Minister Waldemar Żurek twierdzi, że prezydent nie awansował sędziów, którzy chcieli respektowania wyroków TSUE i podpisali apele o nieorganizowanie korespondencyjnych wyborów prezydenckich w 2020 r. „Oj, chyba jednak część z nich kwestionowała w praktyce status, bo to idzie w parze w popieraniu orzeczeń TSUE w materii nieprzekazanej Trybunałowi” - zauważył mec. Bartosz Lewandowski. Do sprawy odniosła się także przewodnicząca KRS. „Po 2023 roku przyłączyli się do procederu wyłączania sędziów” - napisała na X sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka.
Wczoraj prezydent Karol Nawrocki odmówił nominacji 46 sędziów, którzy w ostatnich latach kwestionując porządek konstytucyjny i ustawowy w Polsce, wprowadzali chaos w wymiarze sprawiedliwości. Zapowiedział, że tacy sędziowie przez najbliższe 5 lat nie mogą liczyć na żadne awanse. Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek uważa jednak, że prezydent Karol Nawrocki odmówił nominacji tym sędziom, którzy podpisywali w 2020 r. i 2021 r. „listy sprzeciwu” m.in. adresowane do OBWE. Na konferencji prasowej w Prokuraturze Regionalnej w Poznaniu szef MS powiedział, że sędziowie, którym odmówiono nominacji, aspirowali do sądów okręgowych i apelacyjnych.
Sprawdziliśmy to. Wszystkie te osoby, albo jedna, albo druga, podpisały takie listy sprzeciwu, które w 2020 i 2021 roku podpisywali polscy sędziowie
— stwierdził Żurek. Jak mówił, jeden z listów był skierowany do Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie i dotyczył tzw. wyborów korespondencyjnych z 2020 roku.
Sędziowie, którzy jako komisarze wyborczy nadzorowali proces wyborczy, widzieli w tych wyborach kopertowych niebezpieczeństwo łamania praw i zaprotestowali w ten sposób, że podpisali taki list protestu
— dodał Żurek, według którego druga grupa sędziów podpisała list do ówczesnej władzy wykonawczej, by „wcielić w życie orzeczenia TSUE, dotyczące Izby Dyscyplinarnej(SN), która ostatecznie została zlikwidowana”.
Z tego, co ja zbadałem, to były te dwie przesłanki, więc ja mogę powiedzieć, że stosowanie takiego pomysłu (…) w polskim systemie prawnym jest niedopuszczalne
— utrzymywał Żurek i uznał, że prezydent nie miał prawa odmowy nominacji, bo jest jedynie od tego, aby je wręczać. Frustrację Żurka tłumaczą informacje przekazane dziś przez Onet. Według tych informacji na liście nieawansowanych sędziów z rejonu mają znajdować i tacy, którzy już pracują na czasowych delegacjach do sądów okręgowych.
W takich przypadkach prezydencka nominacja miała być zatwierdzeniem stanu faktycznego
— pisze portal.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydenci Andrzej Duda i Lech Kaczyński też odmawiali nominacji sędziów. „Głowa państwa nie jest notariuszem systemu”
„Część z tych sędziów podpisywało apele, aby zablokować wybory prezydenckie”
Na pomoc Żurkowi ruszyła Dominika Wielowieyska, która w mediach społecznościowych stwierdziła, że denerwują ją dywagacje w obozie rządzącym na temat decyzji prezydenta Karola Nawrockiego.
PiS zdemolował praworządność, by awansować w sądownictwie swoich wiernych żołnierzy. Krytycy PiS próbują nas z tego jakoś wyprowadzić, rezygnując zresztą ze swoich pierwotnych, twardych deklaracji. (…) Ci sędziowie nie dostali awansów, bo apelowali o respektowanie wyroków TSUE
— stwierdziła na X publicystka TOK FM i „GW” w kilku wpisach, która być może nie rozumie sensu własnych słów. Wytłumaczył to jej mec. Bartosz Lewandowski.
Oj, chyba jednak część z nich kwestionowała w praktyce status, bo to idzie w parze w popieraniu orzeczeń TSUE w materii nieprzekazanej Trybunałowi oraz zastrzeżonej w Konstytucji polskim władzom.
A dlaczego część z tych sędziów podpisywało też apele, aby de facto zablokować wybory prezydenckie w 2020 roku, kiedy to w sondażach dołowała p. Marszałek Kidawa-Blońska? Przecież Pani Redaktor pamięta jak „śmiercionośne koperty” przestały takie być w momencie kiedy zaczął kandydować Rafał Trzaskowski… Przecież to był oczywisty akt polityczny
— napisał w mediach społecznościowych prawnik.
Sprawę uszczegółowiła przewodnicząca Krajowej Rady Sadownictwa sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka, która odsłoniła rąbka tajemnicy w sprawie nieawansowanych sędziów.
Cóż, odkąd mamy media społecznościowe każdy pisze co mu ślina na język przyniesie, każdy jest ekspertem. Jest oczywiste, że tezy przez Panią pisane wpisują się w zwykłą partyjną propagandę, a niewiele z rzeczywistością mają wspólnego.
— odpowiedziała Wielowieyskiej przewodnicząca KRS.
A propos odmowy powołania przez prezydenta Karola Nawrockiego 46 kandydatów na sędziów: Chcę podkreślić, że żaden kandydat w chwili rekomendacji przez KRS nie kwestionował porządku konstytucyjnego RP. Niektórzy - wiem z całą pewnością - po 2023 roku przyłączyli się do procederu wyłączania sędziów z uwagi na ich sposób powołania, o części z tych osób nie mam absolutnie takiej wiedzy. Kilka słów o IKNiSP SN : kilkakrotnie uchylała uchwały KRS w sprawach sędziów, którzy kwestionowali status sędziów. Tak było w przypadku sędziego Synakiewicza, który kandyduje do S.A. w Katowicach. Wiele odwołań od uchwał KRS spoczywa w tej izbie bez rozpoznania. To dla dopełnienia obrazu sytuacji
— napisała w mediach społecznościowych przewodnicząca KRS.
We wczorajszej rozmowie z portalem wPolityce.pl sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka ujawniła, że większość wniosków o przyznanie nominacji spoczywała w prezydenckich szufladach kilka lat, ponieważ także poprzedni prezydent miał poważne wątpliwości względem awansowania sędziów łamiących porządek prawny w Polsce.
CZYTAJ TAKŻE:
koal/Onet/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/745600-zurek-tropi-motywy-decyzji-prezydenta-dostal-odpowiedz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.