„Nie ulega dla mnie najmniejszej wątpliwości, że dzisiejsza publikacja „Gazety Wyborczej” to efekt przestępczego ujawnienia Romanowi Giertychowi między innymi szczegółów mojego przesłuchania” - napisał w mediach społecznościowych Artur Chodziński. Były funkcjonariusz CBA odniósł się do ujawnienia swoich personaliów oraz tajnych informacji ze swojego przesłuchania przez Wojciecha Czuchnowskiego. „Ten skandal musi zostać wyjaśniony i zakończony w sposób bezwzględny - poprzez kary pozbawienia wolności, by już nigdy żadnemu urzędnikowi państwowemu nie przyszło do głowy tego rodzaju zachowanie” - dodał Chodziński.
CZYTAJ TAKŻE: Roman Giertych ma dostać zadośćuczynienie za zatrzymanie przez CBA. Teraz krytykuje media. „Dlaczego? Jak sądzicie?”
Dzisiejsza „Gazeta Wyborcza” w artykule Wojciecha Czuchnowskiego ujawnia tajne informacje, które dotyczą ok. 3 tys. podsłuchów Romana Giertycha uzyskanych za pomocą oprogramowania Pegasus. To materiały tajne pochodzące z kontroli operacyjnej. Czuchnowski podaje szczegóły wniosku Zespołu nr 3 Prokuratury Krajowej, który dotyczy pociągnięcia do odpowiedzialności karnej Bogdana Święczkowskiego, byłego Prokuratora Krajowego, a dziś prezesa Trybunału Konstytucyjnego i ubolewa nad losem Giertycha.
25 czerwca 2020 r. Święczkowski wydaje CBA polecenie skopiowania nagrań z dwóch telefonów Giertycha, a 8 lipca, z-ca szefa CBA, Daniel Karpeta przekazuje Prokuraturze Krajowej 15 płyt DVD. Są na nich nagrania rozmów ze 151 dni inwigilacji adwokata Pegasusem
— pisze Czuchnowski.
„GW” odsłania także informacje dotyczące tajnego przesłuchania byłego funkcjonariusza CBA we wrześniu w prokuraturze oraz ujawnia jego personalia, chodzi o Artura Chodzińskiego.
Gdy w 2019 r. CBA dostało zlecenie rozpracowania Giertycha, to założoną na niego Sprawę Operacyjnego Rozpoznania o kryptonimie „Okser” prowadził Artur Chodziński.(…) Nie tylko prowadził sprawę „Okser”, ale jesienią 2020 r. nadzorował zatrzymanie przez CBA Giertycha oraz innych osób związanych z Polnordem
— czytamy w „GW”. Skąd Czuchnowski i „GW” uzyskali tajne informacje? Na to pytanie odpowiada wymieniony z imienia i nazwiska b. funkcjonariusz CBA.
Bo że przeciek nastąpił na linii Prokuratura Krajowa - Ministerstwo Sprawiedliwości - Roman Giertych - Wojciech Czuchnowski nie ulega dla mnie najmniejszej wątpliwości
— napisał w mediach społecznościowych Artur Chodziński, który nazywa to skandalem i przygotowuje już pozew przeciwko prokuraturze i Czuchnowskiemu.
Do sprawy ustosunkował się były szef CBA europoseł Mariusz Kamiński.
Niebywały skandal! Kolejny raz rząd gra niejawnymi materiałami, w tym informacjami o działaniach operacyjnych, w bieżącej walce politycznej.
Ten, kto przekazał mediom informacje o szczegółach działań CBA ws. Giertycha, łamie prawo i szkodzi Polsce. Przyjdzie za to zapłacić
— napisał w mediach społecznościowych były szef CBA europoseł Mariusz Kamiński.
CZYTAJ TAKŻE: Giertych potwierdza autentyczność nagrania z Tuskiem! „Przynajmniej fragmenty tej rozmowy są prawdziwe, bo je pamiętam”
Ich nie interesuje Pegasus
Były funkcjonariusz Artur Chodziński nie ma wątpliwości, że Prokuratura Krajowa nie jest zainteresowana systemem „Pegasus” i znalezieniem odpowiedzi na pytanie, czy był wykorzystywany zgodnie z prawem. W jego opinii, sednem działań Zespołu Śledczego nr 3, kierowanego przez prok. Józefa Gacka, jest de facto udowodnienie kłamliwej tezy, że Roman Giertych to niewinna ofiara. Chodziński w obszernym wpisie zapowiada, że skandalu z ujawnieniem informacji objętych klauzulą „ściśle tajne” nie odpuści.
