„Przed chwilą Monika Olejnik kłamała w TVN, że mój dziadek służył w Wehrmachcie. To jest kłamstwo” - napisał na platformie X Sławomir Mentzen, jeden z liderów Konfederacji, odnosząc się do sytuacji, jaka miała miejsce w programie „Kropka nad i” na antenie TVN24.
Gościem Olejnik był Grzegorz Schetyna. W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat Marszu Niepodległości i jednego z banerów, który się na nim pojawił, a na którym było napisane: „Polska dziś się upomina - zwrócić Tuska do Berlina”.
Olejnik nagle wypaliła, że „dziadek czy tam pradziadek” Mentzena „był w Wehrmachcie”.
Tego nie wiedziałem, ale nazwisko też nie jest szczególnie piastowskie
— powiedział Schetyna.
„TVN - ciągłe kłamstwa, całą dobę!”
Na te słowa odpowiedział na platformie X sam Mentzen, który podkreślił, że jego dziadek służył w Wojsku Polskim.
Przed chwilą Monika Olejnik kłamała w TVN, że mój dziadek służył w Wehrmachcie. To jest kłamstwo.
Mój dziadek służył w Wojsku Polskim, walczył w kampanii wrześniowej po polskiej stronie. Miał niemieckiego ojca, matkę Polkę i wybrał, że chce być Polakiem.
TVN - ciągłe kłamstwa, całą dobę!
— napisał.
Brata dziadka
O co mogło więc chodzić Olejnik? Najprawdopodobniej o Jana - brata dziadka Mentzena. Polityk przypomniał swój wpis z 2023 r., w którym opisał kim on był.
Zawsze uchodził za cwaniaka, nie był lubiany przez resztę rodziny, mówiono na niego Hans. Prawdopodobnie nie bez powodu, bo po wybuchu wojny Jan poczuł się dla odmiany Niemcem. W 1941 roku został powołany do Wehrmachtu, trafił na front wschodni. Walczył wtedy z Rosjanami na Krymie, zanim to było modne. W 1944 roku trafił na front zachodni, do Alzacji. Jego jednostka wycofała się do Bawarii, gdzie trafił do niewoli amerykańskiej.
Pod koniec 1945 roku wrócił do Polski, gdzie po kilku miesiącach został oskarżony i skazany na 4 lata więzienia za udział w Selbstschutz i SA, a także za przemoc względem ludności polskiej, obelżywe słowa i donosy. Wyszedł z więzienia w 1949 roku i wyjechał do RFN, gdzie słuch po nim zaginął. I tak by już został zapomniany, gdyby nie kampania wyborcza w Polsce.
Nie bardzo miałem wpływ na to, co robił brat mojego dziadka, więc niezbyt się tu poczuwam do jakiejkolwiek winy. Mój dziadek był według mnie bohaterem, a jego brat kanalią. Jeśli mogę czuć dumę z powodu tego pierwszego, to może powinienem wstydzić się za tego drugiego, ale nie zamierzam. Nie czuję żadnego związku z człowiekiem, z którym łączy mnie wprawdzie dalekie pokrewieństwo, ale dzieli wszystko inne, o którego istnieniu niedawno się dowiedziałem
— pisał ponad dwa lata temu Mentzen.
kk/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/745581-olejnik-oskarzyla-dziadka-mentzena-o-sluzbe-w-wehrmachcie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.