Trójka”/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/745722-przydacz-oczekujemy-publikacji-postanowienia-prezydenta
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.