W związku ze skandalem nieznanym nigdy wcześniej w historii polskich służb specjalnych i organów ścigania składam zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa przez osoby pracujące w Prokuraturze Krajowej, Ministerstwie Sprawiedliwości oraz Gazecie Wyborczej. W dniach 24 i 25 września tego roku byłem przesłuchiwany w charakterze świadka w Zespole Śledczym nr 3 Prokuratury Krajowej (zajmującym się systemem znanym opinii publicznej jako „Pegasus”). Przesłuchania w trybie niejawnym (klauzula „ŚCIŚLE TAJNE”) prowadził prok. Artur Oniszczuk. Ponieważ w przeciwieństwie do prokuratury poważnie traktuję przepisy prawa nie zamierzam publicznie omawiać ich przebiegu. Informuję jednak, że Prokuratura Krajowa nie jest zainteresowana systemem „Pegasus” jako takim. Sednem działań Zespołu Śledczego nr 3, kierowanego przez prok. Józefa Gacka, jest de facto udowodnienie kłamliwej tezy, że Roman Giertych to niewinna ofiara nielegalnego systemu, a także zemsta na osobach zaangażowanych w sprawę spółki Polnord. Prokuratura Krajowa posunęła się nawet do kroku tak skandalicznego, jak skopiowanie z archiwum CBA w całości, kartka po kartce, całej sprawy operacyjnej dotyczącej spółki Polnord - wraz z najtajniejszymi informacjami o pracy operacyjnej służb, w tym o Osobowych Źródłach Informacji.
Nie ulega dla mnie najmniejszej wątpliwości, że dzisiejsza publikacja Gazety Wyborczej to efekt przestępczego ujawnienia Romanowi Giertychowi między innymi szczegółów mojego przesłuchania (przypominam - objętych klauzulą „ściśle tajne”) przez osobę lub osoby pracujące w Prokuraturze Krajowej / Ministerstwie Sprawiedliwości. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, by informacje zawierające dane osobowe funkcjonariusza operacyjnego służb specjalnych oraz szczegóły pracy służb trafiły bezpośrednio do osoby objętej zainteresowaniem operacyjnym tych służb, a następnie zostały ujawnione w zaprzyjaźnionych z tą osobą mediach.
Ten skandal musi zostać wyjaśniony i zakończony w sposób bezwzględny - poprzez kary pozbawienia wolności, by już nigdy żadnemu urzędnikowi państwowemu nie przyszło do głowy tego rodzaju zachowanie, a funkcjonariusze służb specjalnych Rzeczypospolitej już nigdy nie musieli się obawiać, że padną ofiarami tak obrzydliwego przestępstwa.
Dlatego jako pokrzywdzony będę domagał się zabezpieczenia w całości akt śledztwa prowadzonego przez Zespół Śledczy nr 3 Prokuratury Krajowej i wykazu osób zapoznających się z aktami, zabezpieczenia telefonów i komputerów wszystkich osób, które miały dostęp do powyższych akt oraz księgi wejść do kancelarii tajnej Prokuratury Krajowej, a także przeprowadzenia szeregu czynności technicznych i analitycznych mających na celu ustalenie źródła przecieku. Bo że przeciek nastąpił na linii Prokuratura Krajowa - Ministerstwo Sprawiedliwości - Roman Giertych - Wojciech Czuchnowski nie ulega dla mnie najmniejszej wątpliwości.
Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i słusznego oburzenia, które od rana słyszę od uczciwych funkcjonariuszy służb specjalnych oraz uczciwych prokuratorów. Ta sprawa zostanie wyjaśniona. Do końca. I jeszcze jedno, panie Czuchnowski. Za swoje kłamstwa na mój temat poniesie pan odpowiedzialność. Ze służby w CBA odszedłem na własny wniosek w styczniu 2023 roku - więc w jaki sposób miał na to wpływ wynik wyborów parlamentarnych z 15 października 2023 roku wie tylko pan
— napisał w mediach społecznościowych były funkcjonariusz służb Artur Chodziński.
Do skandalicznego tekstu „GW” i działań prokuratury odniósł się b. funkcjonariusz służb Mariusz Kozłowski.
Ujawnienie tożsamości Artura Chodzinski jako oficera operacyjnego CBA to skandal, który demaskuje całkowity rozpad systemu ochrony informacji w Polsce Naszej umęczonej. Nieistniejące zabezpieczenia danych wrażliwych (które powinny być chronione wieczyście) narażają funkcjonariuszy oraz osoby udzielające pomocy na bezpośrednie ryzyko (życie, zdrowie). To nie system, a jego karykatura.
Odbudowa wiarygodność instytucji odpowiedzialnych za ochronę/osłonę Polski będzie długa, a do tego czasu cieszyć się będą ci, którzy Polski nienawidzą czyli wrogowie i zdrajcy
— napisał były oficer służb specjalnych Mariusz Kozłowski.
Panie Arturze.
Niech się Pan trzyma. Sam Pan nie jest. Są jeszcze tysiące uczciwych funkcjonariuszy w polskich służbach specjalnych, którzy wiedzą i zapamiętali więcej niż się wydaje przestępcom w urzędowych kołnierzykach.
Ani kroku wstecz!
Ps. Zniszczyliście polskie służby specjalne, nie zdając sobie sprawy kto na tym skorzystał. Hańba!
Wiemy, kto na to pozwolił. Rosja już tu jest panie “koordynatorze” tajnych służb
— napisał na X Kozłowski.
