Warszawska prokuratura sprawdza, czy władze zrzeszającego ponad pół miliona osób Polskiego Związku Wędkarskiego ukrywały przed członkami opiewające na duże sumy umowy z kancelarią Dubois i Wspólnicy oraz firmą pijarową Glaubicz Garwolińska Consultants. O aferze w najliczniejszym polskim stowarzyszeniu, liczącym ponad 550 tysięcy członków Polskim Związku Wędkarskim, pisze w najnowszym wydaniu tygodnik „Sieci”.
ZW ma do dyspozycji setki milionów złotych ze składek i innych przychodów, spore wpływy polityczne i poważne obowiązki, m.in. dotyczące zarybiania wód. Władze związku mają też poważny problem. Od listopada zeszłego roku ich działaniom przygląda się prokuratura. Chodzi o ukrywanie przed członkami stowarzyszenia umów z zaprzyjaźnioną z władzą kancelarią prawną Dubois i Wspólnicy oraz znaną warszawską firmą PR-ową Glaubicz Garwolińska Consultants.
Pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola w Warszawie prowadzone jest dochodzenie dotyczące ukrywania dokumentów Polskiego Związku Wędkarskiego to jest o czyn z art. 276 kk. Postepowanie jest w fazie in rem, dotychczas w toku postępowania przesłuchano świadków i zgromadzono niezbędną dokumentację
— potwierdza rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej Piotr A. Skiba.
Długa lista zarzutów
Wszystko zaczęło się w 2023 roku. Główna Komisja Rewizyjna PZW przeprowadziła wówczas kontrolę, w protokole z której znalazła się długa lista zarzutów wobec władz związku.
Najwięcej kontrowersji wywołały (…) uwagi Komisji w kontekście współpracy Zarządu Głównego PZW z firmą pijarową Glaubicz Garwolińska Consultants oraz kancelarią Dubois i Wspólnicy
— czytamy w tygodniku „Sieci”.
Tę drugą zna każdy interesujący się polską polityką. Adwokat Jacek Dubois to zajadły krytyk PiS, występujący w głośnych sprawach związanych z partią Jarosława Kaczyńskiego. GGC to także znana marka, choć lata świetności ma raczej za sobą. Szefowa firmy Anna Garwolińska w ostatnim czasie słynęła przede wszystkim z hejtowania PiS (snuła na przykład fantazje o otruciu ministra cyfryzacji w rządzie prawicy Janusza Cieszyńskiego). Głośno o GGC zrobiło się także przy okazji protestu kontrolerów lotów w 2022 roku – Garwolińska reprezentowała ich w rozmowach z szefostwem Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej
— przypomina tygodnik.
Według krytyków obecnego zarządu Związku jedna z droższych kancelarii adwokackich i znana firma PR-owa miały służyć władzom do utrzymania w ryzach wędkarzy, tłumienie jakiejkolwiek krytyki i promowanie ambitnej prezes PZW Beaty Olejarz.
Prawie milion złotych
Kiedy kontrolerzy z GKR w 2023 roku zażądali umów z kancelarią Dubois i Wspólnicy oraz GGC nie dostali ich. Udało im się ustalić w księgowości Związku kwoty wypłacane firmie Anny Garwolińskiej. Za połowę 2022 roku miała ona wynieść 464 tys. zł, za rok 2023 do chwili przeprowadzenia kontroli 429 tysięcy. Razem dawało to około 75 tysięcy złotych miesięcznie. Ile pobierała kancelaria Jacka Dubois? Nie wiadomo. Według prezes PZW Beaty Olejarz wszystkie jej działania są zgodne z prawem i statutem stowarzyszenia. Przekonuje, że członkowie GKR PZW mieli prawo zajrzeć do umów z GGC i kancelarią Dubois i Wspólnicy. Nie zajrzeli, bo… nie podpisali zobowiązania do zachowania poufności. Według informatorów „Sieci” kara za jej naruszenie miała wynosić 100 tysięcy złotych.
Nikt o zdrowych zmysłach by czegoś takiego nie podpisał. Przecież wystarczyłoby jakakolwiek wzmianka o treści tych umów, nawet celowo wypuszczona przez Związek, żeby ci ludzie poszli z torbami
— mówią skonfliktowani z zarządem działacze PZW.
Jest jeszcze argumentacja czysto prawna. Stowarzyszenia nie mogą bowiem utajniać przed swoimi członkami umów zawieranych z podmiotami zewnętrznymi. Wynika to z zasad jawności określonych ustawie Prawo o stowarzyszeniach. Zapisu, który umożliwiałby utajnienie dokumentów bądź żądanie podpisywania zobowiązań do zachowania poufności nie ma też, co oczywiste, w statucie PZW
— czytamy w tygodniku „Sieci”.
Działaczom, którzy domagali się udostępnienia umów wytoczono sprawy dyscyplinarne. Związek reprezentuje w nich Rzecznik Dyscyplinarny – na co dzień pani adwokat pracująca dla kancelarii Dubois i Wspólnicy. Szczegółowo opisanym przez tygodnik „Sieci” skandalem zajmuje się także warszawska Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie. Nie chce za to się nią zająć stołeczny ratusz, choć to prezydent Rafał Trzaskowski nadzoruje z mocy prawa PZW.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/744165-tylko-u-nas-pzw-ukrywal-tluste-umowy-z-kancelaria-dubois
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.