Parlament Europejski zaakceptował dziś cel klimatyczny do 2040 r., czyli redukcję CO2 o 90 proc.! „Zielony Ład przyspiesza! Pożar, jaki trawi dziś europejską gospodarkę Bruksela postanawia gasić benzyną” - skomentowała na portalu X europoseł PiS Anna Zalewska.
Chodzi o głosowanie w sprawie zmian w tzw. prawie klimatycznym. Na początku listopada, po trwających blisko dobę negocjacjach, ministrowie środowiska krajów UE zgodzili się na zredukowanie przez Unię emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. do 2040 r. Przeciwko zagłosowały Polska, Węgry, Słowacja i Czechy, a Belgia i Bułgaria wstrzymały się od głosu. Wejście w życie ETS2, który zakłada objęcie transportu i budownictwa pozwoleniami na emisję CO2, decyzją ministrów zostało opóźnione o rok.
Ostateczny kształt nowych przepisów musi zostać wynegocjowany z Parlamentem Europejskim. Stanowi to warunek, żeby te regulacje weszły w życie.
Polska delegacja PO-PSL z Europejskiej Partii Ludowej złożyła przed czwartkowym głosowaniem poprawki ws. odłożenia wejścia w życie ETS2 o trzy lata. Polska delegacja PiS w grupie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów złożyła z kolei poprawki ws. wstrzymania wejścia w życie ETS2. Poprawki te nie uzyskały jednak poparcia większości w głosowaniu w PE.
„Zapłacimy za ten zielony absurd”
Pojawiły się już pierwsze komentarze polityków opozycji.
ETS 2 przegłosowane! Mimo ostrzeżeń ekonomistów i sprzeciwu milionów Europejczyków, PE przyjął cel klimatyczny –90 proc. do 2040 r! Gospodarka przegrała z ideologią, a innowacje z eko-fanatyzmem. Zapłacimy za to wszyscy! Najgorzej, że rząd wciąż wierzy we własne kłamstwa
— napisał były premier Mateusz Morawiecki.
Kurs na ścianę niezmienny też w Parlamencie Europejskim. Ani odsunięcie o 3 lata ETS2, ani obniżenie celu do 2040 roku nie zostało przez PE przyjęte. Znów okazało się, że racjonalne argumenty nie mają znaczenia. Znaczenie ma za to ideologiczny fanatyzm. Zapłacimy za ten zielony absurd wszyscy
— skomentował europoseł Daniel Obajtek.
Niestety! Parlament Europejski zaakceptował cel klimatyczny UE na 2040 rok - redukcję emisji CO2 o 90 proc. (w porównaniu z rokiem 1990)! Zielony Ład przyspiesza! Pożar jaki trawi dziś europejską gospodarkę Bruksela postanawia gasić benzyną…
— ocenia europoseł Anna Zalewska.
SKANDAL! Parlament Europejski znów odpalił tryb „więcej ideologii, mniej rozumu”. Miał okazję zatrzymać kolejny pomysł Komisji na dociśnięcie Europy do 90 proc. redukcji emisji do 2040 r. Jednak właśnie PE poparł ten samobójczy pomysł. Po co liczyć koszty, skoro można robić „klimatyczne wrażenie”.Efekt? Koszty produkcji w fabrykach pójdą w górę, energia i transport podrożeją, rolnictwo dostanie kolejny cios, a obywatele zapłacą wyższe rachunki za prąd, ogrzewanie, paliwo, żywność i budowę domu. Bo przecież musi się zgadzać klimatyczny storytelling… UE chce być liderem, a wychodzi jak zawsze: sama sobie strzela w stopę i jeszcze klaszcze. Matrix trwa. Zero emisji, zero rozumu
— napisał Piotr Müller, poseł do PE.
Kolejny ,,sukces” rządzących na arenie europejskiej. Parlament Europejski zaostrzył właśnie cel redukcji emisji o 90% do 2040 roku! To jest totalnie oderwane od rzeczywistości szaleństwo, za które zapłacą normalni Polacy i Europejczycy z własnych kieszeni!
— skomentowała Anna Bryłka, europoseł Konfederacji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/745606-zielony-lad-przyspiesza-skandaliczna-decyzja-pe
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.