To było znakomite wystąpienie. Jedno z najbardziej zakłamanych i nikczemnych w dziejach III RP.
Donald Tusk miewał już na wpół obłąkańcze pełne insynuacji tyrady jak choćby ta, wygłoszona w grudniu 2021 roku na Krakowskim Przedmieściu pod adresem prezydenta Dudy kiedy to nieudolnie cytując wiersz Miłosza radził prezydentowi by się powiesił: „lepszy dla Ciebie byłby świt zimowy i sznur i gałąź pod ciężarem zgięta”, gdyby ten ośmielił się nie zawetować nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Albo wtedy gdy w czasie głosowania nad votum nieufności dla minister Hennig-Kloski wyzywał PiS od PZPR rozwijając skrót płatni zdrajcy pachołki Rosji.
Na konwencji PO jednoczącej samą siebie i coś tam jeszcze w Koalicję Obywatelską, Donald Tusk wzbił się jednak na wyżyny krasomówstwa i insynuacji. Z obrażania i pomawiania uczynił prawdziwą sztukę. Tu nie było mowy o żadnej spontaniczności, rozedrganiu emocjonalnym, które często mu towarzyszy.
Wszystko było precyzyjnie dawkowane – pochlebstwa i oszczerstwa. Te pierwsze oczywiście pod adresem własnego środowiska. Donald Tusk doskonale wie, jak je czarować i smarować słowami: że to niby ludzie odważni, szczerzy demokraci dla ojczyzny się poświęcający, a nade wszystko dobro niosący. Passus o tym jak są dobrzy szczególnie spodobał się Kindze Gajewskiej:
Aż oblizywano się od spływającej wazeliny. Donald Tusk doskonale wie z kim ma do czynienia i wie, że jego ludzie kupią każda tandetę komplementów. I to ma wielki efekt mobilizujący.
Jan Rokita twierdzi, że Donald Tusk jest mistrzem, absolutnym geniuszem w wydobywaniu z ludzi i eksploatowaniu tego, co w nich najgorsze. Tu nie tylko chodzi o pobudzanie do nienawiści, ale też wykorzystywaniu próżności i serwilizmu. Wielu spośród słuchających premiera na konwencji w Warszawie było po prostu szczęśliwych słuchając go i łasząc się do niego.
A więc po jednej stronie wspaniali dzielni ludzie wolności, a po drugiej stronie złodzieje i zdrajcy spędzeni w upiornym cyrku – jak w ramach promowania dobroci nazwał konferencje programową PiS w Katowicach Donald Tusk.
Generalnie chodzi mu o to by Polski nie ogarnęła fala kłamstwa, pogardy i nienawiści, więc Donald Tusk zwołał swą zjednoczeniową imprezę nieprzypadkowo w dniu występów upiornego cyrku. Jak tłumaczył:
Poprosiłem byśmy ten dzień zjednoczenia zorganizowali w dniu w którym nasi oponenci, nasi przeciwnicy polityczni zastanawiają się jak Polskę rozgrabić
Nikt nie jest tak chyży w wyłapywaniu złotych myśli i słów Tuska jak minister Kierwiński więc w TVN24 powtórzył za swym mistrzem:
Oni nie pracują nad żadnym programem. Oni pracują tylko nad jednym - jak po raz kolejny uruchomić system skrajnego złodziejstwa w Polsce.
W Katowicach doliczono się ponad 120 paneli, w których udział wzięło kilkaset osób. Tyle debatowało nad sposobem ograbienia Polski. Głównie politycy, ale też naukowcy wszelkich dziedzin, ludzie świata kultury, eksperci wszelacy, działacze społeczni etc.
Przyznaję, że nie miałem bladego pojęcia, że taki Marek Budzisz, Tomek Wróblewski, czy Bronek Wildstein knują jak rozgrabić Polskę. Ja się oczywiście nie znam, ale na moje oko, z pewnością lepsze niż oko Donalda Tuska, to każda z tych kilkuset osób może teraz premiera pozwać za oszczerstwa, insynuacje etc i domagać się publicznych przeprosin, ale też okrągłej sumiki na jakiś szczytny cel.
Promowaniem dobra, szacunku, miłości i czego tam jeszcze zajmowała się także zjednoczona Barbara Nowacka
Chcemy żeby Polska była krajem wolnym od PiS-owskiej zgnilizny. Nie ma szczęśliwego społeczeństwa, które się nie lubi, , które się hejtuje, które nienawidzi.
Nie chce mi się pisać więcej o tej nieszczęsnej kobiecie, więc wracam do mistrza dobroci i politycznej przenikliwości – premiera Donalda Tuska
Zło i upiorność reprezentowane przez PiS, ale też, wszystkich tych, którzy przyjęli zaproszenie do debatowania o tym jak Polskę rozgrabić nie jest bezpostaciowe, abstrakcyjne. Ono ma konkretny kształt, a nawet twarz – ruskiego oligarchy, ruskiego żołdaka czy nawet samego Putina. Grabieżcy ale też i zdrajcy chcą budować putinowski model państwa.