O tym, czego dotyczyło prowadzone postepowanie ws. Giertych i Polnordu przypominał z kolei były szef MS poseł Zbigniew Ziobro.
Kto jak kto, ale Giertych doskonale zna się na zorganizowanych grupach przestępczych — w końcu sam zorganizował wyjątkowo skuteczny proceder wyprowadzania pieniędzy z Polnordu poprzez firmy założone na tzw. słupy. Sam przy tym inkasował miliony za „obsługę prawną” własnego złodziejskiego interesu.
Choć Tusk — podobnie jak Nowaka dziś go chroni, Giertych i tak poniesie odpowiedzialność za swoje czyny, za zorganizowaną grupę też!
— napisał w mediach społecznościowych były minister sprawiedliwości poseł Zbigniew Ziobro.
Mec. Bartosz Lewandowski jest wstrząśnięty tym, w jaki sposób obecnie zachowuje się prokuratura.
Abstrahując od tego, że znowu materiały objęte ochroną informacji niejawnych lądują na stronach gazet (cóż za „apolityczna” i „niezależna” Prokuratura, dbająca o standardy!), to uderzanie w funkcjonariuszy służb specjalnych to proszenie się przez rządzących o kłopoty…
Władza wyraźnie pokazuje, że nie tylko o funkcjonariuszy nie dba, ale - wręcz przeciwnie - że z przyczyn politycznych będzie ich medialnie i prawnie „dojeżdżać”.
Zerknijmy na listę:
— Podinspektor Tomasz Waszczuk - oskarżony o rzekome przestępstwo przy wykonywaniu swoich obowiązków na granicy. Odszedł przez to że służby po prawie 30 latach z
— Żołnierze Wojska Polskiego zatrzymani i zakuci w kajdanki na oczach kolegów za oddanie strzałów na granicy w związku z atakiem migrantów wysyłanych przez Łukaszenkę.
— Działający i powołany przez Adama Bodnara zespół śledczy w Prokuraturze Okręgowej w Siedlcach do ścigania funkcjonariuszy Straży Granicznej, Policji i żołnierzy na granicy.
— Były wiceszef CBA (w służbie od 20 lat) otrzymał zarzuty za zrealizowanie obowiązku wynikającego z obowiązującej ustawy, przy czym informacja o jego przesłuchaniu - cóż za przypadek - trafia do TVN24 tuż przed samą czynnością w Prokuraturze.
— A teraz Artur Chodziński - funkcjonariusz z wieloletnim stażem, którego dane „latają” po mediach, bowiem ktoś chciał wykorzystać prowadzona przez niego sprawę politycznie…
— zauważył w mediach społecznościowych mec. Bartosz Lewandowski.
W tej sytuacji, jakoś próbuje zareagować także poseł mec. Roman Giertych, który chce ścigać zorganizowaną grupę przestępczą, a mieli ją tworzyć w jego opinii… funkcjonariusze CBA i prokuratorzy.
Składam do Prokuratury Krajowej wniosek o zmianę kwalifikacji prawnej czynów popełnianych przy okazji używania programu Pegasus na zorganizowaną grupę przestępczą czyli 258 kk. Uważam, że wszyscy uczestniczący w tych działaniach prokuratorzy, agenci CBA, politycy PiS oraz quasi-dziennikarze publikujący nielegalnie zgromadzone nagrania powinni mieć zarzuty z tego paragrafu. Ich cel był bowiem jeden: wspierać PiS poprzez używanie nielegalnych programów do zbierania haków. W 2014 takiej kwalifikacji nie zastosowano wobec pana Marka Falenty i kelnerów, w rezultacie czego wrócił PiS. Mam nadzieję, że obecne kierownictwo prokuratury świadome ówczesnych swoich błędów w tamtej sprawie zachowa się inaczej. Członkowie tej zorganizowanej grupy przestępczej łamali konstytucyjnie zagwarantowane prawo do prywatności, łamali tajemnice adwokackie i obrończe, łamali tajemnicę państwową tylko po to, aby bronić układu politycznego w którym się znaleźli
— napisał w mediach społecznościowych poseł KO Roman Giertych.
Co za absurd! Rząd rękami Wyborczej próbuje przekonać, że działania wobec R. Giertycha były motywowane politycznie. Tymczasem prokuratura jeszcze na początku 2025 (!) roku traktowała Giertycha jak podejrzanego ws. Polnord, a śledztwo przeciwko współpracownikom Giertycha trwa
— napisał w mediach społecznościowych Stanisław Żaryn, b. doradca Prezydenta RP i b. Pełnomocnik Rządu ds. Bezp. Przestrzeni Informacyjnej.
Zarówno sejmowa komisja ds. Pegasusa jak prokuratura musiały w końcu przyznać, że było żadnego masowego podsłuchiwania tysięcy obywateli. Ustalono, że w latach 2017-2022 (przez 5 lat) systemem tym inwigilowano jedynie 578 osób.
CZYTAJ TAKŻE:
koal/X/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/744188-przeciek-do-gw-ws-podsluchow-giertycha-skandal
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.