Waldemar Żurek, minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny złożył wniosek o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze, szefowi MS i PG w latach 2015-2023 - poinformowała na briefingu prasowym prok. Anna Adamiak. Skierowany do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek „dotyczy również zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie pana posła” - podała Adamiak. Pojawiło się też absurdalne stwierdzenie o „zorganizowanej grupie przestępczej” działającej rzekomo w MS za czasów Ziobry. Sprawa ma związek z nieprawidłowościami w wydatkowaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. „Nie ma świętych krów. Dziś skierowałem do Marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu posła Zbigniewa Ziobry” - napisał na portalu X Waldemar Żurek. Tym samym prokuratura potwierdziła nieoficjalne ustalenia Polsat News i TVN24.
Śledztwo dotyczące FS trwa od lutego 2024 r. i dotyczy - wg nielegalnie przejętej przez rząd Tuska prokuratury - przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez Zbigniewa Ziobrę - ministra sprawiedliwości w latach 2015-2023 oraz pracujących w resorcie urzędników odpowiedzialnych za Fundusz Sprawiedliwości. Zarzuty postawiono w ubiegłym tygodniu Michałowi Wosiowi, b. wiceministrowi sprawiedliwości.
Żurek triumfuje: „Nie ma świętych krów”
Nie ma świętych krów. Dziś skierowałem do Marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu posła Zbigniewa Ziobry. Prokuratura zarzuca mu kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, która przez lata wykorzystywała środki z Funduszu Sprawiedliwości w celach politycznych i osobistych. Prokuratura ma uzasadnione podejrzenie popełnienia 26 przestępstw. Dokument liczy 158 stron. Dlatego wniosek dotyczy też zatrzymania i tymczasowego aresztowania. Państwo prawa oznacza, że nikt - nawet były minister sprawiedliwości i prokurator generalny - nie stoi ponad nim. Młyny sprawiedliwości mielą
— napisał na portalu X Waldemar Żurek, szef MS.
Adamiak: Zachodzi podejrzenie, że poseł popełnił 26 przestępstw
Minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Waldemar Żurek złożył do marszałka Sejmu, Szymona Hołowni, wniosek o uchylenie immunitetu posłowi na Sejm Zbigniewowi Ziobrze. Wniosek ten dotyczy również zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie pana posła
— powiedziała podczas briefingu prasowego prok. Anna Adamiak, rzecznik prasowa Prokuratora Generalnego.
Podstawą skierowania tego wniosku są ustalenia dokonane w postępowaniu prowadzonym przez Zespół Śledczy nr 2 Prokuratury Krajowej, powołany zarządzeniem z dn. 30 stycznia 2024 r. Podjął tę decyzję ówczesny Prokurator Generalny. Celem zespołu było wyjaśnienie nieprawidłowości w zakresie dysponowania, wydatkowania i rozliczania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Efektem wielomiesięcznej pracy tego zespołu było zgromadzenie obszernego materiału dowodowego(…). Wszystkie dowody pozwoliły na przyjęcie przez prokuratora dostatecznie uzasadnionego podejrzenia, że pan poseł Ziobro popełnił 26 przestępstw. Czyny te pozostają w ścisłej relacji do pełnionej przez pana posła uprzednio funkcji ministra sprawiedliwości, będącego również dysponentem środków z Funduszu Sprawiedliwości. Są także związane z pełnieniem przez niego funkcji Prokuratora Generalnego
— mówiła Adamiak.
Opisane we wniosku przestępstwa mają polegać m.in. na przekraczaniu uprawnień i niedopełnianiu obowiązków funkcjonariusza publicznego. Są to tzw. przestępstwa urzędnicze, jednakże ustalenia przeprowadzone w tym postępowaniu skutkowały przyjęciem kumulatywnej kwalifikacji tychże działań z innymi przestępstwami
— podkreśliła rzecznik.
Absurdalne opowieści o „zorganizowanej grupie przestępczej”
Prok. Adamiak na konferencji prasowej przekazała, że prokurator prowadzący śledztwo ws. Funduszu Sprawiedliwości „ustalił w oparciu o dowody, że Ziobro założył i kierował zorganizowaną grupę przestępczą”.
Prokurator przyjął dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przez pana Zbigniewa Ziobro przestępstwa z artykułu 258, paragraf 3 Kodeksu Karnego, to jest założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą
— podkreśliła.
Wśród popełnionych przestępstw - jak przekazała rzecznik PG - znalazły się również przywłaszczenie pieniędzy, które stanowiły środki z Funduszu Sprawiedliwości, a także poświadczanie nieprawdy w dokumentach.
Rzekoma „grupa przestępcza” założona przez Ziobrę składała się z urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości oraz osób pełniących funkcje publiczne w ministerstwie, a także z osób, które były powiązane z podmiotami beneficjentami uzyskanych środków z Funduszu Sprawiedliwości.
