„Rząd Donalda Tuska wyraźnie przymierza się do tego, żeby wprowadzić cenzurę w internecie. To kolejna odsłona ACTA 3. Teraz mamy do czynienia z sytuacją, w której urzędnik wskazany przez Donalda Tuska będzie decydował o zablokowaniu treści np. w mediach społecznościowych” - powiedział na konferencji prasowej szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak mówił na konferencji prasowej PiS o projekcie nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, który wzbudza uzasadnione obawy o chęć wprowadzenia przez rząd Donalda Tuska cenzury w sieci internetowej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Cenzorskie zapędy rządu. Dziś upływa termin zapisu na wysłuchanie publiczne. Prezydent: Warto zabrać głos, zanim spróbują zabrać go Tobie
„Kolejna odsłona ACTA 3”
Rząd Donalda Tuska wyraźnie przymierza się do tego, żeby wprowadzić cenzurę w internecie. To kolejna odsłona ACTA 3. Teraz mamy do czynienia z sytuacją, w której urzędnik wskazany przez Donalda Tuska będzie decydował o zablokowaniu treści np. w mediach społecznościowych
— mówił.
Trzeba się temu bardzo jednoznacznie przeciwstawić. Żeby to zrobić skutecznie, trzeba zablokować w polskim Sejmie te złe przepisy. Dlatego cieszę się, że 4 listopada w Sejmie zostanie przeprowadzone wysłuchanie publiczne w tej sprawie. Zapraszamy wszystkich tych, którzy troszczą się o wolność, o to, żeby cenzura nie wróciła
— wskazywał b. szef MON.
Bardzo proszę o zgłaszanie swojego udziału w tym wysłuchaniu publicznym. Dziś do końca dnia można to zrobić. To bardzo istotne dla wolności w naszym kraju
— dodał.
Błaszczak opisywał, jak groźne narzędzia mogą się znaleźć w rękach obecnej władzy.
Rządzący wymyślili sobie, że prezes UKE, który będzie cenzurował internet, będzie miał do dyspozycji budżet, który będzie wydawał na opłacanie sygnalistów. Ci znani hejterzy zapewne dostaną finansowanie z UKE i będą tymi sygnalistami, którzy będą tropić mowę nienawiści. To będzie pozór, dla którego będą nakładane sankcje w postaci zablokowania treści np. związanych z krytyką nielegalnej imigracji
— powiedział szef klubu PiS.
Przestrzegamy przed bardzo groźnym projektem ustawy, który jest forsowany w Sejmie i bardzo prosimy o sprzeciw. Prosimy, żeby zgłaszać się na wysłuchanie publiczne i żeby protestować. Nie pozwólmy na to, żeby ten zły projekt wszedł w życie
— apelował.
„Gilotyna cenzorska”
Poseł Dariusz Stefaniuk zwracał uwagę na to, że rządzący będą w stanie wyłączać portale internetowe wedle własnego widzimisię.
Te przepisy dają bezgraniczną władzę dla prezesa UKE, który został bezpośrednio wskazany przez Donalda Tuska i ma czuwać nad tym, żeby internet, ale i stacje telewizyjne, według prezesa UKE, nie zawierały mowy nienawiści. Pytamy się, czego ten rząd się boi? Dlaczego nie stworzył ustawy?
— pytał poseł PiS.
Do ustawy o doręczeniach elektronicznych wrzuca się tego typu przepisy, jakby bali się stworzenia swojej własnej ustawy i powiedzenia, że chcą cenzury w sieci. To nie skalpel tylko gilotyna cenzorska, przez którą będzie można wyłączać całe portale. Nie zgadzamy się na to. Ten przepis wychodzi dużo dalej niż rozporządzenie UE. Tylko do dzisiaj można zgłaszać się do wysłuchania publicznego 4 listopada w Sejmie
— podkreślił Stefaniuk.
Przykrywka regulacji unijnych
Europoseł PiS Jacek Ozdoba wyłuszczył podczas konferencji prasowej, że cenzura w internecie może zostać zastosowana bez żadnych kryteriów po przyjęciu ustawy koalicji rządzącej.
UKE stanie się urzędem cenzury. Dzisiaj idea Donalda Tuska jest taka, aby ocenzurować internet i wprowadzić element zdejmowania treści z internetu. Dzisiaj wolność słowa to media i internet, który będzie ocenzurowany decyzją polityczną, bez kryteriów
— wskazywał polityk opozycji.
Same te regulacje dają bardzo dużą możliwość interpretowania, co jest elementem do ocenzurowania. Nieprawdopodobnie groźne przepisy oznaczają zabranie wolności słowa, każda treść będzie mogła być ocenzurowana. To pierwszy krok do tego, aby cenzurować w dalszym kroku treści medialne. Nie ma na to zgody PiS
— mówił.
Nie pozwólmy na to, aby jakikolwiek urzędnik decydował o tym, co jest wolnością i pod przykrywką rzekomych regulacji unijnych chce się ograniczyć w Polsce wolność słowa
— podsumował Jacek Ozdoba.
CZYTAJ TEŻ:
maz/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/744209-skok-na-wolnosc-slowa-blaszczak-to-kolejna-odslona-acta-3
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.