„Na pierwszym miejscu stoi życie i zdrowie ministra Ziobry. Tak naprawdę tutaj chodzi o absolutne zdominowanie narodu, społeczeństwa, doprowadzenie do sytuacji zastraszenia, a to jest przecież metoda działania każdego niedemokratycznego systemu - autorytarnego czy totalitarnego w szczególności. A więc zastraszenie, uciszenie, a tym samym pozbawienie zdolności do reagowania” - powiedziała na antenie Telewizji wPolsce24 prof. Anna Łabno, konstytucjonalistka, która jest jedną z osób, które podpisały apel ws. byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ważny apel intelektualistów do posłów ws. Ziobry! „Pozbawienie wolności oznacza przerwanie leczenia i tym samym zagrożenie dla życia”
„To jest odruch człowieka”
Znani intelektualiści wystosowali apel do posłów o niewyrażenie zgody na tymczasowe aresztowanie posła Zbigniewa Ziobry z uwagi na „uzasadnioną obawę o zdrowie i życie człowieka”. Jak podkreśliła prof. Anna Łabno, „takiego apelu nie da się nie podpisać wtedy, kiedy w grę wchodzi zdrowie i życie człowieka”.
A do tego, jeśli uwzględnimy wszystkie okoliczności prawne, polityczne, które temu towarzyszą, to dla mnie nie było w ogóle nawet chwili zastanowienia. To jest odruch człowieka i niezależnie od tego, kim by on był, to jednak trzeba o tym pamiętać. A jeśli doda się jeszcze do tego, te dwa lata, które przecież upłynęły, śledztwo jest prowadzone. O żadnym mataczeniu, o żadnym zastraszaniu świadków nie może być tutaj mowy. Ale te okoliczności, które teraz wymieniłam, mają jednak charakter mimo wszystko drugorzędny. Na pierwszym miejscu stoi życie i zdrowie ministra Ziobry
— mówiła.
Tak naprawdę tutaj chodzi o absolutne zdominowanie narodu, społeczeństwa, doprowadzenie do sytuacji zastraszenia, a to jest przecież metoda działania każdego niedemokratycznego systemu - autorytarnego czy totalitarnego w szczególności. A więc zastraszenie, uciszenie, a tym samym pozbawienie zdolności do reagowania
— oceniła konstytucjonalistka.
Prof. Anna Łabno zaznaczyła, że „zachowania, o których piszemy, pokazują, że jesteśmy w stanie niemalże wojny domowej”.
Ja dotąd zawsze ostrożnie wypowiadałam się tak obrazowo. Natomiast ten poziom nienawiści, z jakim się spotykamy w tej chwili, dowodzi tego, że granica została kompletnie przerwana. Już nie ma żadnych granic, nie odgrywają roli żadne względy. Myślę, że dodatkowo jeszcze potęguje to bezwzględna chęć utrzymania się przy władzy. To jest tak ewidentne. Przecież walka w tej chwili toczy się o to, jaka Polska będzie za 10, 15, 20 lat i o to, kto naprawdę będzie nią rządził. Czy to będą faktycznie przedstawiciele narodu, choć to są górnolotne słowa, czy też będą nami rządzić te grupy, które absolutnie władzy oddać nie chcą, mimo demokracji, która teoretycznie jest gwarantowana
— powiedziała.
„To absurdalne prawnie, ale także logicznie”
Wskazała też, czy można taki zarzut sformułować wobec jakiegokolwiek ministra, że jest szefem zorganizowanej grupy przestępczej.
Teoretycznie mógłby [być szefem zorganizowanej grupy przestępczej - przyp. - red.], tylko nie w swoim ministerstwie. To jest tak absurdalne. Proszę zauważyć, że tego się nie wyjaśnia, tego się nie tłumaczy. Szczegóły można usłyszeć w takich środkach przekazu, jak ten, w którym w tej chwili rozmawiamy. Natomiast do opinii publicznej, ludzi, którzy nie mają z tym styczności, nie dociera żadna informacja, a przecież proszę zauważyć, jak dobrze propagandowo to brzmi - zorganizowana grupa przestępcza. Na jej czele stoi minister. Otóż to jest kwintesencja PiS-u. I ten przekaz robi wrażenie na ludziach nieprzygotowanych, niemyślących też w kategoriach interesu polskiego. Ale co tu dużo mówić, zaniedbaliśmy szereg różnych środowisk. Dziś szkoła także raczej oducza zachowań polskich, narodowych, aniżeli odwrotnie
— zaznaczyła prof. Anna Łabno.
Mamy niezdolność społeczną na dużą skalę do logicznego, sensownego myślenia. A tutaj zwykła racjonalizacja wystarczy, żeby powiedzieć: „Przecież to absurd, przecież minister zawsze stoi na czele ministerstwa”. To jest absurdalne prawnie, ale także logicznie. Tylko że tutaj oddziałują emocje. I wtedy, kiedy zamiast racjonalizacji, zdrowego podejścia, nawet krytycznego, pojawia się emocja w postaci odwetu, to mamy skutki takie, jakie są. I póki nie spróbujemy docierać do tych innych także grup społecznych, to nie ma co się spodziewać, że ten dramatyczny konflikt będzie załatwiony w sposób zbliżony do dobrego
— przyznała konstytucjonalistka.
„Temu trzeba się mocno przeciwstawiać”
Zwróciła uwagę na fakt, że „mamy tutaj dwojakiego rodzaju działanie”.
Po pierwsze eliminacje ludzi, którzy gwarantowali i dziś także tak jest odpowiednie działanie, to znaczy zgodne z prawem, zgodne z sumieniem sędziego, a więc niezawisłe działanie sądów. Sądy są podstawą systemu demokratycznego. Jeśli zlikwidujemy sądy, to mamy sprawę załatwioną na bardzo długi czas. Druga rzecz to jest to zastraszenie. Tak, by wszyscy milczeli, by nikt ust nie otworzył. To można zaobserwować, patrząc na zachowania ludzi, patrząc czasem też na zachowania studentów w różnych środowiskach, na wszelki wypadek nikt się nie odzywa. I to jest typowe działanie i ono bardzo mocno zmienia układ społeczny, pozbawia nas zdolności do działania wspólnego, do poczucia zaufania wobec drugiego człowieka
— wyjaśniła.
I temu trzeba się szczególnie mocno przeciwstawiać
— podkreśliła prof. Anna Łabno.
tt/Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/745158-prof-labno-na-pierwszym-miejscu-stoi-zdrowie-ziobry
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.