„Nie będę mówił publicznie o swoich marzeniach, bo one się wtedy nie spełniają. (…) Nie marzę o ministrze kultury, na pewno czymś takim nie jestem zainteresowany” - powiedział poseł Konfederacji Przemysław Wipler. „Jestem głęboko przekonany, że nie możemy wejść do koalicji z nikim, kto nie da nam kontroli nad Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego” - dodał.
Polityk Konfederacji wskazał na antenie RMF FM, na którego czele ministerstwa z pewnością nie chciałby stanąć w przypadku wejścia jego ugrupowania do jakiejś koalicji rządzącej po 2027 roku. Powiedział jednak, że nie będzie się wzbraniał przed wejściem do rządu.
Jak Bóg da, a naród pozwoli, to nie uchylę się
— powiedział.
Nie będę mówił publicznie o swoich marzeniach, bo one się wtedy nie spełniają. (…) Nie marzę o ministrze kultury, na pewno czymś takim nie jestem zainteresowany
— podkreślił.
„Nie dzielimy skóry na niedźwiedziu”
Był też pytany o Grzegorza Brauna i jego ewentualne zachowanie w kontekście potencjalnej konieczności wejścia do koalicji rządzącej.
Grzegorz Braun raczej nie jest zainteresowany, co do zasady, rządzeniem, tylko głoszeniem pewnych myśli i idei. Ja nie myślę, że on by się dobrze czuł jako człowiek, który codziennie musi podpisać kilkaset dokumentów i podjąć kilka decyzji personalnych
— ocenił.
Na pytanie o to, kto byłby lepszym premierem - Krzysztof Bosak czy Sławomir Mentzen, Wipler zaznaczył koncyliacyjnie, że obaj są „bardzo dobrymi kandydatami”.
Obaj są bardzo dobrymi kandydatami [na premiera - red.]. To będzie przedmiotem decyzji Rady Liderów Konfederacji. Nie dzielimy skóry na niedźwiedziu, nie mamy tego rodzaju ustaleń
— zapewniał.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Konfederacja woli koalicję z PiS czy PO? Wymowna odpowiedź Wiplera! „Niejeden się poskrobie po głowie”
Kontrola nad ABW
Przemysław Wipler uzależnił wejście Konfederacji do potencjalnej koalicji od możliwości przejęcia kontroli nad Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Wszystko wskazuje na to, że jeżeli nie chcemy mieć nigdy z nikim statusu przystawki, to musimy walczyć o to, żeby zawrzeć rząd z tym, kto między innymi da Konfederacji stanowisko premiera. Ale stanowisko nie jest istotne. Istotne są kwestie programowe
— wyjaśniał.
Jestem głęboko przekonany, że nie możemy wejść do koalicji z nikim, kto nie da nam kontroli nad Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego
— potwierdził.
Polityka gabinetowa
Polityk Nowej Nadziei poinformował też, że przedstawiciele Konfederacji częściej bywają teraz w Pałacu Prezydenckim niż w czasach, gdy głową państwa był prezydenta Andrzej Duda.
Myślę, że bywamy częściej niż podczas prezydentury pana prezydenta Andrzeja Dudy
— przyznał .
Duża część polityki to jest polityka gabinetowa, to jest polityka spotkań na zapleczu i to są rzeczy, o których w sposób naturalny nie mówi się publicznie
— uciął jednak Wipler.
CZYTAJ TAKŻE: Aż tak wierzy w swoją sprawczość? Tusk myśli, że rozegra prezydenta Nawrockiego: „On jest bardziej konfederata niż PiS”
Różnice programowe z PiS
Polityk zaznaczył w RMF FM, że nie chce publicznie spekulować na temat ewentualnej koalicji z PiS, wyłuszczył jednak te propozycje partii Jarosława Kaczyńskiego, których Konfederacja na pewno nie popiera. Chodzi tu o postulat dochodu gwarantowanego rzędu 500 zł, wprowadzenia bonu mieszkaniowego czy progresywnego dofinansowania posiadania dziecka, które to pomysły padły podczas konwencji programowej PiS w Katowicach.
Nie w tym formacie, nie w tej formule. Trzeba przebudować politykę mieszkaniową i prorodzinną, bo obecna nie jest prorodzinna, a mieszkaniowej nie ma żadnej. (…) Nie wyobrażam sobie, byśmy kształtowali politykę demograficzną poza rodziną
— ocenił Wipler.
Nie będziemy wspierać żadnych działań, które mają osłabić rodzinę będącą z różnych powodów w dosyć dużym kryzysie
— uzupełnił.
Incydent w Ikei
Prowadzący pytał też posła Konfederacji o jego partyjnego kolegę Konrada Berkowicza i głośny incydent w Ikei, gdzie Berkowicz wyniósł zakupy poza linię kas, bez opłacenia części z nich. Chciał dowiedzieć się, czy Wipler widzi dla Berkowicza miejsce w potencjalnym rządzie, w którego skład weszłaby Konfederacja. Wipler zaznaczył, że nie wie, czy „Konrad chce sprawować stanowisko wykonawcze”.
Są politycy, którzy dobrze czują się w parlamencie
— dodał.
Znam Konrada Berkowicza od kilkunastu lat i wiem, że potrafi być w sposób legendarny roztargniony i roztrzepany
— podkreślił, odnosząc się do incydentu w Ikei.
Na uwagę prowadzącego, że osoba tak bardzo roztargniona nie powinna brać udziału w stanowieniu prawa w Polsce, Wipler obruszył się.
Niech pan nie będzie cyniczny, panie redaktorze. Zna pan bardzo wielu posłów i co do wielu bym się zastanawiał, czy stanowią prawo. Konrad Berkowicz głosuje co do zasady absolutnie z linią klubu parlamentarnego, a w punktach, w których głosuje inaczej, głosuje z głębokich pobudek ideowych. Jest bardzo integralnym wolnościowcem
— podkreślał poseł Wipler.
Znam ludzi, którzy są czasami bardzo roztargnieni. Wierzę, że Konrad popełnił taki błąd
— podsumował.
CZYTAJ TEŻ:
maz/RMF FM/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/744444-wipler-nie-wejdziemy-do-koalicji-bez-kontroli-nad-abw
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.