Tegoroczny Marsz Niepodległości znów okazał się ogromnym sukcesem. Według informacji Telewizji wPolsce24 wzięło w nim udział nawet 250 tysięcy osób. Nie od dziś jest tajemnicą, że środowisko Koalicji 13 grudnia jest negatywnie nastawione do Marszu. W tym roku głośno było o zakazie używania rac na Marszu, a także o zamknięciu Dworca Centralnego w związku z remontem odbywającym się akurat w dniach 8-16 listopada. Z kolei na Moście Poniatowskiego, podczas powrotu uczestników Marszu do domu, nagle przestały działać latarnie, co stanowiło oczywiste zagrożenie. Czy to tylko zwykła awaria w mieście rządzonym przez Rafała Trzaskowskiego? Wielu komentatorów w sieci jest przekonanych, że nie. Można też zadać pytanie, warszawski ratusz dopełnił staranności w zabezpieczeniu imprezy masowej. Bezpieczeństwo tysięcy ludzi wracających z Marszu w ciemności było bowiem zagrożone.
CZYTAJ TAKŻE: Marsz Niepodległości spokojny jak nigdy. Przyznał to sam Kierwiński. Frekwencja? Rekordowa. Organizatorzy mówią o 300 tys.!
Nagranie z wracających po ciemku uczestników Marszu Niepodległości zamieścił na X Jacek Łęski, dziennikarz Telewizji wPolsce24. Latarnie na Moście Poniatowskiego były zupełnie wyłączone.
Warszawa 2025, centrum miasta
— napisał Jacek Łęski.
Fala komentarzy
Cała sytuacja wywołała lawinę komentarzy w sieci. Nie brakuje głosów tych, którzy uważają, że wyłączenie latarni na Moście Poniatowskiego akurat w czasie powrotu ludzi z Marszu Niepodległości do domu nie było przypadkowe.
Trzaskowski wyłączył latarnię na moście na trasie Marszu Niepodległości?! Czy „przypadkowa” awaria? Mnóstwo pecha w tym roku! Jak nie zamknięty dworzec, to ciemności. W pierwszą stronę drogę rozświetlały (zakazane) race, ale w drugą - wracając - było już bardzo niebezpiecznie. Szczególnie dla rodzin z dziećmi, osób starszych oraz dla osób na wózkach inwalidzkich. Mam nadzieję, że Warszawa szybko upora się z wszystkimi problemami infrastrukturalnymi
— podkreśliła Klaudia Domagała, działaczka Nowej Nadziei.
Empire State Building w Nowym Jorku zmienił kolory na biało-czerwone z okazji polskiego Święta Niepodległości. Natomiast Marsz Niepodległości w Warszawie szedł w ciemności. Wielkie święto Polski, mali mściwi ludzie we władzach miasta, raczej nie Polacy
— napisał Andrzej Jasiński, użytkownik X.
Nie wierzę w przypadki Most Poniatowskiego był wygaszony. Ktoś chciał żebyśmy byli mało widoczni
— stwierdziła Ewelina, użytkowniczka X.
Matko, jakie to jest niskie… Nie dało się zapobiec potężnej frekwencji na marszu, to chociaż dokuczą wyłączeniem oświetlenia
— zaznaczyła Iza Jarska, dziennikarka.
Na szczęście Polacy są przezorni i wzięli race
— napisała Dorota, użytkowniczka X.
Pewnie chcieli utrudnić nagrywanie - żeby świat nie zobaczył jak piękne i wielkie to wydarzenie było. Dranie
— podkreśliła Małgorzatka, użytkowniczka X.
Rafał nie wytrzymał, nie mógł już patrzeć
— ocenił Kot B, użytkownik X.
Najlepsze jest to, że swoimi działaniami myślą, że ludzi obecnych na marszu zdenerwują czy im utrudnią a tak naprawdę dają powód aby się uśmiechnąć
— napisał Piotr Popławski, użytkownik X.
CZYTAJ TAKŻE:
tkwl/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/745516-latarnie-w-stolicy-zgasly-gdy-wracali-uczestnicy-marszu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.