Afera CPK, KOWR, a może Dawtony i Campusu? Awantura wokół działki w Zabłotni może mieć niespodziewane konsekwencje.
Opinia publiczna nie składa się wyłącznie z internetowych hejterów. Tych nie jest najwięcej, ale są najbardziej głośni, więc najmocniej ich słychać i widać. W pozostałej części społeczeństwa sporo jest ludzi, którzy obserwują bieżące zdarzenia bez niepotrzebnych emocji. Spokojnie i z zastanowieniem, gdzie jest prawda.
Jest faktem, że sprzedaż dużej działki – rzutem na taśmę – w ostatnich dniach sprawowania władzy wygląda bardzo źle. I brzydko pachnie. W przypadku PiS, tym bardziej, że uderza w ważne hasło tej partii. Czyli postulat ambitnej modernizacji Polski. No i oczywiście dochodzi problem ewentualnego łapownictwa.
Jeszcze nie wiemy, czy jacyś politycy PiS lub podlegli im urzędnicy zdecydowali o sprzedaży biorąc za to pieniądze, lub czerpiąc inne korzyści. Na razie obowiązuje wobec nich domniemanie winy – zgodnie z ogólną regułą, która obowiązuje w Polsce od momentu objęcia władzy przez Donalda Tuska. O tym, jak było naprawdę prędko się nie dowiemy. Zwłaszcza, że obecny rząd, wraz z podległą mu prokuraturą, nie jest wzorcem bezstronnego postępowania względem opozycji. A widać też, że coś ukrywa, bo jak alarmują dziennikarze, którzy pierwsi ujawnili tę sprawę politycy KO nie odpowiadają na ich pytania.
Afera jak bumerang
Koalicja Obywatelska – swoim starym zwyczajem – woli oskarżać. I to na zasadzie insynuacji: „Smród korupcji wokół tej sprawy jest nie do zniesienia!” – czytamy na profilach społecznościowych KO. I nad tym wpisem się pochylmy. Jeśli jest korupcja to, znaczy, że ktoś wziął łapówkę. KO wskazuje na PiS. Cały, według jej hasła. Jest jednak problem, który może wrócić jak bumerang i uderzyć partię Tuska.
Ktoś wziął, ale ktoś musiał dać. A to mógł być tylko beneficjent, czyli właściciele spółki Dawtona. Czy to chciała powiedzieć KO? Bo jeśli tak, to znaczy, że oskarża poważnych polskich przedsiębiorców. A co gorsza oskarża swoich dobroczyńców. Rodzina Wielgomasów – właścicieli firmy – wpłaciła ponad ćwierć miliona złotych na kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego. Hojnie sponsorowała Campus Trzaskowskiego, a on sam ramach wyborczej kampanii odwiedzał zakłady Dawtony. Czy więc konsekwencją dzisiejszych oskarżeń KO będzie jutrzejszy zarzut: Rafał Trzaskowski finansowany przez przekupnych biznesmenów?
Wiadomo, że logika jest ostatnią rzeczą, która obowiązuje politycznych hejterów. Absolutnie nie liczy się z nią papież internetowego trollingu w Polsce, czyli Donald Tusk. Ale opinia publiczna to o wiele więcej niż przygnębieni zwycięstwem Karola Nawrockiego Silni Razem. Można zrozumieć, że lider KO ma wielką potrzebę ożywienia coraz bardziej apatycznych „silniczków”, najbardziej cenioną przez niego część własnego elektoratu. Ale nie można potem się dziwić, dlaczego Donald Tusk jest szefem najbardziej niepopularnego rządu od 1989 roku. Logika ma tu prostą odpowiedź: coś za coś.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/744602-brak-logiki-nie-do-zniesienia-konsekwencje-afery-wokol-cpk
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.