Te osoby popełniały przestępstwa przeciwko mieniu, przeciwko dokumentom, wyrządzając szkodę w mieniu. Ustalono, że w ramach tych 26 czynów (…) przywłaszczono ponad 150 mln zł środków z Funduszu Sprawiedliwości
— dodała.
Przypomnijmy, że opowieści o „zorganizowanej grupie przestępczej” ciągną się już od czasów Adama Bodnara, tyle że dotychczas nielegalnie przejęta prokuratura nie mogła zdecydować się, kto tą „grupą” kierował.
„Decyzja niezależnego prokuratora”
Na pytania reportera Telewizji wPolsce24 o to, czy zarzut „zorganizowanej grupy przestępczej” nie ma na celu wywołania efektu mrożącego i czego miałoby dotyczyć „przywłaszczenie mienia”, odparła:
Prokurator podejmuje decyzję w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, nie interesuje prokuratora, jaki efekt wywoła jego decyzja. To jest decyzja niezależnego prokuratora, który jest bezstronny, profesjonalny.
— zwłaszcza Waldemar Żurek.
Natomiast to, że w zorganizowanej grupie przestępczej działają funkcjonariusze publiczni, to oczywiście może budzić pewne zdziwienie, ale takie są ustalenia tego postępowania. Zresztą nie po raz pierwszy, panie redaktorze, takie zarzuty są formułowane. Prokurator kieruje się li tylko materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie i jego profesjonalną oceną
— podkreśliła Adamiak.
W sprawie przywłaszczenia mienia jest specyficzna sytuacja, ponieważ polega ono nie tylko na przywłaszczeniu dla siebie. Tutaj środki zostały przekazane fundacjom, które nie powinny tych środków uzyskać
— dodała.
Nie pozostawia wątpliwości w oparciu o materiał dowodowy, że Zbigniew Ziobro miał świadomość nieprawidłowości, jakie odbywały się w ramach przyznawania dotacji z Funduszu Sprawiedliwości. A także, że było to również objęte jego zamiarem, ponieważ wśród tych 26 przestępstw (zarzucanych Ziobrze - przyp. PAP) część z nich w swoim opisie zawiera treść, że Zbigniew Ziobro polecił określone zachowanie swoim współpracownikom, które nosiło cechy przestępstwa
— mówiła prok. Adamiak.
A więc miał pełną świadomość, że i jego działania, i działania członków grupy stanowiły naruszenie prawa
— podkreśliła.
Rzecznik PG zwróciła także uwagę, że Ziobro, gdy był ministrem sprawiedliwości, nie podjął ani razu żadnych czynności nadzorczo-kontrolnych wobec dysponowania, wydatkowania i rozliczania Funduszu Sprawiedliwości.
Prok. Adamiak poinformowała też, że jeśli chodzi o wątek zakupu inwigilującego oprogramowania Pegasus z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości - o co prokuratura oskarżyła w ubiegłym tygodniu byłego wiceszefa MS i posła PiS Michała Wosia - Ziobro wydał Wosiowi polecenie.
Jeżeli chodzi o zakup słynnego Pegasusa, czyli zawarcie bezprawnej umowy z szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego na zakup urządzenia do stosowania specjalnej techniki operacyjnej, to prokurator - w oparciu o zgromadzony materiał - ustalił, że pan Michał W. uzyskał polecenie do przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w zakresie dokonania takiego czynu
— powiedziała prok. Adamiak.
Represje wobec opozycji
Według neo-PK, politycy mieli udzielać w sposób „uznaniowy i dowolny” wsparcia finansowego beneficjentom w celach, które nie miały związku z założeniami Funduszu Sprawiedliwości. Celem miało być osiągnięcie korzyści majątkowych.
Tyle że tych korzyści majątkowych na kontach parlamentarzystów opozycji nie widać. Mimo to prokuratura podjęła decyzję o zajęciu konta byłego wiceministra Wosia, auta i hipotekę na dom. Po wkroczeniu do akcji komornika, poseł miał na koncie… 25 mln złotych - tyle że na minusie.
Pierwszy akt oskarżenia ws. nieprawidłowości związanych z Funduszem trafił na początku lutego 2025 roku do Sądu Okręgowego w Warszawie i obejmuje sześć osób – w tym ks. Michała Olszewskiego z fundacji Profeto i byłą urzędniczkę resortu sprawiedliwości. Wcześniej ks. Michał Olszewski i dwie urzędniczki byli bezprawnie przetrzymywani w aresztach wydobywczych. Duchowny, który z Funduszu Sprawiedliwości budował ośrodek, w którym schronienie mogły znaleźć ofiary przemocy, stracił nie tylko fundację, ale i zdrowie.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/Polsat News, X: @PK_GOV_PL, TVN24, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/744283-zurek-wnioskuje-o-aresztowanie-ziobry-26-przestepstw
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.