Minister Radosław Sikorski nie ma nic przeciwko ograniczaniu naszej suwerenności przez unijne traktatów. „Nie jest to ograniczeniem suwerenności, lecz zawieraniem mniej lub bardziej korzystnych umów, których należy dotrzymywać” - stwierdził Sikorski i dodał, że każdy kto się temu sprzeciwia wspiera rosyjską rację stanu.
Szef polskiej dyplomacji w rządzie Donalda Tuska od samego początku, czyli od kwietnia 2024 roku jasno wskazywał, że jest za reformą unijnych traktatów, które będą zmierzać m.in. do zniesienia zasady jednomyślnego głosowania krajów. Podtrzymał to stanowisko rok później, w kolejnym wygłoszonym w Sejmie expose. Z tej drogi zejść nie zamierza, o czym dziś można się przekonać, czytając jego wpis w mediach społecznościowych.
Uświadamiam mniej doświadczonym kolegom, że nie tylko traktat o Unii Europejskiej, ale każdy traktat ogranicza sygnatariuszom pole decyzji. Zobowiązują się bowiem do zachowania w przyszłości zgodnie z traktatem, a nie wedle własnego widzi mi się. Nie jest to ograniczeniem suwerenności, lecz zawieraniem mniej lub bardziej korzystnych umów, których należy dotrzymywać.
— napisał w mediach społecznościowych minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Warto przypomnieć, że 10 września Manfred Weber, przewodniczący EPL, powiedział podczas debaty w PE, że „suwerenność narodów to wioska potiomkinowska, ułuda”.
Trywialna manipulacja
Szef polskiej dyplomacji stara się oswajać swoim wpisem poglądy tych, którym nie podoba się kierunek polityki deprecjonowania suwerenności Polski. Używa porównań, które są wręcz trywialne i zamydlają rzeczywisty obraz działań obecnej ekipy.
Zawierając małżeństwo podejmujemy zobowiązania i uzgadniamy podział ról. Gdy żona prosi, abyśmy wynieśli śmieci, gdy akurat mamy ochotę iść z kolegami na piwo, nie jest ograniczeniem wolności osobistej. Politycy nastawiający Polaków przeciwko Unii Europejskiej pod zarzutem rzekomej utraty suwerenności szkodzą polskiej racji stanu, a pomagają rosyjskiej
— stwierdza w swoim wpisie na X Sikorski.
Zanim jednak dojdzie do zmiany traktatów, już teraz ma miejsce systematyczne przekazywanie części naszej suwerenności w ręce unijnych biurokratów. Przykładem jest przekazanie Brukseli możliwości decydowania o polityce azylowej i migracyjnej, która w myśl zapisów traktatowych stanowi element suwerennej polityki kraju członkowskiego. Przeforsowany przy udziale rządu Donalda Tuska Pakt Migracyjny zacznie w pełni obowiązywać już w czerwcu przyszłego roku. Podobnie rzecz się ma z niechcianą przez Polaków umową UE-Mercosur, która ma niszczące dla naszego rolnictwa skutki. Podobnie istotnym ograniczeniem suwerenności Polski jest przejmowanie przez unijne instytucji decyzji w obszarze polityki obronności i zakupów dla armii.
koal/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/745527-sikorski-traktaty-ue-nie-sa-ograniczeniem-suwerennosci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.