„Sytuacja, w której szefowie służb nie reagują na zaproszenie prezydenta Polski i nie stawiają się na spotkanie wcześniej umówione, jest rzeczą karygodną. To nigdy nie powinno się zdarzyć. Zostawiam oficerów i szefów polskich służb już z ich własnym sumieniem, także ich podwładnych zostawiam z własnym sumieniem. Czy to wypada, aby wysocy oficerowie polskich służb nie zareagowali na zaproszenie prezydenta?” - pytał retorycznie na antenie Telewizji w Polsce24 prezydent Karol Nawrocki.
Prezydent Karol Nawrocki udzielił wywiadu dziennikarzom Telewizji wPolsce24 Emilii Wierzbicki i Wojciechowi Biedroniowi.
„Karygodne” postępowanie służb i premiera
Prezydent RP porównał sytuację polityczną z okresu II RP do czasów współczesnych i zaznaczył, że poziom emocji politycznych jest dosyć podobny.
Gdy śledzimy nasze dzisiejsze debaty, bardzo twarde debaty polityczne i to, co dzieje się współcześnie, to II Rzeczpospolita akurat w tej emocji była bardzo podobna do III Rzeczpospolitej. Ekstremalnie podobna. Jak zobaczymy, ile w ciągu 20 lat się udało II Rzeczypospolitej, pomimo tego co dookoła i co wewnątrz, to musimy czuć dumę. Wciąż zagrożeniem dla polskiej niepodległości z jednej strony Federacja Rosyjska, to wciąż zagrożenie najważniejsze jest ze wschodu. Niemcy są przecież naszym partnerem w Unii Europejskiej i w NATO, ale ciężko Niemcom przychodzi zapoznawanie się z wielkimi sukcesami gospodarczymi Polaków
— powiedział prezydent Nawrocki.
Odniósł się również do bulwersującej sytuacji związanej z bojkotowaniem zaproszenia na spotkanie z prezydentem, które zostało zaadresowane do szefów służb specjalnych.
Sytuacja, w której szefowie służb nie reagują na zaproszenie prezydenta Polski i nie stawiają się na spotkanie wcześniej umówione, jest rzeczą karygodną. To nigdy nie powinno się zdarzyć. Zostawiam oficerów i szefów polskich służb już z ich własnym sumieniem, także ich podwładnych zostawiam z własnym sumieniem. Czy to wypada, aby wysocy oficerowie polskich służb nie zareagowali na zaproszenie prezydenta? Natomiast to, że pan premier zabronił się im spotkać z prezydentem Polski w obliczu wojny za naszą wschodnią granicą, w obliczu wielu decyzji, które podejmuje prezydent Polski, jest rzeczą niepokojącą
— zaznaczył.
Potrzeba konkretnych zmian
Prezydent Karol Nawrocki wskazywał na problemy konstytucyjne ostatnich lat, a zwłaszcza niedawne rozporządzenia ministra Waldemara Żurka.
Konstytucja w ostatnich dwóch latach jest regularnie łamana. Już myślę, że opinia publiczna nie nadąża za tym, ile razy złamano konstytucję, co zresztą znalazło także swoje odbicie w ostatnim moim wniosku do Trybunału Konstytucyjnego na rozporządzenia pana ministra Żurka, które w moim uznaniu także były niekonstytucyjne. Nadzieja jest w jasnym sygnale, który niebawem także wyślę w sensie formalnym, że każdy, kto nie szanuje porządku ustrojowego państwa i prerogatyw prezydenta do nominowania sędziów nie może liczyć w najbliższych pięciu latach na jakikolwiek awans. Zrobię wszystko, aby w przyszłym roku to obywatele państwa polskiego zdecydowali o kształcie ustrojowym i zgłoszę się z wnioskiem o referendum. Tak żyć po prostu nie można!
— podkreślił prezydent.
Głowa państwa tłumaczyła też, że dla zdrowych relacji wewnątrz UE powinno dojść do wypłaty reparacji Niemiec dla państwa polskiego.
Elementem tej próby budowania najlepszych możliwych relacji w ramach Unii Europejskiej powinna być spłata reparacji przez państwo niemieckie. To będzie taki konkretny wyraz dobrej woli. Elementem naszej wolności, niepodległości i suwerenności powinno być też to, że Polska jako część Unii Europejskiej, jestem tego zwolennikiem, będzie Polską taką, jaką znamy, jaką kochamy, jaka powstała w ciągu ponad 1000 lat swojej historii. A w Unii Europejskiej chcemy współpracować, ale nie chcemy być Unią Europejską, tylko Polską
— mówił.
Prezydent podkreślił, że choć Donald Tusk jest jego zdaniem najgorszym premierem po 1989 r., to jest gotów do współpracy z nim w kontekście najważniejszych kwestii dla państwa.
Wyobrażam sobie współpracę z premierem w zasadniczych kwestiach dotyczących funkcjonowania państwa. Ja się nie obrażam na pana premiera. Pan premier Donald Tusk dużo gorsze rzeczy mówił o mnie w czasie kampanii wyborczej i ja naprawdę jako chrześcijanin nie noszę w sobie głębokiej urazy. Ja jestem prezydentem Polski. Pan premier jest premierem Polski i nie wyobrażam sobie, że w zasadniczych kwestiach nie będziemy dyskutować, niezmiennie uznając premiera Donalda Tuska za najgorszego premiera w historii Polski po roku 1989
— ocenił.
CZYTAJ TEŻ:
maz/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/745474-tylko-u-nas-prezydent-to-nigdy-nie-powinno-sie-zdarzyc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.