Socjolog prof. Radosław Markowski w rozmowie z „Super Expressem”, a konkretnie z Piotrem Najsztubem, znanym m.in. z tego, że został uniewinniony przez sąd za potrącenie 77-letniej kobiety na pasach, jadąc bez prawa jazdy autem bez aktualnych badań technicznych, stwierdził, że… jest przeciwnikiem tego, by 11 listopada był obchodzony jako Narodowe Święto Niepodległości. Markowski wypalił, że Polacy wcale nie wywalczyli swojej niepodległości, tylko po prostu przypadkowo się zdarzyło, że Polska znów powstała na mapie świata.
Prof. Radosław Markowski znany jest m.in. z obrażania Polaków o innych poglądach niż on sam, prezentuje też zwykle swoje pseudoelitarne teorie, w których przedstawia część Polaków jako gorszych. Nie inaczej było w jego rozmowie dla „Super Expressu”. W przeprowadzającym z nim Piotrze Najsztubie zdecydowanie znalazł odpowiedniego kompana do rozmowy. Najsztub podjudzał Markowskiego do wygłaszania kolejnych kuriozalnych teorii.
Najsztub pytał Markowskiego o to… co widzi na twarzach uczestników Marszu Niepodległości.
Nie oglądam tego, oglądałem kiedyś na początku, z tego co mi donoszą, to wygląda podobnie co roku
— powiedział prof. Radosław Markowski.
Ja oglądam i tam naprawdę radości nie ma
— stwierdził Piotr Najsztub, który najwyraźniej potrafił zlustrować twarz kilkuset tysięcy uczestników Marszu Niepodległości. Nawet Markowski zaprezentował bardziej stonowane stanowisko od prowadzącego rozmowę.
Markowski uderza w Marsz Niepodległości
Też ta kamera gdyby powędrowała gdzieś tam, to są te rozrabiaki, ksenofobii, antysemici, ale gdzieś tam z tyłu idą tacy niesieni jakimś neutralnym patriotyzmem ludzie z dziećmi itd., którzy nie wiem, co na ich twarzach jest, bo tak jak mówię, nie będę interpretował twarzy, których nie widziałem od kilku lat, natomiast cała ta impreza jest taka reaktywna i negatywna. To jest ten typ polskości, który nie cieszy się z tego, z czego powinniśmy się cieszyć, natomiast pokazuje… no w naszym hymnie jest ten fatalny fragment „jeszcze nie zginęła”. Te hymny, które znam, są raczej radosne albo takie monumentalnie ważne, ale nie, że jeszcze tu jesteśmy
— wypalił Markowski. Najwyraźniej ta wypowiedź spodobała się Najsztubnowi, bo w reakcji wybuchnął śmiechem, co być może miało wpływ na to, że socjolog zaczął jeszcze dalej brnąć w swoich absurdalnych opowieściach.
Jestem przeciwny temu, żeby to było święto narodowe, bo to nie był polski produkt, to było przypadkowo. Była I wojna światowa, która akurat się zakończyła, akurat te mocarstwa, które nas okupowały, padły i w tym samym czasie powstało tak samo kilka innych państw. Woodrow Wilson do tego dołożył swoją rękę
— stwierdził socjolog, przypisując całkowicie powstanie odtworzenie Polski w 1918 roku tylko i wyłącznie wyjątkowo korzystnej dla Polaków sytuacji międzynarodowej.
Czyli nie wywalczyliśmy niepodległości
— podsumował Najsztub.
Absolutnie! 4 czerwca 1989 roku jest moim zdaniem datą, która powinna być na nowo przemyślana jako coś, co jest wielkim, mądrym wysiłkiem części tego społeczeństwa i narodu, jeśli się uniesiemy, w odzyskiwaniu suwerenności i niepodległości. To było wielkie dzieło umysłów ludzi, którzy żyli w larach 70-tych i 80-tych. Natomiast ten rok 1918… marszałek siedział w pudle, przyjechał do Warszawy, akurat tego samego dnia podpisano zawieszenie broni, wiadomo było, że koniec wojny i te trzy mocarstwa… tu nie ma wielkiego naszego wkładu powiedziałbym
— wypalił Markowski.
Pogardliwe słowa o prezydencie
Podczas rozmowy socjolog obrażał też prezydenta Karola Nawrockiego w odpowiedzi na pytanie Najsztuba, czy obecny prezydent ma szanse zjednoczyć prawicę, czyli PiS i Konfederację.
Ja takich zdolności politycznych nie widzę po prostu. To jest młody człowiek, który został wyrwany z jakiegoś tam nacjonalistycznego grajdołu, ten Instytut Selektywnej Pamięci Narodowej jak ja to nazywam, i kazano mu być prezydentem. On się teraz uczy, ile mu to uczenie zabierze czasu, czy on ma zdolności, żeby posadzić Mentzena i Kaczyńskiego przed sobą i coś do nich przemówić? Nie sądzę, nie widzę tego
— mówił Markowski.
Jak widać, Radosław Markowski nie ustaje w dzieleniu Polaków i obrażaniu tych, z którymi się nie zgadza. Najbardziej zdumiewające jest to, że od czczenia odrodzenia się Polski na mapie świata po 123 latach jej nieistnienia, na co wpływ miała także aktywna postawa Polaków w I wojnie światowej, wolałby hucznie świętować częściowo wolne wybory z 4 czerwca 1989 roku, które były wynikiem porozumienia komunistów z solidarnościową opozycją.
CZYTAJ TAKŻE:
tkwl/”Super Express”/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/745645-prof-markowski-przeciwny-obchodzeniu-swieta-niepodleglosci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.