„Szef SKW gen. Jarosław Stróżyk wprowadza opinię publiczną w błąd, mówiąc, że szef BBN prof. Sławomir Cenckiewicz nie ma poświadczeń bezpieczeństwa” – przekazało BBN w dzisiejszym komunikacie. Biuro oceniło, że próba odebrania tych poświadczeń ma „charakter wyłącznie polityczny”.
CZYTAJ TAKŻE: Gen. Stróżyk brnie w swoją narrację ws. prof. Cenckiewicza. Jest mocna odpowiedź! „Zrobił z SKW pośmiewisko”
Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Jarosław Stróżyk powiedział wczoraj w TVN24, że szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz nie posiada dostępu do informacji niejawnych. Stwierdził, że że dokumenty o odebraniu Cenckiewiczowi poświadczenia bezpieczeństwa zostały podpisane w jego imieniu i za jego pełną wiedzą i zgodą. Gen. Stróżyk dopytywany, co było podstawą decyzji o odebraniu poświadczenia bezpieczeństwa prof. Cenckiewiczowi przez SKW, odpowiedział, że nie może mówić o szczegółach postępowania pod rygorem odpowiedzialności karnej.
Jeżeli ktoś ma trudności z logicznym odczytywaniem ulotek medycznych, to w mojej ocenie nie powinien mieć dostępu do dokumentów ściśle tajnych, tajnych i poufnych, bo o takich klauzulach mówimy, tak, aby potem czytał ze zrozumieniem wszystkie dokumenty, w tym na przykład Plan Obrony Polski
— snuł insynuacje Stróżyk. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie ocenił jednak, że obecny szef BBN niczego nie zataił, bo żaden z przepisanych mu leków nie był „substancją psychotropową”.
BBN na portalu X, odnosząc się do wypowiedzi gen. Stróżyka, napisało, że „szef SKW wprowadził opinię publiczną w błąd, mówiąc, że szef BBN nie ma poświadczeń bezpieczeństwa”; dodało, że wypowiedzi szefa SKW w TVN24 wskazują, iż próba odebrania tych poświadczeń ma „charakter wyłącznie polityczny”.
Charakter wyłącznie polityczny
W obszernym wpisie BBN wyjaśnia stan prawny w tej sprawie i odnosi się do zachowania szefa SKW.
1. Wyrokiem z dnia 17 czerwca 2025 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny przywrócił prof. S. Cenckiewiczowi poświadczenia bezpieczeństwa cofnięte przez SKW 31 lipca 2024 r. wskutek przeprowadzenia postępowania kontrolnego.
To wynika wprost z art. 152 ust. 1 Ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, który brzmi: „W razie uwzględnienia skargi na akt lub czynność, nie wywołują one [decyzje administracyjne, a taką była decyzja SKW o cofnięciu poświadczeń prof. S. Cenckiewiczowi] skutków prawnych do chwili uprawomocnienia się wyroku, chyba że sąd postanowi inaczej”.
Poza wszystkimi znanymi w tej sprawie faktami, istotne jest też to, że Służba Kontrwywiadu Wojskowego nie wnioskowała do sądu o wyłączenie stosowania tego przepisu, mimo, że miała taką możliwość.
2. Słowa gen. J. Stróżyka, cyt.:
„jeżeli ktoś ma trudności, powiedziałbym, w logicznym odczytywaniu ulotek medycznych, to w mojej ocenie nie powinien mieć dostępu do dokumentów ściśle tajnych, tajnych i poufnych - bo o takich klauzulach mówimy - tak, aby potem czytał ze zrozumieniem wszystkie dokumenty, w tym na przykład plan obrony Polski”,
wpasowane w kontekst całej wypowiedzi Szefa SKW, odczytujemy jako zawoalowaną insynuację, jakoby prof. S. Cenckiewicz, wypełniając w 2021 r. ankietę bezpieczeństwa osobowego w procesie ubiegania się o poświadczenia bezpieczeństwa, miał skłamać, że lek, który w tamtym czasie krótkotrwale przyjmował, był środkiem psychotropowym i że kłamstwo to wynikało z braku umiejętności prof. S. Cenckiewicza przeczytania ulotki tego leku ze zrozumieniem.
Poza niestosownością i kłamliwością tej wypowiedzi, która kompromituje gen. J. Stróżyka jako osobę, należy podkreślić, że ani Szef SKW, ani tym bardziej sama Służba Kontrwywiadu Wojskowego, nie mają uprawnień ani kompetencji do tego, aby przesądzać o zdolnościach poznawczych osób, które poddawane są postępowaniu sprawdzającemu.
Ponadto podkreślić należy, że lek, o którym mowa, nie jest środkiem psychotropowym, ale w toku postępowania kontrolnego prowadzonego wobec prof. S. Cenckiewicza, SKW za taki go arbitralnie uznała, co w szerokim zakresie, w zgodzie z prawdą i faktami opisuje artykuł Rzeczpospolita.
3. Termin „rękojmia zachowania tajemnicy państwowej” jest terminem ustawowym, ściśle zdefiniowanym w Ustawie z dnia 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnych i oznacza: „zdolność osoby do spełnienia ustawowych wymogów dla zapewnienia ochrony informacji niejawnych przed ich nieuprawnionym ujawnieniem, stwierdzona w wyniku przeprowadzenia postępowania sprawdzającego”. Wszystko, co wykracza poza taką definicję, jest przekłamaniem lub nadużyciem.
4. Gdyby podążać za logiką wypowiedzi Szefa SKW o tym, że każda osoba, która udzieli prof. S. Cenckiewiczowi informacji niejawnej, „popełnia przestępstwo”, to należałoby przyjąć, że przestępstwo popełnili m. in. uczestnicy Rady Bezpieczeństwa Narodowego, którzy udzielali takich informacji m. in. Szefowi BBN podczas posiedzenia RBN 11 września 2025 r.
5. Występ gen. J. Stróżyka wyraźnie wskazuje, że sprawa próby odebrania prof. S. Cenckiewiczowi poświadczeń bezpieczeństwa ma charakter wyłącznie polityczny
— czytamy we wpisie BBN w mediach społecznościowych.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/743902-bbn-gen-strozyk-wprowadza-opinie-publiczna-w-blad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.