Ta gala nie była zwykłym wydarzeniem społecznym, banalną okazją do pokazania się w środowisku medialno-politycznym.
Było w niej coś o wiele ważniejszego - silne poczucie nadziei i poświęcenia, które mógł wyczuć każdy, kto tam był.
Mowa o gali Człowieka Wolności 2024 Tygodnika „Sieci”, która miała miejsce wczoraj w Warszawie. Laureatem tej ważnej nagrody został tym razem prezydent RP dr Karol Nawrocki. Byłem tam i czułem nadzieję, którą czuli wszyscy wokół mnie. Nadzieję, że walka o sprawiedliwą, wolną i solidarną Polskę idzie w dobrym kierunku.
Wysłuchałem dwu pięknych przemówień.
Pierwsze to laudacja na cześć laureata, którą przygotował Jacek Karnowski, redaktor naczelny Telewizji wPolsce24. Wielokrotnie słuchałem świetnych przemówień Jacka, ale nigdy ich treść nie była tak głęboko emocjonalna i nie dotykała wprost duchowego wymiaru rzeczywistości społecznej, w której żyjemy.
Usłyszałem dużo ważnych rzeczy, ale dla mnie najważniejszą było zwrócenie uwagi na siłę Karola Nawrockiego, dzięki której udało mu się, a właściwie nam wszystkim, wygrać niedawne wybory. To zwycięstwo było możliwe dzięki miłości. Jacek powiedział jeszcze jedną ważną rzecz. Nie możemy nigdy zapomnieć, że to zwycięstwo miało również charakter duchowy i że modlitwa i post dziesiątek, a może i setek tysięcy zwykłych ludzi zostały w nie „wszczepione”.
Potem na scenę wszedł Nawrocki. Pewny siebie i jednocześnie pokorny. Kombinacja, którą rzadko, a wręcz nigdy, nie widuję u polityków.
Zaczął od cytatu Listu św. Pawła do Galatów, który napisał:
Przyjaciele, wszyscy jesteście wezwani do życia w wolności.
Potem prezydent kontynuował:
Dzisiaj ja, jako prezydent chcę powiedzieć Polakom - my wszyscy od wieków i mam wielką nadzieję, że także na wieki, jesteśmy wezwani do wolności… Ta wolność nasza, polska, wypływająca z wartości chrześcijańskich jest czymś, co jest naszym wielkim narodowym kapitałem. Jest wolnością daleką od tej krzykliwej, często aroganckiej wolności do wszystkiego i od wszystkiego. To nie jest polskie, nasza wolność jest konstruktywna, jest zawsze wolnością w odpowiedzialności za narodową wspólnotę, za drugiego człowieka”.
W tym momencie ja, chorwacki Polak, zrozumiałem jedną rzecz – że wolność, o której Nawrocki mówił jako o „polskiej”, należy do każdego z nas, niezależnie od przynależności etnicznej, i każdy z nas jest do niej powołany. Przecież, czy to samo nie dotyczy również „polskości” i jej uniwersalności, która przekracza ograniczenia genetyki i krwi?
W tym przemówieniu o wolności poczułem odrodzony geniusz św. Jana Pawła II. Odczułem znowu duch tego co najlepsze w Solidarności, ruchu, który na zawsze zmienił Europę. Odczułem poświęcenie, miłość. Polskość.
I znowu podziękowałem Bogu, że pozwolił mi żyć w Polsce. Jednym z nielicznych krajów na świecie w którym liderzy narodu dalej mówią o Prawdzie i Wolności i, co może ważniejsze, wierzą w nie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/744516-nawrocki-jest-czlowiekiem-wolnosci-jaka-to-wolnosc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.