„Nie dziwię się, że dzisiaj ten skrót CPK - już nigdy, nigdy nie będę go używał na opisanie wielkiej inwestycji tej komunikacyjnej - bo dzisiaj wszyscy w Polsce odczytują ten skrót jako ‘Cały PiS Kradnie’. CPK znaczy dokładnie to: Cały PiS Kradnie” - stwierdził premier Donald Tusk na spotkaniu z dziennikarzami przed posiedzeniem rządu. Nie zawahał się również wyrazić radości z wniosku ministra Waldemara Żurka ws. byłego szefa MS Zbigniewa Ziobry. W kontekście „afery CPK”, premier nie wspomniał jednak o pytaniach opozycji dotyczących firmy Dawtona, Campusu Polska Przyszłości Rafała Trzaskowskiego i wpłat osób z kierownictwa Dawtony na kampanię prezydencką Trzaskowskiego.
Chciałem odnieść się do afery CPK, bo tak to w tej chwili wszyscy - i słusznie – nazywają. I nie jest to jedyny ten przypadek tego typu PiS po przegranych wyborach zadysponował wspólnie z prezydentem Dudą dwutygodniowy rząd pana Morawieckiego i starych, a trochę nowych ministrów. Już wtedy wszyscy podejrzewali, że chodziło o dokończenie lub załatwienie interesów. Afera CPK jest tego wyjątkowo paskudnym potwierdzeniem
— powiedział premier Donald Tusk, kłamiąc już w drugim zdaniu wypowiedzi - PiS jako partia nie przegrało wyborów, a władzę straciło, ponieważ nie było w stanie zbudować koalicji.
W ciągu tych dwóch tygodni działy się dziwne rzeczy. Pamiętamy wszyscy, z jaką nadzwyczajną energią czołowi politycy PiS, z prezydentem ówczesnym Dudą na czele, krzyczeli „tak dla CPK, tak dla CPK”, ile energii i pracy włożyli w to, a równocześnie pod stołem ile pracy włożyli w to żeby w 24 godziny przeprowadzić skomplikowaną operację z wieloma dokumentami
— dodał.
Ruch „Tak dla CPK” powstał wtedy, kiedy obecny rząd próbował pogrzebać projekt, któremu był niechętny jeszcze jako opozycja i nie miało to związku z żadnymi operacjami dotyczącymi działek. Fakt powstania tego ruchu bardzo bolał Donalda Tuska i jego rząd, a tzw. „silni razem” zaczynali już tworzyć teorie o rzekomej rosyjskiej inspiracji tej inicjatywy.
Nie dziwię się, że dzisiaj ten skrót CPK, już go nigdy, nigdy nie będę używał na opisanie wielkiej inwestycji tej komunikacyjnej, już nie będę używał, bo dzisiaj wszyscy w Polsce odczytują ten skrót jako „Cały PiS Kradnie”. CPK znaczy dokładnie to: Cały PiS Kradnie
— stwierdził Tusk.
To zbieg okoliczności, że dzisiaj doczekaliśmy się wreszcie wniosku o uchylenie immunitetu, o zatrzymanie i tymczasowy areszt wobec byłego ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobry. „Zbigniew Ziobro podejrzany jest o pełnienie o popełnienie 26 przestępstw. Popełnienie przestępstw w celu osiągnięcia korzyści majątkowych przez inne osoby oraz korzyści osobistej i politycznej. W porozumieniu z innymi osobami założył i kierował grupą przestępczą, przywłaszczył lub usiłował przywłaszczyć mienie w postaci środków funduszu sprawiedliwości”. To jest uzasadnienie złożenia wniosku o uchylenie immunitetu. Pierwszy raz w historii Polski, ja nie wykluczam, że pierwszy raz w historii Europy były minister sprawiedliwości podejrzany jest o takie przestępstwa, w tym o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą
— podkreślił Donald Tusk.
CZYTAJ TAKŻE:
„Wschodni model”
Tak, to wszystko trochę trwa. Afera CPK pokazuje z całą ostrością, dlaczego to wymaga tak pieczołowitej i tak długo trwającej czasami pracy, ponieważ zgodnie z zasadą o jakiej mówił pan minister Horała - „jak kraść to tylko zgodnie z procedurami” - ta afera CPK jest bardzo skomplikowanym przedsięwzięciem, bo przestrzegano rozmaitych procedur. Na kilometr widać, że mamy do czynienia ze skandalem
— dodał.
Ciekawe, że premier ani słowem nie odniósł się do wczorajszych pytań opozycji dotyczących firmy Dawtona jako sponsora Campusu Polska Przyszłości i wpłat osób z jej zarządu na kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego.
Smród korupcji wokół tej sprawy jest nie do zniesienia, ale to będzie trwało, ponieważ nikt nigdy nie doprowadził do takiej perfekcji zasady „kradniemy zgodnie z procedurami”. To jest ten model, który widzimy w wielu miejscach na świecie, ten wschodni model, kiedy buduje się tak państwo, przygotowuje się tak urzędy, aby politycy mogli kraść bezkarnie, bo tak naprawdę w całym tym modelu politycznym chodzi o koncesję na bezkarną kradzież. I dlatego jest rzeczą tak ważną żeby nie myśleć o tym w kategoriach odwetu czy zemsty politycznej, nawet jeśli będę dostawał po głowie, że to idzie wszystko powoli, my będziemy działali zgodnie z procedurami, żeby zapobiegać korupcji i kradzieży, a nie zgodnie z procedurami kraść. To jest ta zasadnicza różnica
— stwierdził Tusk.
„Wschodni model” to również wykorzystywanie aparatu państwa, w tym wymiaru sprawiedliwości, do walki z opozycją. Nazywanie przeciwników politycznych „złodziejami”, zanim wyrok wyda niezawisły sąd - to również jest bliższe „wschodnim standardom”. Tylko we wschodnich satrapiach opozycję oskarża się o sfałszowanie wyborów prezydenckich. Dlatego może warto, aby Donald Tusk trzy razy zastanowił się, co próbuje wmawiać ludziom.
A jeśli chodzi o skrót CPK - może to i dobrze, że premier nie będzie używał go w odniesieniu do tej „okrojonej” i dalekiej od założeń wersji, którą proponuje Polakom.
jj/KPRM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/744295-tusk-juz-miota-oskarzenia-cpk-caly-pis-kradnie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.