Premier Tusk tym razem trafił na znacznie twardszego zawodnika, na którym może sobie połamać zęby - ocenił Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu, polityk Konfederacji, na antenie TVN24 odnosząc się do relacji między szefem polskiego rządu a prezydentem Karolem Nawrockim.
Bosak pytany był o decyzję prezydenta Nawrockiego, który odmówił nominacji 46 sędziów, którzy mają „kwestionować porządek konstytucyjno-prawny RP”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent odmówił nominacji 46 sędziów! „Kwestionują porządek konstytucjo-prawny RP”; „Słuchają złych podszeptów ministra Żurka”
Nie mówiłbym o wojnie, mówmy o sporze. Spór trwa od dawna, zdaje się, że znacznej części tych sędziów nie powoływał także poprzedni prezydent. (…) Wydaje mi się, że jeżeli ci sędziowie faktycznie byli zaangażowani w jakieś stanowiska podważające polski porządek ustrojowy czy konstytucyjny, to nie powinni orzekać w imieniu RP
— zaznaczył Bosak.
Odradzałbym moim zdaniem, żebyśmy mieli drogę otwartą do naprawy wymiaru sprawiedliwości, sędziom angażowanie się w politykę. Moim zdaniem jest w tym coś głęboko pomylonego, jeżeli ludzie, którzy powinni służyć całemu społeczeństwu i być apolityczni, zaczynają próbować zastępować nas, czyli polityków. Naprawdę mamy 460 posłów, 100 senatorów, wystarczającą szeroką kadrę plus europosłów, byłych posłów, byłych ministrów, mamy mnóstwo ludzi, żeby otwarcie zajmować się polityką, a sędziowie powinni skupić się na budowaniu autorytetu wymiaru sprawiedliwości
— podkreślił.
„Premier nie powinien grać bezpieczeństwem państwa”
W rozmowie pojawił się również wątek dotyczący bulwersującej sytuacji związanej z bojkotowaniem zaproszenia na spotkanie z prezydentem, które zostało zaadresowane do szefów służb specjalnych. Przypomnijmy, że premier Tusk zakazał szefom służb spotkania z prezydentem Nawrockim.
W wyniku decyzji premiera, stosunki pomiędzy służbami specjalnymi a prezydentem, wbrew regulacjom konstytucyjnym i ustawowym, uległy swego rodzaju zamrożeniu. To znaczy ograniczeniu do minimum, które będzie wyliczał premier, kto się może spotkać, jaka informacja może być przekazana. W tej sytuacji prezydent wyciąga z tego wnioski. Mówi - jeżeli ma nie być współpracy, no to jej nie ma i czeka na jej wznowienie
— stwierdził wicemarszałek.
Konflikt jest pomiędzy premierem i prezydentem. Moim zdaniem istota sprawy polega na tym, że premier nie powinien grać bezpieczeństwem państwa poprzez wstrzymywanie informowania w pełni prezydenta o wszystkim
— dodał.
O tym, że informacje są bardzo wąskim strumyczkiem dawkowane, zupełnie nieproporcjonalnie do wcześniejszego standardu współpracy służb wywiadowczych z prezydentem, to wiedza nieoficjalna, która moim zdaniem ma miejsce od momentu zmiany tej administracji
— ocenił.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Prezydent Nawrocki o sprawie zaproszenia dla szefów służb. „Rzecz karygodna. To nigdy nie powinno się zdarzyć”
Tusk trafił na znacznie twardszego zawodnika
Bosak ponadto stwierdził, że premier Tusk próbuje stosować wobec prezydenta Nawrockiego takie same metody, jakie stosował wobec śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Moim zdaniem mamy tutaj do czynienia z większym procesem i on niestety, w mojej ocenie, bliźniaczo przypomina sposób traktowania prezydenta Lecha Kaczyńskiego przez wcześniej też premiera Tuska. I moim zdaniem problem, jaki ma premier Tusk, to że tym razem trafił na znacznie twardszego zawodnika, na którym może sobie połamać zęby i stare chwyty nie działają w ten sam sposób. Moim zdaniem to jest coś, co umyka premierowi Tuskowi
— ocenił Bosak.
kk/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/745583-bosak-tusk-trafil-na-znacznie-twardszego-zawodnika
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.