Ten model rosyjski to jest nie tylko zagrożenie dronami, czy czołgami rosyjskimi.. To jest także zagrożenie takie jakie wytwarzają ludzie tacy jak Kaczyński Bąkiewicz i cała reszta tej ferajny bo to jest zagrożenie polegające na tym, że oni chcą budować model, w którym polityk staje się oligarchą, partia staje się monopartią i wszystkie działania przeciwko własnemu państwu są nakierowane na to, że ci którzy rządzą mają koncesję na bezkarna kradzież
mówił Tusk
Niektóre rzeczy rujnowali przez brak kompetencji, niektóre przez korupcję, a niektóre systematycznie bo służyły ich modelowi politycznemu, rosyjskiemu modelowi. Zrujnowanie niezależnego sądownictwa, niezależnych trybunałów jest niezbędne w modelu putinowskim państwa, bo tylko wtedy można bezkarnie kraść. PiS ma nowe projekty jak wrócić do władzy i rozkraść Polskę do końca i zapewnić bezkarność tym, których ścigamy.
Oprócz promocji dobra, szacunku i miłości mieliśmy też do czynienia z przenikliwą analizą polityczną. Z wystąpienia grabieżcy Bronisława Wildsteina, mówiącego o słabości Zachodu, która ośmieliła Rosję do napaści na Ukrainę Tusk zrozumiał tyle:
Rosja musiała zaatakować Ukrainę bo zgniły Zachód do tego doprowadził – to pan Wildstein wymyślił
mówił Tusk.
Analiza analizy Tuska nie ma najmniejszego sensu, bo to bełkot zwykły. Wspomnimy więc o innym wątku podniesionym przez Jarosława Kaczyńskiego, który mówił w Katowicach:
To są kryzysy dotyczące przyszłości naszego państwa. Jego być albo nie być. Istnienia albo nieistnienia. To są te wszystkie plany Unii Europejskiej, by dokonać takiej zmiany sytuacji w Europie, by wszystkie poza Niemcami i Francją państwa, w tym Polska, w gruncie rzeczy przestały istnieć, albo przynajmniej przestały być suwerenne
Chodzi m.in. o forsowane przez Niemców zmiany w traktatach.
To próba likwidacji państwa polskiego i zamianę go w teren zamieszkany przez Polaków, a zarządzany z zewnątrz - przez Berlin za pośrednictwem Brukseli.
Zasadniczo sprawa jest bardzo prosta i nie ma co filozofować do czego namawia sam Donald Tusk. Skoro władcy i właściciele Unii chcą, by stała się ona jednym państwem, to równocześnie muszą pozbawić państwowości byty wchodzące w jej skład.
Uczynić z nich tereny np. z Polski, Słowacji, Grecji etc pozbawione suwerenności obszary administracyjne. Można je sobie różnie nazywać – okręg autonomiczny, republika radziecka, land, stan jak się tam komu podoba, ale na pewno nie będą to państwa.
Nawet w państwach federacyjnych państwo nie wchodzi w skład państwa. I tyle. Więc by zrealizować swój plan zjednoczenia Unii w jedno państwo, Niemcy i Francuzi muszą zlikwidować państwa unijne.
Sąsiadka Tuska
Jarosław Kaczyński mówi, że nie wie dlaczego Francuzi chcą to zrobić. Panie prezesie, odpowiedź jest bardzo prosta: otóż Jego Pompatyczność i Groteskowość prezydent Francji Emmanuel Macron marzy o tym by został pierwszym prezydentem Europy. I to jako powód wystarczy.
Donald Tusk skomentował też wystąpienie prezesa Kaczyńskiego pisząc na X:
„Niemcy i Francja chcą nam zabrać państwo” - ogłosił Jarosław Kaczyński. Sąsiadka mówi o takich przypadkach, że wariat albo ruski agent.
Nie wiem, z którą sąsiadką ostatnio Donald Tusk rozmawiał. Może z Angelą Merkel. To tej babie zawdzięcza swą brukselską karierę, ona go na własnym łonie utuliła i europejskością wykarmiła. Właśnie były głównodowodzący sił zbrojnych Litwy Jonas Vytautas Zukas ujawnił, że ta dawna komunistyczna działaczka z NRD domagała się od Ukraińców, naciskała na nich by w 2014 w czasie ruskiej inwazji nie bronili budynków państwowych na Krymie, czyli de facto nie bronili Krymu.
To to babsko, protektorka Donalda Tuska jeszcze w 2014 roku planowała wspólne wojskowe manewry rosyjsko-niemieckie i chciała, by niemieckie firmy w tym Rheinmetal do 2020 roku zbudowały i wyposażyły w Rosji 8 centrów szkoleniowych, wzorowanych na niemieckim w Altmark. Pierwsze miało powstać w Mulino w obwodzie niżnonowogrodzkim. Umowy podpisywano od 2011 roku, a więc w 3 lata po najeździe Rosji na Gruzję.
W latach po podpisaniu umowy żołnierze Bundeswehry i technicy Rheinmetalla wielokrotnie podróżowali do Mulino. I odwrotnie, rosyjscy eksperci i wojskowi byli gośćmi Bundeswehry oraz Rheinmetall. Ministerstwo obrony w Berlinie planowało stałe oddelegowanie niemieckich żołnierzy. Pierwsi żołnierze z Niemiec przyjeżdżali do Mulino, by oglądać mieszkania -
ujawnił niemiecki Die Welt.
E, panie premierze Tusk. Pan powie swojej sąsiadce Merkel, która ostatnio oskarżała nas i Kraje Nadbałtyckie o współodpowiedzialność za wojnę na Ukrainie, by się wreszcie zamknęła.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/744250-przemowienie-tuska-zjednoczona-i-ostateczna-dobroc-ma-glos
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.